Do oficera dyżurnego iławskiej policji zadzwoniła osoba z informacją, że na jednej z posesji w gminie Iława doszło do awantury, a jeden z jej uczestników – prawdopodobnie mocno pijany - właśnie wsiadł do samochodu i odjechał.
Funkcjonariusze natychmiast pojechali we wskazanym kierunku, gdzie zauważyli opisywane auto, które wjeżdżało na posesję. Mężczyzna nie chciał wyjść z samochodu i wyłączyć silnika, jednak szybka i zdecydowana reakcja funkcjonariuszy uniemożliwiła mu dalszą jazdę.
W trakcie prowadzonych czynności okazało się, że 36-latek kierował samochodem osobowym, mając prawie 3,7 promila alkoholu w organizmie.
Policjanci ustalili, że mężczyzna nie posiada prawa jazdy, ponieważ uprawnienia zostały mu wcześniej zabrane za spowodowanie wypadku w stanie nietrzeźwości. Jakby tego było mało, obowiązkowe ubezpieczenie OC samochodu było nieaktualne.
Okazało się, że 36-latek pojechał autem do sklepu po alkohol, ponieważ stłukł wcześniej kupioną butelkę z trunkiem. Teraz w najbliższym czasie sprawca ze swojego zachowania będzie musiał się tłumaczyć przed sądem.
Kodeks karny za samo niestosowanie się do zakazu sądowego może orzec karę do 3 lat pozbawienia wolności.
Policjanci apelują, aby każdy reagował na niebezpiecznie zachowanie innych uczestników ruchu drogowego. Zadbajmy o bezpieczeństwo swoje i innych. Każde - nawet anonimowe - zgłoszenie pod numer telefonu 112 lub 997 dotyczące nietrzeźwego kierowcy będzie sprawdzone przez policjantów.
Źródło: KPP w Iławie.
1Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Sprzedawca w sklepie został ukarany za sprzedaż alkoholu osobie pod znacznym jego wpływem? 3,7 promila w bani to chyba widać gołym okiem. A także za niepodjęcie próby uniemożliwienia odjechania spod sklepu pijanemu "kierowcy" bądź zgłoszeniu policji zaistniałego faktu?