Lokalni pasjonaci futbolu w minioną niedzielę oglądali na stadionie w Nicei zwycięstwo Polaków 1:0 z drużyną Irlandii Północnej.

- Towarzyszyła nam naprawdę świetna atmosfera. Polacy i Irlandczycy wspólnie kibicowali swoim reprezentacjom - relacjonuje Mariusz Śliżewski, zapalony miłośnik futbolu, założyciel Osy Ząbrowo, który także wybrał się do Francji. - Wspólne zdjęcia , pozdrowienia, przybijanie piątek, a nawet wymiana szalików w barwach narodowych - te wszystkie miłe gesty złożyły się na wspaniałą atmosferę pierwszego meczu grupowego Polaków na mistrzostwach we Francji.

Pomiędzy kibicami nie zabrakło też żartów i nutki rywalizacji, ale wszystko było utrzymane w przyjaznym nastroju.

- Na trybunach zarówno Polacy, jak i Irlandczycy starali się nawzajem przekrzyczeć. Według obecnych na stadionie kibiców to Polacy byli głośniejsi - opowiada Mariusz Śliżewski. - Hitem śpiewanym przez kibiców z Polski okazała się piosenka "Ogórek, ogórek, ogórek, zielony ma garniturek i czapkę i sandały, zielony, zielony jest cały", którą Polacy kierowali w stronę ubranych w zielone barwy rywali. Piosenka nie wywołała żadnych złych emocji i nie przeszkodziło to we wspólnym spędzaniu czasu po meczu.

Fot. B. Werder, M. Śliżewski. Lokani kibice na stadionie Allianz Riviera w Nicei.