Pierwsze posiedzenie Sądu Okręgowego w Elblągu w sprawie zbrodni dokonanej w maju 2016 roku w Jawtach Wielkich miało miejsce 22 listopada, drugie - 29 listopada i to wtedy, podczas drugiej rozprawy, Tomasz B. usłyszał wyrok.

Mężczyzna odpowiadał za podwójne zabójstwo. Jak ustalili śledczy, Tomasz B. dokonał zabójstwa w wyniku nieporozumienia, do jakiego doszło między nim i 61-latkiem. 18-latek posiadanym przy sobie nożem zaatakował ofiarę, zadając jej liczne rany cięte. Obrażenia okazały się śmiertelne. Przypadkowym świadkiem tego zajścia była 86-letnia matka mężczyzny. 18-latek zaatakował także ją. Kobieta zginęła wskutek zadanych nożem ciosów i uduszenia. Wszystko działo się na posesji ofiar. Sprawca dobrze znał matkę i syna, pochodzili z tych samych okolic. Mężczyzna został zatrzymany po około miesiącu od ujawnienia zbrodni. Początkowo przyznał się do winy, później jednak wielokrotnie zmieniał zeznania. Ostatecznie podczas finałowej rozprawy przed Sądem Okręgowym w Elblągu ponownie przyznał, że to on odebrał życie 61-latkowi i jego matce oraz złożył obszerne wyjaśnienia. Na wniosek obrony oskarżonego wyłączona była jawność procesu. Drastyczny opis czynu, a ponadto obawa Tomasza B. o swoje życie i zdrowie w areszcie - to argumenty obrońcy, uwzględnione przez sąd.

25 lat pozbawienia wolności - to kara, jaką wymierzył Tomaszowi B. Sąd Okręgowy w Elblągu, przy czym na poczet tej kary zaliczony zostanie okres, jaki zatrzymany pod koniec czerwca 2016 roku Tomasz B. dotychczas spędził za kratami. Ponadto mężczyzna ma zapłacić pokrzywdzonym, tj. dwojgu krewnym ofiar, po 50 tysięcy złotych tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę. Tomaszowi B. sąd nie ograniczył natomiast prawa do ubiegania się o warunkowe przedterminowe zwolnienie. 

Wyrok jest nieprawomocny, dotychczas żadna ze stron nie złożyła apelacji.