Fot. Info Iława. Ładnie, ale czy bezpiecznie? Za naszym pośrednictwem czytelniczka apeluje o częstsze patrole policji w tym miejscu. Monitoring może dawać poczucie bezpieczeństwa, ale obecnie - tylko w godzinach pracy urzędu. (Fot. Info Iława.)
Czy atrakcyjny pod względem widokowym, przyrodniczym i rekreacyjnym park nad rzeką Iławką na wysokości ulicy Kościuszki w Iławie jest miejscem bezpiecznym? Zdaniem naszej czytelniczki, która relacjonuje nieprzyjemne zajście, którego była tam świadkiem - nie. We wskazanym miejscu jest co prawda kamera miejskiego monitoringu, ale obraz na żywo sprawdzany jest obecnie jedynie w godzinach pracy Urzędu Miasta w Iławie. Punkt ten nie sprzyja też częstym patrolom policji, bo jest oddalony od ulicy. Warto mieć to na uwadze, odwiedzając to miejsce, zwłaszcza teraz, gdy zmrok zapada szybciej.
Park nad Iławką ostatnio jeszcze zyskał na atrakcyjności - w pobliżu istniejącego placu zabaw pojawiły się tu niedawno elementy plenerowej siłowni do ćwiczeń pod chmurką. Jest też ścieżka pieszo-rowerowa w nienagannym stanie, dużo zieleni i oczywiście - Iławka w pełnej krasie. Park nie sąsiaduje jednak bezpośrednio z budynkami mieszkalnymi ani z ulicą, a takie bardzo dyskretne położenie nie sprzyja bezpieczeństwu. Nasza czytelniczka relacjonuje, że ostatnio była tu świadkiem nieprzyjemnego zajścia.
- Zwracam się do Was, być może dostaliście już jakieś sygnały - napisała do nas w niedzielę. - Dziś po południu ok. godz. 16 w parku nad Iławką w pobliżu placu zabaw i siłowni około 5 panów piło alkohol. Po paru minutach, jak wracaliśmy i przechodziliśmy niedaleko, kłócili się i bili jakiegoś mężczyznę. Potem trzech z nich odeszło z alkoholem w stronę cmentarza na Ostródzkiej i tam zniknęli. Pobity mężczyzna miał zakrwawioną twarz. Byłam tam z rodziną, bałam się o swoje dzieci i szczerze mówiąc, nie wiedziałam, co zrobić, czy dzwonić na policję, nie chciałam, aby ci mężczyźni to zauważyli. Czy policja monitoruje park? Strach tam chodzić, jeżeli takie rzeczy dzieją się w ciągu dnia.
Przekazaliśmy policji prośbę o objęcie tego miejsca częstszymi patrolami. Owszem, jest tu widoczna na zdjęciu kamera miejskiego monitoringu, ale trzeba pamiętać o tym, że po likwidacji Straży Miejskiej w weekendy i popołudniami nikt na bieżąco nie sprawdza obrazu z kamer. Odbywa się to jedynie w dni pracujące w godzinach pracy urzędu. Poza tymi godzinami obraz jest rejestrowany i - jeśli już dojdzie do przestępstwa - może się przyczynić do ustalenia i zatrzymania sprawcy. Pytanie, czy to wystarczające pocieszenie dla ewentualnych poszkodowanych.
Fot. Info Iława. Ładnie, ale czy bezpiecznie? Za naszym pośrednictwem czytelniczka apeluje o częstsze patrole policji w tym miejscu. Monitoring może dawać poczucie bezpieczeństwa, ale obecnie - tylko w godzinach pracy urzędu.
15Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
myślę że straż miejska by się przydała -tylko musieliby być to ludzie dobrze wyszkoleni -inteligentni -przyjaźni dla obywatela - ostrzy dla chuligana i złodzieja- nie zarabiający na kamerach i na chorobowym w Anglii/podczas L-4 na czarno/.Warte przemyślenia bo przemocy może być coraz więcej!!!
Co wy opisujecie, ze straż miejska by porządek trzymała? Te grubasy?
jakiś czas temu szedłem z żoną przez most na iławce-ul.Jgiellończyka ,usłyszeliśmy warkot motocykla z nami -w ostatniej chwili odciągnąłem żonę na bok -bo by ją potrącił rozpędzony motocyklista na środku mostu-a gonił go samochód policyjny oznakowany osobowa KIA /a na moście jest też kamera????/
Burmistrz likwidując straż miejską świadomie nas naraził na takie sytuacje. Doskonale wiedział o stanie kadrowym w Policji. Przyczyną likwidacji straży były rzekomo oszczędności na nowo powstające inwestycje. Na które burmistrzu ? Bo w moim odczuciu Iława gwałtownie zastopowała w rozwijaniu się, a to co do tej pory zostało zrealizowane to nic innego jak fuszerka za grubą kasę. Zgadzam się z przedmówcą, burmistrza Żylińskiego trzeba odsunąć od zarządzania miastem i przekazać stery młodym, bardziej otwartym na potrzeby mieszkańców.
(policia ) tak ich nazwać bo inaczej to jak ???? w pięky sposób olali sprawe //// Ciekawe co brajan by zrobił w takie sytuacji ??? czy by zachował się jak ci świadkowie?? ten pan przerwał wędkowanie a ta pani relaks na siłowni by zareagować a ty to pewnie byś spękał ,, wskoczył do wody i tatarak udawał
Zadzwoniłbym na numer 112. To chyba normalne? Później do psiapsiółki Dżesiki, aby mnie z tej wody wyciągnęła.
Byłam świadkiem tego i to byli ukraińcy pałe wódą zaleją i walą się po pyskach. Policia przyjechała to nwet NIE spisali świadków co stali z tym pobitym ukraińcem a ta pani i pan co wędkował pierwsi zareagowali . Świadkowie dokładnie wskazali gdzie sprawcy się udali a policia .....
Andżela tylko powiedz co taka policia może? Pewnie nic, bo żadnych uprawnień nie mają, aby zdecydowanie reagować. Trzeba było wezwać policję...
WYMIENIĆ BURMISTRZA!!! i powołać na nowo Straż Miejską. Znikną problemy: -pełnych od samochodów chodników -bałaganu na osiedlach -notorycznego picia alkoholu na plaży na Kajki - latem jest tam regularna pijalnia piwa ( dyr. Żmudziński pod którego obiekt podlega dupy nie ruszy przecież...) itp..
Do tubylec a czy nie mogą pracować w systemie 12 godzinnym czy oni są innymi ludźmi od większości z nas czy im wykształcenie nie pozwala ?
do ila a jaka w tym wina samych strażników. przecież to nasz wspaniały burmistrz zlikwidował SM
W Iławie od dawna nie ma już straży miejskiej. Część dawnych strażników zajmuje się jedynie gapieniem w monitory. A chuliganeria w mieście robi co chce.
Złodziej nie kradnie kiedy policja patrzy mu na ręce, bójki wynikają ze spontanicznego zachowania i czasem policja jest przypadkowym świadkiem. Nad Iławką strach patrzeć. Tam wyjątkowo mało ludzi spaceruje. Tam miało zostać po staremu chaszcze, bobry a na postrach wpuści krokodyle.
To straży miejskiej się poprawiło przychodzi na 8 godzin popatrzy w monitor i fajrant a w weekend i piątek wieczór gdy najbardziej potrzeba nie ma nikogo to dopiero pasożyty za nasze pieniadze
Moim zdaniem nie jest tam zbyt bezpiecznie. Jakiś czas temu z alejki przy młynie w godzinach nocnych wybiegł postawny mężczyzna z majtkami spuszczonymi w dół onanizując się. Bóg wie co tam robił, a najważniejsze jaki miał w tym cel. Bezpiecznie w tej okolicy na pewno nie jest, zwłaszcza w nocy i nad ranem.