
(Fot. Czytelnik.)
Czytelnik zastanawia się, co było przyczyną wczorajszej wieczornej interwencji Straży Pożarnej na ulicy Brata Alberta w Iławie. Okazało się, że było to zdarzenie podobne do tego odnotowanego przy ulicy Ostródzkiej kilka dni temu. Na szczęście tym razem nieostrożne gotowanie nie doprowadziło do pożaru.
Strażaków wezwano na osiedle Podleśne w środę około godziny 22:00.
- Straż pożarną zaalarmował sąsiad, zaniepokojony zapachem spalenizny wydobywającym się z jednego z mieszkań. Na miejsce udały się dwa zastępy straży pożarnej. Tam okazało się, że na szczęście interwencja nie była konieczna, ponieważ właściciel wyłączył już kuchenkę i zalał palącą się potrawę wodą - relacjonuje kpt. Krzysztof Rutkowski, oficer prasowy KP PSP w Iławie i apeluje o ostrożność. - Nie pozostawiajmy gotujących się potraw bez dozoru. To już drugi taki przypadek w Iławie w ostatnich dniach. Tym razem zdarzenie zostało opanowane przez właściciela, ale wcześniej, w mieszkaniu na ulicy Ostródzkiej, niestety doszło do pożaru.
5Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Dlaczego się wypowiadają osoby, które przy tym nie były i nie znają sytuacji. A straż trzeba było wezwać, ponieważ są małe dzieci w klatce. Także nie widziałeś/aś to nie komentować!!!
Trzeba było najpierw zapukać do sąsiada i obadać sprawę. Po co od razu straż.
Franiu jak ciebie niema w domu a zona się pali to bedzie dzwonić do Ciebie czy pójdzie do sąsiada
obciążyć za bezpodstawne wezwanie straży !
Pan sąsiad może by sprawdził sytuację,a potem wszczynał alarm!!!