(Fot. Info Iława. )
W meczu 11 kolejki IV ligi do Wikielca przyjechali dzisiaj piłkarze Granicy Kętrzyn, zespołu, który przed dzisiejszym meczem zajmował co prawda dopiero 9 miejsce w tabeli, ale za to ma za sobą dwa zwycięstwa z zespołami ze szczytu tabeli. W spotkaniu ligowym w ubiegłym tygodniu piłkarze z Kętrzyna pokonali Znicz Biała Piska, a w meczu pucharowym okazali się lepsi od Rominty Gołdap.
Na murawę podopieczni trenera Marka Czachorowskiego wyszli skupieni i zmotywowani. Przez pierwsze pół godziny to oni mieli optyczną przewagę, jednak nic z tego nie wynikało. To goście otworzyli wynik spotkania – w 30 minucie po akcji z kontry Bobrowski ładnym strzałem w okienko pokonał Malanowskiego, wyprowadzając swój zespół na prowadzenie. Po tej niespodziance w grę gospodarzy wkradła się nerwowość. Pomimo sporej wyczuwalnej presji piłkarzom GKS-u udało się jednak skonstruować skuteczną akcję i doprowadzić do wyrównania. W 40 minucie po podaniu Matyukhewicza do bramki przeciwnika trafił Piotr Piceluk. Na chwilę przed końcem pierwszej połowy padła kolejna bramka dla gospodarzy. Tym razem na listę strzelców wpisał się Paweł Łukasik, który podczas dzisiejszego meczu po raz pierwszy wyszedł na murawę z opaską kapitana zespołu z Wikielca.
W drugiej odsłonie spotkania mecz się wyrównał, jednak sytuacji bramkowych dla Wikielca było jak na lekarstwo. W 69 minucie, po poprowadzonej prawą stroną akcji, strzałem po długim rogu, do wyrównania doprowadził Roksala.
Jednym z ostatnich akcentów meczu była czerwona kartka dla Alancewicza, którego arbiter ukarał w ten sposób za dyskusję z kibicami, w którą piłkarz wdał się już po opuszczeniu boiska.
Choć Wikielec tylko zremisował, i tak odnotował awans na fotel lidera. Pomogła w tym także poniesiona przez Stomil II Olsztyn porażka.
Rolimpex GKS Wikielec – Granica Kętrzyn 2:2 (2:1)
1:0 – Bobrowski (30’)
1:1 – Piceluk (40’)
2:1 – Łukasik (45’)
2:2 – Roksala (69’)
Skład: Malanowski, Waląg, Łukasik, Piórkowski, Francuz, Kołakowski, Alancewicz, Tomczyk, Piceluk, Kacperek, Matyukhewicz. Rezerwowi: Lewandowski, Sagan, Płoski, Suchocki, Kwiatkowski, Gerych.
Fot. Info Iława.
4Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
No trener też się popisał dając opaskę kapitana człowiekowi po 3 miesiącach grania. Kacperek to już chyba u tego trenera nie zagra.
Ale kibice mieli trochę racji tamten mecz "ALANA" nie należał do najlepszych. A tak w ogóle co to za piłkarz że reaguję na docinki emocjonalnie. To są kibice widzą wszystko z innej perspektywy.
Tylko że Alancewicz cały czas chwalił się że strzelił 7 bramek, ile jeszcze można żyć tym faktem, niech gra cały czas jak potrafi to może poprawi swój wizerunek u kibiców.
Zachowanie części kbiców, choć trudno nazwać ich kibicami było żenujące, jak można obrażać swoich piłkarzy? Wyzywać od najgorszych w momencie kiedy zespół potrzebuje wsparcia. Wiocha na maksa. Panowie prezesi czas coś z tym zrobić, bo przykro na to patrzeć.