(Fot. Forest Grandfather Studio.)
Widzieliście kiedyś połączenie filmu współczesnego z mitologią słowiańską? O wampirach? Taki thriller - pod tytułem "Konferencja" - może powstać w okolicach Iławy. Realizację projektu planuje grupa zapaleńców zafascynowanych filmem, niekoniecznie komercyjnym. Wszystkich, którzy chcieliby otrzymać zaproszenie na premierę około 15-minutowej produkcji, zachęcają do wspierania zbiórki, która właśnie rozpoczęła się na PolakPotrafi.pl. Potrzebują 10 tysięcy złotych - głównie na sprzęt, ale też kostiumy i inne koszty związane z organizacją trzech dni zdjęciowych.
W projekt zaangażowany jest m.in. iławianin Mateusz Kowalski, filmowiec znany już wielu mieszkańcom z produkcji realizowanych przez jego Forest Grandfather Studio.
Jak opowiada Mateusz, zaczęło się od opowiadania, napisanego wspólnie podczas spotkania grupy znajomych dzielących pasję do filmu. Wśród inspiracji Kowalski wymienia m.in. książkę "Szeptucha" autorstwa Katarzyny Bereniki Miszczuk i film "Jaga" w reżyserii Tomasza Bagińskiego. "Konferencja" - thriller, który grupa chce nakręcić w okolicach Iławy, ma być podobny. Współczesność będzie się tu zazębiać ze słowiańską mitologią.
- Zapragnęliśmy przelać nasze opowiadanie na ekran, w związku z czym przygotowaliśmy scenariusz. Zaczęliśmy szukać pomocy przy realizacji w naszym filmowym środowisku i udało nam się znaleźć serdecznych ludzi, którzy nam w tym pomogą. W ostatnim czasie nasza grupa powiększyła się o charakteryzatorki z Warszawy, Szczecina i Gdańska, aktorki i aktorów, statystów z okolic Iławy, pana od oświetlenia i operatorkę kamery. Wszyscy mamy doświadczenie filmowe - opowiada Mateusz Kowalski.
Charakteryzacją zajmą się Ewa Piekut i Agnieszka Matera. Na ekranie zobaczymy Agnieszkę Roszkiewicz, modelkę Michellecter i Ewę Piekut. Projekt muzycznie wspiera zespół Żywiołak, a zdjęcia wykona Wojciech Laskowski.
O fabule twórcy na tym etapie nie chcą zbyt wiele zdradzać. Wiadomo jednak, że główny bohater produkcji to mężczyzna, uczestnik tzw. wyścigu szczurów, który całe życie poświęcił karierze zawodowej.
- Nie zdaje sobie sprawy, że w jednej chwili stracił wszystko. Nieświadom tego, co się z nim stało, nieustannie przeżywa jeden i ten sam dzień - uchyla rąbka tajemnicy Mateusz.
Czy kariera i pieniądze to rzeczywiście wartości, którym warto poświęcić życie? - to pytanie, które chcą zadać widzom twórcy "Konferencji". Chcą zachęcić do refleksji, a charakteryzacją, kostiumami i mrocznym klimatem filmu... zmrozić Wam krew w żyłach!
Produkcja najprawdopodobniej doczeka się premiery na ekranie kinowym. Twórcy chcieliby też, by ich pracę ocenili jurorzy polskich festiwali filmowych, w tym Warszawskiego Festiwalu Filmowego i kilku innych wydarzeń.
- Niestety, koszty przerosły nasze oczekiwania - przyznaje Mateusz Kowalski. - Jesteśmy grupką ludzi, którzy od zawsze chcieli tworzyć filmy, nie do końca komercyjne. Grupką, która ma dużo zapału i wkłada serce w to, co robi. Jedynym problemem jest fakt, że mamy ograniczone środki, by stworzyć coś ambitniejszego, coś z „wyższej półki”.
By zrealizować marzenie, potrzebują 10 tysięcy złotych.
- Około 3 150 zł potrzeba na soczewki, akcesoria do charakteryzacji, kostiumy, rekwizyty, lawetę (do ujęć z samochodem), dojazdy i noclegi - wylicza Kowalski. - Natomiast około 6 850 zł potrzebujemy na sprzęt, w tym kamerę, oświetlenie, akcesoria. Marzyliśmy o tym od lat, dziś udało nam się zebrać na odwagę i spróbować zawalczyć o marzenia - mówi Mateusz. - Dlatego zwracamy się z prośbą o Waszą pomoc!
Zbiórka na PolakPotrafi.pl już ruszyła. Na wspierających czekają zaproszenia na premierę filmu. Wyższe wpłaty to także nagrody w formie sesji zdjęciowych, filmów promocyjnych i statusu sponsora filmu.
Chcesz zobaczyć iławski thriller? Zapraszamy na stronę zbiórki: LINK.
Wideo: Mateusz Kowalski opowiada o projekcie i apeluje o wsparcie zbiórki (źródło: PolakPotrafi.pl).
2Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Wiecie co jak się coś zaczyna to trzeba mieć przede wszystkim fajny pomysł i być kreatywnym, zwykła kamera wtedy wystarczy co wielu przed Wami udowodniło i są teraz "znani i lubiani". Dzisiaj byle co się zaczyna a już płacz o kasę jeszcze nic nie zrobione a już potrzeby, no i oczywiście jeżeli ktoś ma inne zdanie to jest "hejterem" to słowo na wszystkie problemy. Trochę wiary w siebie, radości z tego co się robi i spokojnie wszystko wyjdzie.
Proponuję by akcję thillera umieścić wieczorową porą na iławskim osiedlu przy ulicy Boczno-Górnej. Panuje tam taka zabójcza, dusząca atmosfera snująca się z kominów emitujących czad z ok. setki kopciuchów, że zastępuje to nawet najbardziej przerażający horror. Nie wytrzymałby tego żaden wampir, nawet prasłowiański. Podobnie jest na wszystkich iławskich osiedlach domków jednorodzinnych. A poza tym horror z prasłowiańskimi wampirami wydaje mi się pomysłem równie głupim co idiotycznym (choć to chyba to samo)...