Pod koniec listopada (28 listopada) wystąpiły problemy w elektrowni jądrowej na Ukrainie. Była to usterka części elektrycznej turbozespołu bloku III, który w jej wyniku musiał zostać wyłączony. Spowodowało to konieczność wyłączenia całego bloku – a więc i reaktora.
Państwowa Agencja Atomistyki poinformowała, że sytuacja radiacyjna kraju jest na bieżąco, całodobowo monitorowana przez Centrum do Spraw Zdarzeń Radiacyjnych. Na podstawie danych z systemu stacji wczesnego wykrywania skażeń promieniotwórczych nie stwierdzono żadnych odchyleń od wartości normalnych (nie odnotowano wzrostu poziom mocy dawki promieniowania gamma na terenie Polski).
Incydentowi takiemu nie towarzyszy żadne uwolnienie do środowiska substancji promieniotwórczych. W związku z tym, nie ma jakiegokolwiek zagrożenia radiacyjnego na terenie elektrowni jądrowej, jak również poza nią.
Mimo to na terenie wielu polskich miast pojawienie się informacji o incydencie na Ukrainie wywołało panikę, ludzie masowo odwiedzali apteki, by kupić płyn Lugola. Jak sprawdziliśmy, dzwoniąc do kilku iławskich aptek, takie zjawisko nie miało miejsca w naszym mieście.
0Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.