(Fot. Marcin Mongiałło/www.elblag.net - - serwis partnerski portalu www.infoilawa.pl w Elblągu.)
Dziś (22 listopada) w Sądzie Okręgowym w Elblągu rozpoczął się proces Tomasza B. oskarżonego o zabójstwo 86-letniej kobiety i jej syna. Prokurator domaga się dożywocia. Na wniosek obrońcy proces będzie się toczył za zamkniętymi drzwiami. Według niego, gdyby jawność nie była wyłączona, narażone byłoby zdrowie i życie jego klienta w celi aresztu.
Tragedia wydarzyła się w maju 2016 roku w Jawtach Wielkich w powiecie iławskim. 18-letni Tomasz B. po kłótni z 61-letnim mężczyzną zadał mu kilka ciosów nożem. Mężczyzna zmarł w wyniku obrażeń. Przypadkowym świadkiem morderstwa była jego 86-letnia matka. Młody mężczyzna dusił ją i zranił nożem. Wszystko działo się na posesji ofiar. Sprawca dobrze znał matkę i syna, pochodzili z tych samych okolic.
Sąsiad był zaniepokojony nieobecnością kobiety. Gdy tylko odnalazł dwa ciała, zawiadomił policję. Było to 24 maja 2016 roku około południa. Policjanci nie mieli wątpliwości, że doszło do podwójnego zabójstwa. Potwierdziła to sekcja zwłok.
- Wykazała, że przyczyną śmierci kobiety było gwałtowne uduszenie oraz rana zadana ostrym narzędziem, a na ciele mężczyzny ujawniono liczne rany kłute - czytamy w komunikacie policji w miesiąc po zabójstwie.
Są tam także informacje o poszukiwaniu zabójcy. 23 czerwca 2016 roku policjanci z wydziału kryminalnego oraz funkcjonariusze sekcji antyterrorystycznej olsztyńskiej policji weszli do mieszkania w bloku jednego z osiedli w Iławie, gdzie zatrzymali 18-letniego Tomasza B.
Po 1,5 roku od tragedii, dziś ruszył proces.
- Trwało to tak długo, ponieważ Tomasz B. często zmieniał zeznania - tłumaczył mediom przed rozprawą prokurator Prokuratury Rejonowej w Iławie.
Ujawnił, że będzie żądał dla oskarżonego dożywocia. Nie wyklucza on, że jeśli wyjdą na jaw nowe wątki, może domagać się innej kary.
Na rozprawę oskarżony został doprowadzony z Aresztu Śledczego w Elblągu. Jego obrońca złożył wniosek o wyłączenie jawności procesu.
- Wymaga tego zachowanie dobrych obyczajów, ponieważ opis czynu byłby dość drastyczny. Przemawia za tym także naruszenie prywatnego interesu oskarżonego, gdyby ujawniono wszystkie okoliczności sprawy. Mój klient obawia się o swoje życie i zdrowie w areszcie - przekonywał sąd.
Sędzia Rafał Matysiak prowadzący rozprawę zgodził się z wnioskiem mecenasa i wyłączył w całości jawność ze względu na ważny interes prywatny.
Zaplanowane jest dziś przesłuchanie sześciu świadków. Ma ono potrwać do godz. 14.
Grażyna Wosińska
Zdjęcie: Marcin Mongiałło
Materiał pochodzi z naszego partnerskiego portalu w Elblągu, www.elblag.net.
8Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Nie sądźcie jeśli nie chcecie być sądzeni. Prawdziwa kara czeka go w celi. Myślicie że nikt się nie dowie że to on ?
I dobrze że sprawa nie jest jawna bo on siedzi za kratkami i ma to gdzieś co piszą o nim w gazetach ale rodzina jego nie jest niczemu winna bo nikt mu nie kazał tego zrobić więc dlaczego matka ojciec czy rodzeństwo mają cierpieć patrząc w gazetach ze ludzie widzą , czytają i widzą że to chodzi o ich członka rodziny a później te śmieszne komentarze w strone rodziny które nie są na miejscu.
Tylko rodzeństwa tu szkoda, on zabił a to za nimi będzie się ciągnęło. .Mimo wszystko w takim przypadku proces powinien być jawny.
Powinna być sprawa jawna... opisana wszędzie. .. To raczej rodzina się obawia otoczenia A nie oskarżony. .. obrońca jest śmieszny. A świadkowie to kto? Dożywocie!!!!!
Inna kara to moze obcięcie głowy.
teraz obawia się o swoje zdrowie i życie a co zrobił tym bezbronnym ludziom nie miał zachamowań i sumienia a sąd nie powinien zgadzać się na to mam nadzieje że dostanie dożywocie morderca
Zgadzam się. .Dożywocie w takich ciężkich warunkach żeby przeżył maksymalnie 5 lat. .Kara musi być. ..Śmieszne - boi się o siebie. .Powinna być jawność dla przestrogi dla innych morderców
Powinien dostać karę śmierci. Niestety w naszych realiach prawnym może dostać tylko dożywocie. Mam nadzieję, że ten zwyrodnialec już nigdy nie wyjdzie na wolność.