Kamil, zawodnik Orła Ulnowo, uległ poważnemu wypadkowi samochodowemu w Wielką Sobotę, 4 kwietnia. Około godziny 13:00 w Ulnowie, z niewyjaśnionych jak dotąd przyczyn, osobowe BMW zjechało na lewą stronę jezdni i uderzyło w przydrożne drzewo. Rannego zabrał do szpitala w Olsztynie śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Koledzy z drużyny bardzo szybko dowiedzieli się o wypadku, podczas zbiórki przed wyjazdem na mecz zaalarmował ich dźwięk syren straży pożarnej. Pierwszym odruchem zespołu była rezygnacja z wyjazdu.

- Kilka minut później dotarła do nas informacja, że Kamil został przetransportowany śmigłowcem do szpitala w Olsztynie i dzielnie walczy o życie. My również postanowiliśmy się nie poddawać i podjęliśmy rękawicę - poinformowali kibiców piłkarze. - Ten mecz dedykujemy naszemu poszkodowanemu w ciężkim wypadku koledze. Kamil – trzymamy kciuki!    

Zespół, myślami z rannym kolegą, pojechał na spotkanie z zespołem SKF Kunki. Mimo bardzo przygnębiających nastrojów piłkarze z Ulnowa pokonali gospodarzy 2:1. Obie bramki dla Orła strzelił Piotr Misiak.

Po sobotnim zwycięstwie piłkarze z Ulnowa zajmują trzecie miejsce w tabeli B klasy, tracąc trzy punkty do lidera, zespołu Płomień Turznica. W następny weekend na swoim boisku Orzeł zmierzy się z zajmującym drugą lokatę w tabeli zespołem Lider Złotowo.

Fot. OSP w Suszu. Informacja o tym, że Kamil przeżył poważny wypadek, któremu uległ, jadąc na spotkanie z drużyną, dodała piłkarzom Orła Ulnowo otuchy. Zwycięstwo 2:1 z zawodnikami SKF Kunki dedykowali rannemu koledze, trzymając kciuki za jego powrót do zdrowia.