- Czy pan burmistrz mógłby uchylić rąbka tajemnicy i powiedzieć, czego dotyczyło spotkanie z panem Krzysztofem Grabowskim? - pytała podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej w Iławie radna Elżbieta Prasek.
W odpowiedzi burmistrz stanął na stanowisku, że publiczna debata na temat planów inwestycyjnych prywatnego przedsiębiorcy może być odebrana jako niewłaściwa i "zachował powściągliwość w rozprawianiu na ten temat". Poinformował jedynie o urzędowym statusie przedsięwzięcia.
- Pojawił się wątek dość poważnej rozbudowy hotelu - mówił Adam Żyliński. - Poprzednia rada zmieniła zapisy planu zagospodarowania przestrzennego dla tego terenu. By możliwa była realizacja planowanych przez inwestora ambitnych zamierzeń, konieczny byłby powrót do poprzednich zapisów planu.
Burmistrz dodał też, że do ratusza wpłynął już wniosek właściciela terenu w tej sprawie.
Głos zabrał również radny Włodzimierz Harmaciński, który powiedział, że w rozmowie z właścicielem Grand Hotelu dowiedział się o kilku dotyczących tego przedsięwzięcia szczegółach.
- Pan Krzysztof Grabowski informował mnie osobiście, że część tego terenu planuje przeznaczyć pod budowę drugiej bryły hotelu w kategorii obiektu czterogwiazdkowego i salę konferencyjną na 800 miejsc, natomiast pozostałą część, zgodnie z aktualnymi zapisami planu przestrzennego, na apartamenty - mówił radny.
Niezbędna do realizacji całości przedsięwzięcia zmiana zapisów planu to procedura długotrwała. Wymaga podjęcia przez radę odpowiednich uchwał, opublikowania obwieszczenia o przystąpieniu do sporządzania planu, rozpatrzenia ewentualnych wniosków i dokonania uzgodnień z innymi organami administracji. Do tematu wrócimy.
4Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Proponuje zadbać o to co jest.Wystarczy poczytać komentarze o hotelu. W pierwszej kolejności wymienić managera.Beznaszieja
Pytanie moje jest takie chcą się rozbudować tylko kto tam im pójdzie do pracy bo wymagania to oni mają konkretne kto wybiera pracę tam musi być w głebokiej desperacji
Może niech najpierw zmienią opinię jakoby byli "obozem pracy", podwyższyli pensję i zaczęli odnosić się do pracowników z szacunkiem..
Ogródki dzialkowe do likwidacji...,