W najbliższą niedzielę (30 listopada) iławianie ponownie pójdą do urn wyborczych, by w drugiej turze tych wyborów rozstrzygnąć, kto obejmie funkcję burmistrza Iławy. Przypomnijmy, że zmierzą się w niej Bernadeta Hordejuk, kandydatka PO, na którą w pierwszej turze głosowało 23,27% wyborców oraz Adam Żyliński, kandydat niezależny, który był zwycięzcą w pierwszej turze z wynikiem 43,78% głosów. W swoich ostatnich komentarzach przed ciszą wyborczą oboje kandydaci zachęcają do udziału w niedzielnym głosowaniu. 

Bernadeta Hordejuk

"Dziękuję wszystkim iławianom, którzy oddali na mnie głosy 16 listopada. Proszę wszystkich, zarówno tych, którzy głosowali dwa tygodnie temu, jak i tych, którzy nie skorzystali z tego prawa, by 30 listopada udali się do lokali wyborczych. Frekwencja nie była bowiem najwyższa. Głosował zaledwie co trzeci mieszkaniec Iławy.

30 listopada wszyscy powinniśmy zadecydować o przyszłości naszego miasta. Najbliższe 4 lata, z punktu widzenia możliwości rozwoju, będą bowiem dla Iławy najważniejsze. Będziemy mieli możliwość sięgnięcia po rekordowe środki unijne na dalszy rozwój miasta. Dlatego też, jako doświadczony samorządowiec i ekspert od funduszy europejskich, zdecydowałam się na start w wyborach na burmistrza Iławy.

W tym ważnym czasie chcę wziąć na siebie odpowiedzialność związaną z zarządzaniem miastem. Chcę pracować z największym zaangażowaniem dla dobra wszystkich mieszkańców Iławy. Iławianom oferuję swój profesjonalizm i doświadczenie, a Iławie ożywczą zmianę i cywilizacyjny awans.

30 listopada dokonajmy właściwego wyboru. Dla nas, Iławy i przyszłości."

Adam Żyliński

"Oglądając się za siebie, oceniam minione tygodnie kampanii wyborczej jako spokojne i rzeczowe. Nie wydarzyło się nic, co w zdecydowany sposób obniżyłoby standardy naszego lokalnego życia publicznego. To dobrze rokuje na najbliższą przyszłość, bo daje nadzieję na szeroką współpracę ze wszystkimi środowiskami na rzecz naszej Iławy. W nadchodzącą niedzielę zapraszam iławian do jak najliczniejszego udziału w wyborach. Największym bowiem zwycięzcą tych wyborów powinna pozostać frekwencja..."