W ubiegłym tygodniu informowaliśmy naszych czytelników o tym, że Wojewoda Warmińsko-Mazurski zakwestionował decyzję Starostwa Powiatowego w Iławie w zakresie wydania pozwolenia na budowę dwóch budynków należących do Spółdzielni Mieszkaniowej Przyszłość. Przypomnijmy krótko, że chodzi o jeden budynek mieszkalno-usługowy i jeden usługowy, które położone są w centrum Iławy w pobliżu budowanej obecnie siedziby sądu. Sprawa jest w toku (cały artykuł TUTAJ).

W tym tygodniu do redakcji serwisu infoilawa.pl dotarły informacje o kolejnej unieważnionej przez wojewodę decyzji iławskiego starostwa. Ponownie jest mowa o "rażącym naruszeniu prawa". Tym razem unieważnienie decyzji Starosty Iławskiego w zakresie udzielenia pozwolenia na budowę dotyczy budynku przy ulicy Ostródzkiej w Iławie. Wydane 1 październiku 2006 roku pozwolenie dotyczyło budowy apteki z częścią mieszkalną oraz przebudowy drogi osiedlowej. Obecnie w budynku prowadzony jest sklep spożywczy. Wojewoda unieważnił również drugie pozwolenie na budowę wydane w związku z realizacją kolejnej inwestycji w tym samym miejscu. Chodzi o wydane w marcu 2007 roku pozwolenie na dobudowę wiatrołapu do wspomnianego budynku apteki.

W uzasadnieniach do obu decyzji wojewoda wskazuje na rażące naruszenia prawa, jakie miały miejsce w zakresie wydania przez Starostwo Powiatowe w Iławie obu pozwoleń.

W przypadku pierwszego postępowania z 2006 roku projekt budowlany zakładał realizację inwestycji na łącznie 6 działkach, spośród których część była własnością Skarbu Państwa, a część - Gminy Miejskiej Iława. Tymczasem inwestor dołączył do wniosku tylko jedno oświadczenie (niezgodne ze stanem faktycznym) dotyczące prawa do dysponowania jedną z działek.

- Starosta Iławski z naruszeniem przepisów prawa budowlanego udzielił pozwolenia na budowę, pomimo iż inwestor nie złożył stosownych oświadczeń o posiadanym prawie do dysponowania na cele budowlane nieruchomościami - czytamy w uzasadnieniu wojewody. - [..] [Decyzja] podważa fundamentalne prawa stron chronione prawem (tu chronione Konstytucją RP prawo własności), przysługujące właścicielom nieruchomości, na których zlokalizowano zamierzenie budowlane.

Na tym lista zarzutów wobec postępowania się nie kończy. Kolejnym argumentem wojewody było "zatwierdzenie [...] wewnętrznie sprzecznego i wadliwego projektu budowlanego".     

Z powodu jeszcze innego błędu wojewoda unieważnił pozwolenie na dobudowę wiatrołapu. Starostwo udzieliło pozwolenia na rozbudowę budynku, który w sensie formalno-prawnym jeszcze nie istniał, gdyż trwała budowa. Zdaniem wojewody, należało prowadzić postępowanie w sprawie zmiany pierwszego wydanego pozwolenia, a nie wprowadzać do obiegu prawnego kolejny dokument, gdy wciąż jeszcze obowiązywał poprzedni.

- [To] skutkowało tym, iż inwestor posiadał jednocześnie dwa różne rozstrzygnięcia administracyjne, dotyczące tego samego zakresu przedmiotowego, co jest niedopuszczalne - napisał przedstawiciel wojewody w uzasadnieniu.

Od decyzji dotyczącej wiatrołapu odwoływano się do wyższej instancji, czyli Głównego Inspektora Budowlanego, który podtrzymał rozstrzygnięcia wojewody.