Dzikie wysypiska śmieci to w ostatnim czasie spory i kosztowny problem dla miejskich służb, o czym informowaliśmy już na portalu. Często niełatwo jest ustalić sprawców, co w praktyce oznacza, że finansowy i organizacyjny ciężar likwidowania nielegalnych składowisk odpadów spoczywa na Urzędzie Miasta. Teraz, dzięki fotopułapkom, być może się to zmieni.

Pierwsze takie urządzenie zostało już zakupione, a jego koszt wyniósł niecałe 3 tysiące złotych (dla porównania, latem bieżącego roku koszt usunięcia gruzu porzuconego przez nieustalonego sprawcę na miejskiej działce przy ulicy Wojska Polskiego oszacowano na około 20 tysięcy).

- Fotopułapka została zakupiona m.in. w celu monitorowania terenów miejskich, które notorycznie zaśmiecane są przez mieszkańców Iławy i okolic. Mamy także nadzieję, że kamera ta posłuży nam do rejestrowania aktów wandalizmu oraz kradzieży mienia należącego do Gminy Miejskiej Iława - informuje Marta Zalewska z Wydziału Bieżącego Utrzymania Urzędu Miasta w Iławie. - Nagrania oraz zdjęcia posłużą do ewentualnej identyfikacji sprawców. Urządzenie będzie umieszczane w miejscach, gdzie najczęściej dochodzi do wyżej wymienionych czynów.

W przyszłym roku planowany jest zakup kolejnych dwóch fotopułapek.