Rolimpex GKS Wikielec - Ursus Warszawa 2:9 (0:4)

0:1 - Aleksander Ciach (9')
0:2 - Patryk Kamiński (28')
0:3 - Maciej Mąka (34')
0:4 - Paweł Wolski (43')
0:5 - Patryk Kamiński (50')
1:5 - Kamil Tomczyk (65')
2:5 - Sergiej Gurov (72')
2:6 - Maksymilian Dikof (76')
2:7 - Patryk Kamiński (78')
2:8 - Szymon Kołosowski (80')
2:9 - Maciej Prusinowski (82')

Była to jedna z najwyższych porażek w historii klubu, mecz jakby do jednej bramki. ,,Traktorki” już po pierwszej połowie zapewniły sobie zdecydowane prowadzenie. Potem była tylko egzekucja. Wikielec dał o sobie znać około 65 minuty. Najpierw Kamil Tomczyk trafił w poprzeczkę bramki przeciwnika, a po chwili zdobył gola dla GKS-u. Potem jeszcze gol Rosjanina Sergieja Gurowa wzbudził aplauz publiczności w Wikielcu. Ale to było wszystko, na co było stać zawodników trenera Arkadiusza Klimka w tym meczu. GKS do tego spotkania przystąpił tylko gołą ,,jedenastką”, na ławce rezerwowych był tylko kontuzjowany Rafał Śledź. Smutne jest to, że trener powołuje na to spotkanie młodych juniorów, a ci, nie wiedząc czemu, nie docierają na mecz w Wikielcu. Szkoda. Było to smutne pożegnanie z III-ligowymi rozgrywkami. 

Warto odnotować, że do II ligi awansował Widzew Łódź, a oprócz Wikielca do IV ligi spadają Legia II Warszawa, Warta Sieradz i Tur Bielsk Podlaski. Tak więc żegnamy się z tą klasą rozgrywkową. Oby tylko na rok.

Rolimpex GKS Wikielec: Suszczewicz, Mateusz Jajkowski, Szymon Jajkowski, Kolcz, Gurov, Tomkiewicz, Tomczyk, Wypniewski, Kamiński, Płoski, Piórkowski.

Wiesław Raczkowski
Red. kontakt@infoilawa.pl.