(Fot. Archiwum Biesiady "Leśna".)
Co dzieje się z biesiadami w "Leśnej"? Dlaczego imprezowy sezon jeszcze nie rusza? - pytają nas sympatycy popularnej atrakcji organizowanej pod namiotem, na zielonym terenie przy ulicy Sienkiewicza w Iławie. Jak sprawdzamy, muszą jeszcze uzbroić się w cierpliwość. Na razie zabawa ugrzęzła w niejasnym artykule prawa budowlanego. Kazimierz Dachowski, przedsiębiorca, który prowadzi "Leśną", nie ukrywa, że dziwi go, że w poprzednich latach wystarczyło zgłosić zamiar ustawienia namiotu, a teraz na taką samą konstrukcję potrzebne jest pozwolenie na budowę, a to o wiele dłuższa procedura. Zmiana interpretacji przepisu - wyjaśniają urzędnicy iławskiego starostwa.
Kazimierz Dachowski, przedsiębiorca, który prowadzi Biesiady, podaje, że przez dwa poprzednie lata korzystał z procedury zgłoszenia budowy. Dotyczy to namiotu, pod którym odbywają się letnie imprezy taneczne. To procedura krótsza i prostsza w porównaniu do uzyskania pozwolenia na budowę, a Starostwo Powiatowe w Iławie nie zgłaszało sprzeciwu. Aż do tego roku. Przedsiębiorca znów chciał skorzystać z tej samej procedury, ale tym razem zgody nie uzyskał.
- Nie ukrywam, że jest to zaskakujące, ponieważ przez minione dwa lata wszystko było w porządku, a starostwo nie zgłaszało zastrzeżeń - wskazuje Kazimierz Dachowski. - Ponadto nie mam takich problemów w innych miejscach, gdzie prowadzę obiekty oparte na podobnym formacie, co Biesiady w "Leśnej". Bez problemu uzyskujemy tam zgody na tego typu prace, na podstawie zgłoszenia budowy. A przecież prawo wszędzie obowiązuje takie samo.
Dlaczego zatem nie udało się w Iławie? O uzasadnienie pytamy w Starostwie Powiatowym w Iławie. To urząd, gdzie trafiło zgłoszenie przedsiębiorcy.
- Prawo budowlane mówi, ogólnikowo, że "pozwolenia na budowę nie wymaga budowa tymczasowych obiektów budowlanych, niepołączonych trwale z gruntem i przewidzianych do rozbiórki lub przeniesienia w inne miejsce". Nie jest do końca jasne, co znaczy "inne miejsce" - wyjaśnia Roman Klonowski, inspektor w Wydziale Budownictwa, Architektury i Inwestycji.
W minionym roku starostwo, rozpatrując zgłoszenie przedsiębiorcy, uznało, że takie "inne miejsce" oznacza po prostu ulokowanie namiotu w nieco innym punkcie, ale w obrębie tej samej działki, co wcześniej. Zgodę wydano. Teraz, wskazują urzędnicy, interpretacja przepisów się zmieniła.
- Interpretacja, którą otrzymaliśmy, wskazuje na to, że miejsce trzeba odnosić do określonej działki. Inne miejsce to zatem inna, oddzielna działka - mówi Roman Klonowski. - Ta interpretacja jest dla nas bardzo ważna, ponieważ z treści artykułu nie można jednoznacznie odczytać znaczenia sformułowania "inne miejsce".
W praktyce oznacza to, że by namiot mógł stanąć na terenie "Leśnej" przy Sienkiewicza, tam, gdzie był w poprzednich latach, musi przejść pełną procedurę wydania pozwolenia na budowę. Nic nie zmienia tu fakt, że chodzi o ten sam namiot, na który w poprzednich latach wystarczyło zgłoszenie.
- Staramy się przestrzegać przepisów prawa, jest to podyktowane bezpieczeństwem. Uważamy, że mamy rację - komentują urzędnicy starostwa i zapowiadają, że jeśli przedsiębiorca złoży wszelkie wymagane prawem dokumenty związane z pozwoleniem na budowę, to takie pozwolenie na pewno otrzyma.
Kiedy? To już trudniejsze pytanie. Na tym etapie trudno przewidzieć, kiedy procedura może dobiec końca.
- Ostatnio mówiłem, że na pewno zrobię wszystko, co w mojej mocy, by lokal działał także w tegorocznym sezonie oraz że na pewno nie będę działał niezgodnie z prawem. Pozostaje to aktualne - komentuje właściciel Biesiad Kazimierz Dachowski. - Nawet jeśli procedura potrwa do połowy sezonu, to Biesiady zostaną uruchomione. Jest mi przykro, bo dokładam wszelkich starań, by dbać o ciszę, porządek i bezpieczeństwo na terenie imprezy. Nie jest prawdą, że jest na nas dużo skarg, że rzekomo mają miejsce burdy. Dodam, że chodzi przecież tylko o kilka miesięcy w sezonie i zaledwie jeden dzień w tygodniu... Szkoda, bo do mnie także trafiają sygnały od osób, które lubią to miejsce i czekają na organizowane tu imprezy.
15Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Jak to powiedzieli turyści ładne miasto ale smutne ,nudy na całego ,pytanie czy wrucą po co takie nudy mają u siebie.
Do wszystkich tych, którzy są przeciwko namiotowi dla biesiad. Jesteście umysłowymi ignorantami, raz w tygodniu przeszkadza wam muzyka w trakcie wakacji kiedy jest to czas do zabawy i czerpania radości z życia. To co jest tam grane nie wszystkim odpowiada ale też nie wszystkim odpowiada wasza osoba albo wasze dzieci ale jednak trzeba z wami żyć, bo nie da rady się was pozbyć albo coś zrobić. Po każdej imprezie chodzi bujająca się na lewo i prawo młodzież która ma zamiast mózgu orzeszek ziemny ale bawią się tam też inni, Ci którzy mając trochę oleju w głowie. Mieszkam dość blisko leśnej, bliżej niż leży osiedle podleśne i mi to nie przeszkadza, czy to gra muzyczka z głośników, obejrzę coś w telewizji, porozmawiam z rodziną, wyjdę na spacer z psem, pospaceruję po Iławie, a nie narzekam i łolaboga gnoje ciszej bo mi się nie podoba. Boli tyłeczek, że nie ma dancingów w Iławie do białego rana co? Z muzyczką z lat 60-90, a tylko młodzi mogą sobie umpa umpa bum cyk cyk potańczyć i popić.
Nie-kolego. Fakt iż żyjemy w wolnym kraju oznacza także że nie można narzucać "dicko-TFU-polo" tym którzy tego sobie nie życzą. Niech biznesmen postawi ceglany budynek, wygłuszy go i niech się tam dyskojeby i 24 h na dobę bujają. A szmaciany bardak nie zapewnia spokoju dla otoczenia. Nie musi też żenady pu-szczać na cały regulator.
zaczął zarabiać i wychodziło mu to, ludzie lubili te imprezy to stare mohery i zawistne janusze musieli zaszkodzić... typowe zachowanie Polaka... Wszystko im źle, nowy zakład para bucha źle, impreza źle, czemu wy tacy marudni?
I dobrze, przynajmniej nie będzie nad ranem szła hołota oraz patusy i się darła przez miasto
W tym urzedzie sa stare mochery co im nie pasuje DOBRA IMPREZKA musicie to zauwazyc, a jak BIESIADY w koncu rusza to damy ognia
Ja raz tylko byłem zeszłym roku i było fajnie tym którym to przeszkadza niech założą słuchawki i włącza radio Maryja albo na ten smutny Old jazz niech sobie pod płotem posluchaja w Iławie nic się nie dzieje tak naprawdę jest kilka klubuw dla malolatuw i to wszystko
ty lepiej szkołę najpierw skończ
Ludzie. To jest jeden dzień w tygodniu!!!!Rozumiem obie strony, ale reasumujac... W naszym mieście nie ma atrakcji... Człowiek zrobił coś dla ludzi...i teraz wszyscy marudza. Ciężko jest każdemu dogodzić. Jak Iława umiera to wszyscy mówią że to miasto emerytów i rencistów, ale jak ktoś już coś zrobi to wszyscy atakują. Zdecydujcie się. Przecież nie można z tego miasta robić całkowitej dziury. To jest tylko sezon i jeden Dzień w TYGODNIU. Gdyby to było codziennie.. Rozumiem sprzeciw... Jeden dzień można wytrzymać. Naprawdę. Też mieszkam niedaleko obiektu, ale ten jeden wieczór wytrzymam. Ludzie trochę wyrozumiałości. W tym mieście nie mieszkają tylko babcie i dziadki. Są też młodzi ludzie.,ktorzy naprwde nie mają gdzie się bawić!!!!!!!!!! Popatrzcie na Ostróde jak się rozwija... A my w czar.......... Pozdrawiam
I tu widać różnicę między IŁAWIAKIEM a Iławianinem. IŁAWIAK to jakiś Tetryk i zrzęda. Iławianin to człowiek renesansu kompromisowy lubiący dobrą zabawę.
Proponuje zamieszkać na osiedlu i zobaczymy jak będziesz pisał!
No tak, po co jakiekolwiek tego typu zabawy w iławie. Najlepiej zrobić dla młodzieży cotygodniowy turniej w szachy, chociaż nie wiem czy i to by komuś nie przeszkadzało.
NAMIOT Z LEŚNEJ JUŻ DAWNO JEST NA SPRZEDAŻ NA OL. ON DBAŁ O CISZE? TO CHYBA JAKIŚ ŻART MUZYKE Z LEŚNEJ BYŁO SŁYCHAĆ NA PODLEŚNYM!! A CO MIELI ZROBIĆ WSZYSCY LUDZIE CO TAM MIESZKAJĄ?
Brak słów na tych urzedasów !Trzymam kciuki za szybkie otwarcie sezonu
A ja trzymam kciuki, żeby zeszło z pozwoleniem do listopada. Całym sercem! Nie mam ochoty siedząc na własnym tarasie słuchać na przymus przez całe lato w sobotnie wieczory miernego gatunku muzyki? z rynsztoku który słychać nawet w Nowej Wsi. Niech pan przedsiębiorca postawi namiot w szczerym polu i niech tam się różne dziwadła spotykają i bujają. A normalni ludzie niech sobie odpoczywają po trudach tygodnia bez natrętnego umpa umpa bum bum do czwartej rano.