Około 100 mln złotych kosztować będzie przeprowadzenie organizowanego z inicjatywy Prezydenta RP Bronisława Komorowskiego ogólnopolskiego referendum. Część tej kwoty to wynagrodzenia członków obwodowych komisji do spraw referendum, którzy 6 września w lokalach w całym kraju nadzorować będą prawidłowy przebieg głosowania i liczyć głosy. Każda osoba, która podejmie się tego zadania, otrzyma zryczałtowaną dietę w wysokości 140 zł. 

Co trzeba zrobić, by zasiąść w jednej z iławskich obwodowych komisji? Jednym z głównych wymogów formalnych jest stałe zamieszkiwanie na terenie miasta (trzeba być ujętym w spisie wyborców). Komisje liczą od 5 do 9 członków, z czego jedna osoba to zawsze pracownik samorządowy. Wszystkich pozostałych kandydatów zgłaszają tzw. podmioty uprawnione do udziału w kampanii referendalnej w programach radiowych i telewizyjnych. Co to oznacza w praktyce? Partie polityczne, a także fundacje i stowarzyszenia zgłoszone do Państwowej Komisji Wyborczej (pełna lista podmiotów dostępna jest TUTAJ). To właśnie do nich w pierwszej kolejności powinna się zgłosić osoba zainteresowana pracą w komisji referendalnej. Następnie, przedstawiciel danego podmiotu do 7 sierpnia zgłasza do Burmistrza Iławy kandydatów (maksymalnie po jednym na każdą z komisji). Jeśli chętnych łącznie jest więcej niż miejsc w danej komisji, przeprowadza się publiczne losowanie.

Co jeszcze warto dodać? Przepisy prawa wyborczego i ustawy o referendum ogólnokrajowym nie określają, na jakich zasadach podmioty uprawnione powinny prowadzić rekrutację czy też informować o prowadzonym naborze.