(Fot. Czytelnik.)
W toku są procedury związane z przekazaniem przez Nadleśnictwo Iława lokalnemu samorządowi drogi od trasy wojewódzkiej do Smolnik w gminie Iława. Na ich zakończenie niecierpliwie czekają mieszkańcy i inni użytkownicy drogi, bo dopiero po zmianie właściciela i zarządcy jest mowa o przeprowadzeniu jej gruntownego remontu. Problemem jest wycena. Jak mówi wójt gminy Iława, samorząd nie może zaakceptować wyceny drogi, według której w zamian za nią trzeba byłoby przekazać nadleśnictwu grunty o wartości około 200 tysięcy złotych, a później jeszcze ponieść duże koszty remontu.
W sprawie pod koniec września tego roku interweniował radny i sołtys sołectwa Dziarny, do którego należą także Smolniki. Jan Zieliński napisał do Dyrektora Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Olsztynie.
- W związku z licznymi skargami mieszkańców miejscowości Smolniki na jakość drogi łączącej wieś z drogą wojewódzką nr W-536 zwracam się z prośbą o udzielenie informacji, na jakim etapie są prowadzone prace związane z przekazaniem w/w drogi na rzecz Urzędu Gminy w Iławie - czytamy w piśmie Jana Zielińskiego. - Mieszkańcy Smolnik i użytkownicy drogi oczekują odpowiedzi, kiedy mogą spodziewać się poprawy tragicznego stanu nawierzchni, a ja jako sołtys i radny mam obowiązek przekazania rzetelnej informacji.
- Nadleśnictwo Iława dopełniło wszystkich niezbędnych procedur prawnych niezbędnych do przeprowadzenia procesu zamiany w/w drogi na grunt leśny z Gminą Iława - pisze w odpowiedzi przedstawiciel Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Olsztynie Mariusz Orzechowski. - [...] Wykonana została także niezbędna wycena nieruchomości pozostającej w zarządzie Lasów Państwowych, przeznaczonej do zamiany.
W piśmie nie jest zawarta informacja dotycząca kwoty, na jaką wyceniono wartość drogi. Jak jednak podaje wójt Krzysztof Harmaciński, mowa jest o około 200 tysiącach złotych. W ocenie kierownictwa samorządu nie jest to wycena do zaakceptowania.
- Z tym problemem borykamy się już od dawna. Od kilku, jeśli nawet nie kilkunastu lat, toczą się rozmowy w sprawie przejęcia tej drogi przez samorząd tak, by stała się ona drogą publiczną. Na razie jest to droga leśna, a wcześniej był to obszar leśny - mówi wójt gminy Iława Krzysztof Harmaciński. - Nie wykupimy tej drogi, z naszej strony wchodzi w grę tylko zamiana na należące do gminy grunty leśne. Nie zgadzamy się jednak co do wyceny drogi, która - choć w bardzo złym stanie - jest wyceniona na około 200 tysięcy złotych.
Na przyszły tydzień planowane są rozmowy pomiędzy kierownictwem Urzędu Gminy i Nadleśnictwa Iława. Przedmiotem tego spotkania będą m.in. negocjacje pomiędzy stronami dotyczące wyceny wartości drogi.
- Jeśli dojdziemy do porozumienia, to nastąpi wycena naszego terenu, obszaru leśnego, który chcemy zamienić na drogę oraz podpisanie stosownych dokumentów - dodaje Krzysztof Harmaciński. - Zdajemy sobie sprawę, że wtedy będziemy musieli poprawić stan tej drogi i zapewnić jej przejezdność. Taka inwestycja najprawdopodobniej zostanie podzielona na etapy. Najpierw planujemy skupić się na poprawie jakości nawierzchni drogi, później natomiast będziemy projektowali ścieżkę rowerową z chodnikiem lub ścieżkę pieszo-rowerową oraz oświetlenie. Ruch jest tam bardzo duży, a miejscowość i jej mieszkańcy muszą mieć możliwość dojazdu drogą publiczną.
Do tematu wrócimy.
4Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Dajmy szansę Panu Wójtowi. Wybory są za rok. Przy odrobinie chęci i inicjatywy wszystko jest możliwe. Oby tylko szybko droga stała się własności gminy.
Na spotkaniu przed wyborami mówił Pan że droga już za chwileczkę będzie przejęta a w dalszych latach do końca obecnej kadencji zrobiona wraz z chodnikiem i oświetleniem we wiosce . Niedługo wybory a ona dopiero jest gotowa do przekazania , po co te kłamstwa ? Można było powiedzieć że w takiej wiosce jest za mało wyborców i się nie opłaca przejmować drogi bo za mało będzie głosów . Lepiej lądować pieniądze w inne wioski . Wstyd
Panie Wójcie dogadajcie się w końcu, po tylu latach obietnic jest Pan to winny mieszkańcom. Szkoda czasu, stan drogi naprawdę jest tragiczny i boimy się o bezpieczeństwo naszych dzieci.
Na zebraniach Pan Wójt przez tyle lat powtarzał, że chce bardzo przejąć drogę, ale nie może, bo Nadleśnictwo chce za to miliony. A tu się okazuję, że ciężko jest mu się zamienić gruntem za 200 tysięcy? Czegoś nie rozumiem Panie Wójcie.