Zajście miało miejsce w środę, 27 lipca, około godziny 21:00 na ulicy Królowej Jadwigi w Iławie, w okolicy sklepu "Bonus". Jak przekazali nam świadkowie, miał tam miejsce pościg. Mieszkańcy byli zaniepokojeni, ponieważ pojawiły się też doniesienia o tym, że widziano broń.

Relację mieszkańców skonfrontowaliśmy z informacjami od przedstawicieli służb mundurowych.

- Rzeczywiście 27 lipca o godzinie 21:14 odebraliśmy zgłoszenie, że na ulicy Królowej Jadwigi w Iławie "ludzie biegają z bronią" - powiedziała sierż. sztab. Joanna Kwiatkowska, oficer prasowy KPP w Iławie. - Na miejsce natychmiast zadysponowano patrol Policji. Tam okazało się, że interwencję prowadzi Służba Celna, z związku z czym funkcjonariusze Policji odstąpili od dalszych działań.

W związku z tymi informacjami o przebieg interwencji zapytaliśmy też rzecznika Izby Celnej w Olsztynie.

- Patrol Służby Celnej zatrzymał do kontroli samochód. W trakcie rewizji znaleziono papierosy bez polskich znaków akcyzy w łącznej ilości około 80 paczek - poinformował nas podinsp. Ryszard Chudy. - W trakcie prowadzonej kontroli mężczyzna zaczął uciekać (nie był zakuwany w kajdanki, bo przebieg interwencji i ilość znalezionych papierosów nie wskazywały na taką potrzebę - przyp.red.). Funkcjonariusze podjęli pościg, ale nieskutecznie.

A co z bronią? Rzecznik Izby Celnej stanowczo zaprzecza, aby funkcjonariusze używali jej podczas interwencji. Policja natomiast, według relacji oficera prasowego, dokonała jedynie rozeznania na miejscu zdarzenia i nie podejmowała działań.

- Na tym etapie są to wszystkie informacje, jakich możemy udzielić. W sprawie trwają czynności procesowe - dodaje Ryszard Chudy.