(Fot. Info Iława. )
Na ogrodzeniu gospodarstwa przy ulicy Sienkiewicza w Iławie pojawiły się banery informujące o trwającej akcji protestacyjnej. Na tym podejmowane przez przedsiębiorstwo działania się oczywiście nie kończą. Przedstawiciele spółki, wraz z innymi reprezentantami sektora, biorą udział w rozmowach z Ministerstwem Środowiska na temat trwających prac legislacyjnych. Dzisiaj w Warszawie na spotkaniu z przedstawicielami resortu jest m.in. dyrektor Gospodarstwa Rybackiego w Iławie Andrzej Dmuchowski.
- Projekt ustawy Prawo wodne przewiduje obciążenie wszystkich przedsiębiorstw z sektora akwakultury opłatą za pobór wody w wysokości 83 gr/m3 - wyjaśnia Dawid Tarasiewicz z Gospodarstwa Rybackiego w Iławie. - Szacujemy, że dla naszego gospodarstwa wysokość tego nowego podatku wyniosłaby 4 mln złotych rocznie. Byłoby to jednoznaczne z naszym bankructwem, nie będziemy w stanie udźwignąć takich ogromnych kosztów.
Jak mówi przedstawiciel iławskiego gospodarstwa, ogromne kłopoty finansowe i widmo bankructwa czekałyby również wiele innych przedsiębiorstw z sektora. Do sprawy wrócimy.
3Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Wprowadzenie tego podatku jest złe i zrujnuje produkcję karpia i innych ryb stawowych w Polsce. Natomiast mówienie o bankructwie jest nie na miejscu w chwili gdy większość karpia w grudniu jest sprowadzana z Litwy (w grudniu do gospodarstwa w nocy przyjeżdża tir na litewskich blachach). Czyli zaczniecie sprowadzać rybę tylko z Litwy bez produkcji własnej, a do tego zaoszczędzicie na niepłaceniu czynszu za stawy. Tak więc jeszcze na tym zarobicie. Tylko ludzi szkoda bo trzeba będzie ich zwolnić. Jakiś płacz musi być....
Odpowiadam za 3 pkt, największą hieną w tym "gospodarstwie" jest wieloletni dyrektor J B.
Być może opłata ta byłaby absurdalna (nie wiem - nie znam się), ale w przypadku iławskiego gospodarstwa wyszłoby nam to na dobre. Spójrzcie na to co żyje w wodzie, jak się struktura tego czegoś zmieniała za czasów rządzenia przez gospodarstwo i zastanówcie się kto jest winny takiemu stanowi.