(Fot. Archiwum własne.)
Śmierć jedynej sprawczyni - to przyczyna, dla której Prokuratura Okręgowa w Elblągu umorzyła śledztwo w sprawie dzieciobójstwa dwóch noworodków. To finał zbrodni ze stycznia tego roku, kiedy to miastem wstrząsnęła informacja o ciałach dwóch noworodków odnalezionych na balkonie w bloku przy ulicy Grunwaldzkiej w Iławie.
Przypomnijmy: 12 stycznia po południu iławscy policjanci zostali poinformowani przez Powiatowy Szpital w Iławie o tym, że w stanie krytycznym trafiła tam 35-letnia mieszkanka Iławy. Stwierdzono, że kobieta niedawno urodziła. Policjanci udali się do miejsca jej zamieszkania przy ulicy Grunwaldzkiej w Iławie, gdzie na balkonie ujawniono zwłoki dwóch martwych noworodków. Matka dzieci, Olga P., także zmarła, jak potwierdzono w drodze opinii sądowo-lekarskiej z przyczyn chorobowych, na skutek wstrząsu krwotocznego po przebytym porodzie.
- W toku śledztwa ustalono, iż noworodki płci męskiej urodziły się żywe w wyniku porodu przedwczesnego. Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy pozwolił na przyjęcie, iż Olga P. pozbawiła życia obu noworodków bez udziału innych osób i działała w okresie porodu i pod wpływem przebiegu porodu - poinformowała tuż po świętach Iwona Piotrowska, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Elblągu. - Postępowanie zostało umorzone, a podstawą była śmierć sprawcy.
W toku śledztwa ustalono ponadto, że noworodki zostały pozbawione życia w okresie od 6 do 11 stycznia. Chłopiec o wadze 1315 gramów zmarł wskutek niepodjęcia działań pielęgnacyjnych po jego urodzeniu, niewezwania fachowej opieki medycznej i porzucenia go zimą na balkonie. Z kolei noworodek o wadze 1100 gramów zmarł gwałtownie, w wyniku zadania mu przez matkę, Olgę P., dwóch urazów mechanicznych w głowę.
W ocenie prokuratury zabójstwa miały miejsce w okresie porodu pod wpływem jego przebiegu. To czyn z art. 149 kodeksu karnego (dzieciobójstwo) zagrożony karą pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
Kobieta była samotną matką wychowującą pięcioro innych dzieci w wieku 3-15 lat. Zarówno policja, jak i opieka społeczna nie miały sygnałów wskazujących na to, że może dojść do takiej tragedii. Bliźniacza ciąża miała być tak ukrywana, że nie wiedzieli o niej nie tylko pracownicy MOPS, ale i najbliższa rodzina.
3Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Skoro najbliższa rodzina nie wiedziała obciąży, to dlaczego sąsiedzi mieli wiedzieć?
dlaczego sasiadom nie przedstawiono zarzutow kpina
bo zapomnieli o tobie