Czarnorynkowa wartość zlikwidowanej uprawy konopi indyjskich, którą pod koniec lipca wykryli kryminalni z Ostródy, to nawet 20 tys. złotych. To nie pierwszy taki przypadek w Ostródzie i okolicach.

W związku z prowadzonym w sprawie dochodzeniem do policyjnego aresztu trafili dwaj młodzi mieszkańcy Ostródy: 19-latek i 20-latek. To na prywatnej posesji jednego z nich była prowadzona nielegalna plantacja. Część roślin mężczyźni zasiali w ogrodowym pomieszczeniu przykrytym folią, natomiast część rosła bezpośrednio na posesji. Wyhodowali rośliny, z których można byłoby wyprodukować nawet 700 porcji dilerskich narkotyku. 

Obaj podejrzani zostali już przesłuchani. Przyznali się do winy. Teraz ostródzcy plantatorzy staną przed sądem. Uprawa i handel narkotykami to przestępstwo zagrożone wysoką karą - za kratkami mężczyźni mogą spędzić nawet 10 lat.

To już drugi przypadek ujawnienia nielegalnej plantacji narkotyków w powiecie ostródzkim w lipcu. Tydzień wcześniej policjanci z Morąga wraz z fincjonariuszami Straży Leśnej wykryli plantację marihuany w lesie. 30-letni Jacek H. i 28-letni Daniel D., mieszkańcy gminy Małdyty, zostali zatrzymani podczas pielęgnowania roślinek. Czarnorynkowa wartość ich plantacji została oszacowana na 25 tys. złotych. Mężczyźni przyznali się do zarzucanych im czynów. Tłumaczyli, że część uprawianych konopi zamierzali sprzedać, a część przeznaczona była na użytek własny. Im również grozi teraz kara 10 lat pozbawienia wolności.

Źródło: KPP w Ostródzie