(Fot. Nadleśnictwo Iława, ZPK w Jerzwałdzie.)
„Noc sów” – ogólnopolskie wydarzenie edukacyjne, koordynowane przez stowarzyszenie Ptaki Polskie – była pierwszym wspólnym przedsięwzięciem organizowanym przez Zespół Parków Krajobrazowych Pojezierza Iławskiego i Wzgórz Dylewskich, który pełnił rolę koordynatora lokalnego oraz Port Śródlądowy w Iławie i Nadleśnictwo Iława. Dla uczestników była to wyjątkowa okazja, by zobaczyć, jak wygląda życie sów w Polsce, dla organizatorów – by po raz kolejny przybliżyć uroki najcenniejszego pod względem przyrodniczym obszaru Pojezierza Iławskiego.
Iławską „Noc sów” rozpoczęły warsztaty teoretyczne, które odbyły się w Porcie Śródlądowym w Iławie, w jedynej w Polsce sali konferencyjnej na wodzie. Tam przez pierwszą godzinę spotkania opowiadano o gatunkach i biologii sów, o metodach badań i ochronie ptaków.
Po części teoretycznej odbyła się nocna wyprawa do lasu, gdzie spodziewano się usłyszeć odgłosy puszczyka – najpospolitszej w Polsce sowy. I udało się, a wszystko dzięki pracownikom Zespołu Parków Krajobrazowych Pojezierza Iławskiego i Wzgórz Dylewskich: Alinie Rodziewicz i Tadeuszowi Markosowi, którzy wcielili się w rolę przewodników i doprowadzili uczestników do miejsca, w które udało się też zwabić nocnego łowcę.
Na uczestnikach „Nocy sów” duże wrażenie zrobiło spotkanie z żywym puszczykiem, który po czteromiesięcznym pobycie w Ośrodku Rehabilitacji Zwierząt Chronionych w Jerzwałdzie – na oczach dzieci i młodzieży – został wypuszczony na wolność.
To nie koniec spotkań o charakterze edukacyjnym, które odbywają się w nowym porcie. 24 marca odbędzie się drugie spotkanie z cyklu „Porozmawiajmy o Jezioraku”. Tym razem gościem Portu Śródlądowego będzie Krystyna Kacprzak, która opowie o historii i funkcji Kanału Dobrzyckiego, łączącego jezioro Jeziorak z jeziorem Ewingi.
Fot. Nadleśnictwo Iława, ZPK w Jerzwałdzie (Cezary Korkosz).
O nocnych łowcach opowiadali: Alina Rodziewicz i Tadeusz Markos.
Budka lęgowa dla płomykówki.
W głębi lasu trwają przygotowania do wypuszczenia na wolność puszczyka, który przez 4 miesiące był rehabilitowany w Ośrodku w Jerzwałdzie.
Tadeusz Markos za chwilę wypuści swojego podopiecznego na wolność. Puszczyk odleciał tak szybko i sprawnie, że nie udało się uwiecznić tego momentu, ale wszyscy uczestnicy tego wydarzenia mają ten moment w pamięci.
1Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
A ten puszczyk to ile ma żagla?