- Uwielbiam wypić sobie piwko pod chmurką, w plenerze - napisał do nas czytelnik, pan Tomasz z Iławy. - Zastanawia mnie, czy w naszym mieście jest miejsce, w którym nie zostanę ukarany mandatem za spożywanie tam napojów alkoholowych. Od dawna nurtuje mnie też kwestia różnych napojów o zawartości alkoholu 4,4%. Czy wolno je pić w miejscach publicznych bez narażania się na mandat? A co z piwem bezalkoholowym? Czy taki napój można legalnie pić w miejscu publicznym? Jest jeszcze jedna kwestia, która mnie gryzie - usiłowanie spożycia alkoholu. Jeśli siedzę w parku na ławce, a obok mnie stoi butelka, to dostanę mandat za usiłowanie spożycia? Zaczyna się sezon letni i moim zdaniem wiele mandatów nakładanych jest niesłusznie. Jeśli ktoś ma ochotę na piwko lub drinka i nie przeszkadza tym innym osobom, nie zakłóca porządku, nie zanieczyszcza terenu, to ja nie widzę problemu. Co na to służby mundurowe?

Z pytaniami zwróciliśmy się do komendant Straży Miejskiej w Iławie Magdaleny Woś, która wyczerpująco wyjaśniła nurtujące naszego czytelnika (i zapewne nie tylko jego) kwestie.

NAJPIERW DWIE DEFINICJE...

Piwo bezalkoholowe – rodzaj piwa z niską lub zerową zawartością alkoholu. Aby piwo zostało uznane za bezalkoholowe, zawartość alkoholu nie może przekroczyć 0,5% całkowitej objętości.

Napojem alkoholowym w rozumieniu Ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi jest produkt przeznaczony do spożycia zawierający alkohol etylowy pochodzenia rolniczego w stężeniu przekraczającym 0,5% objętości alkoholu.

- Nie sugerujemy się jednak samym napisem "bezalkoholowe", tylko realną zawartością alkoholu w danym napoju, etykietą, informacjami od producenta. Jeżeli jest to już powyżej 0,5%, to mamy do czynienia z napojem alkoholowym - mówi Magdalena Woś.

To samo dotyczy zatem napojów z zawartością alkoholu 4,4%, o które pyta nasz czytelnik.

GDZIE NA PEWNO NIE WOLNO?

Art. 14 ust. 1 Ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi wymienia wszystkie miejsca objęte zakazem sprzedaży, podawania i spożywania napojów alkoholowych.

- Są to między innymi: szkoły, inne zakłady i placówki oświatowo - wychowawcze i opiekuńcze, domy studenckie, zakłady pracy, miejsca zbiorowego żywienia pracowników, masowe zgromadzenia, ośrodki i obiekty komunikacji publicznej z wyjątkami, obiekty wojskowe, ośrodki szkoleniowe, domy wypoczynkowe, ulice, place i parki, z wyjątkiem miejsc przeznaczonych do ich spożywania na miejscu, w punktach sprzedaży tych napojów - informuje Magdalena Woś.

Dodatkowo sprzedaż, podawanie i spożywanie napojów alkoholowych zawierających więcej niż 4,5% alkoholu podczas imprez na otwartym powietrzu wymaga otrzymania specjalnego zezwolenia.

JEŚLI ALKOHOL SIEJE ZGORSZENIE. TO PRZYPADEK DLA KODEKSU WYKROCZEŃ

Są też przypadki, gdzie osoby spożywające alkohol są karane nie na podstawie wspomnianej ustawy, lecz na mocy kodeksu wykroczeń.

- Na przykład, jeśli ktoś będzie spożywał alkohol na klatce schodowej, to popełni wykroczenie, ale nie może zostać ukarany z ustawy o wychowaniu w trzeźwości, tylko z kodeksu wykroczeń, bo może przy tym np. zakłócać spokój lub wywoływać zgorszenie, zaśmiecać teren, lub niszczyć przedmioty użyteczności publicznej - wyjaśnia Magdalena Woś.

NIE TYLKO USTAWA. RADNI TEŻ MOGĄ ZAKAZAĆ PICIA

Kwestie spożywania napojów alkoholowych i miejsc, gdzie jest to zakazane, reguluje również prawo lokalne.

- W Iławie funkcjonuje przyjęty uchwałą Rady Miejskiej z dnia 22 czerwca 2015 roku regulamin korzystania z miejsc wyznaczonych do kąpieli przy ul. Kajki czy Chodkiewicza - wyjaśnia pani komendant. - Zakazuje on wstępu osobom, których stan wskazuje na spożycie alkoholu lub środków odurzających. Zabrania tam również wnoszenia, spożywania oraz sprzedaży alkoholu czy środków odurzających. Podobnie brzmienie ma regulamin toru rowerowego typu pumptrack przy ul. Kopernika. Niektóre miasta mają bardziej rygorystyczne podejście, tzn. wskazują więcej miejsc, w których nie można spożywać alkoholu.

TAM, GDZIE NIE JEST ZABRONIONE, JEST DOZWOLONE

Jak zatem brzmi odpowiedź na pytanie, czy w Iławie są miejsca (poza lokalami), gdzie można legalnie napić się np. piwa? Krótko: tak. Są to wszystkie te miejsca, które nie są wymienione w art. 14 Ustawy i nie są ujęte w stosownych uchwałach Rady Miasta.

ZAMKNIĘTA BUTELKA TO JESZCZE NIE USIŁOWANIE

Magdalena Woś wyjaśnia też, co służby mundurowe rozumieją przez tzw. usiłowanie spożycia w miejscu zabronionym.

- Jeśli na ławce obok danej osoby stoi zamknięta butelka z piwem, to nie jest to jeszcze usiłowanie, ale jeśli butelka jest już otwarta albo nadpita, to tak - mówi pani komendant. - Każda interwencja jest rozpatrywana indywidualnie, a decyzja podejmowana jest z uwzględnieniem okoliczności. Ogólnie za usiłowanie przyjmuje się takie zachowanie osoby lub też czynności wykonane przez osobę wskazujące na bezpośredni zamiar spożycia alkoholu. Jednocześnie zawsze sprawca wykroczenia jest informowany o przysługującym mu prawie do odmowy przyjęcia mandatu karnego kredytowanego, wówczas sprawa jest kierowana do sądu.

KARY

Przepisy zatem już znamy. A co jeśli ich nie przestrzegamy?

- Jeśli chodzi o taryfikator mandatów za spożywanie alkoholu lub usiłowanie spożycia, to przewiduje się mandat karny kredytowany w wysokości 100 zł za spożywanie alkoholu w miejscu zabronionym i od 20 do 100 zł za usiłowanie spożycia - informuje Magdalena Woś.

PODSTAWA PRAWNA

Przepisy, na podstawie których udzielono powyższych informacji, to Ustawa o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi z dnia 26 października 1982 roku, Kodeks wykroczeń oraz uchwały Rady Miejskiej w Iławie.

Strażnicy miejscy i gminni są uprawnieni do nakładania grzywien w drodze mandatu karnego z dwóch artykułów Ustawy z dnia 26 października 1982 roku o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi: art. 43 ust. 1 i 2 oraz art. 45 pkt. 2, czyli spożycie, usiłowanie spożycia i brak informacji w miejscu widocznym o szkodliwości spożywania alkoholu.

Za wyczerpujące informacje i pomoc w realizacji materiału dziękujemy Magdalenie Woś, komendant Straży Miejskiej w Iławie.