(Fot. Archiwum policji, zdjęcie ilustracyjne.)
Za bezpodstawne wzywanie policji odpowie przed sądem 35-latek z gminy Iława, który tylko jednej nocy dwukrotnie bezzasadnie zaalarmował mundurowych. Za pierwszym razem jego nocny spoczynek mieli zakłócać sąsiedzi, za drugim - poczucie zagrożenia wzbudził w mężczyźnie napastnik, rzekomo chodzący na zewnątrz z nożem. Jak się okazało, zgłoszenia 35-latka nie miały nic wspólnego z rzeczywistością, a policja zwraca uwagę na poważne konsekwencje takiego nieodpowiedzialnego zachowania.
Kilka minut po godzinie 22:00 do oficera dyżurnego policji zadzwonił mężczyzna, skarżąc się na sąsiadów, którzy mieli zakłócać jego spoczynek nocny.
- Informacja natychmiast trafiła do najbliższego patrolu policji - relacjonuje asp. Joanna Kwiatkowska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Iławie. - Funkcjonariusze pojechali na miejsce, a tam okazało się, że nigdzie w okolicy nie słychać głośnej muzyki, a w mieszkaniu u sąsiadów jest cicho.
Na miejscu funkcjonariusze rozmawiali ze zgłaszającym. Okazało się, że jest wyraźnie nietrzeźwy i nie potrafi sensownie wytłumaczyć, dlaczego wezwał policję. Na tym interwencja dobiegła końca, ale jeszcze tej samej nocy 35-latek z gminy Iława ponownie postawił policjantów na nogi.
- Mężczyzna tym razem oświadczył, że czuje się zagrożony, ponieważ na zewnątrz ktoś chodzi z nożem. Funkcjonariusze natychmiast pojechali na miejsce, gdzie sprawdzili teren, nie ujawniając mężczyzny z nożem. Następnie porozmawiali ze zgłaszającym - mówi policjantka.
Z uwagi na to, że nie było to pierwsze takie zgłoszenie 35-latka, tym razem policjanci postanowili sporządzić wobec mężczyzny wniosek o ukaranie. Mieszkaniec gminy Iława za bezpodstawne wezwanie policji będzie w najbliższym czasie tłumaczyć się przed sądem.
Policja apeluje!
Na numery alarmowe (tj. 112, 999, 998, 997) dzwońmy tylko w uzasadnionych przypadkach. Za bezpodstawne wezwanie służb ratunkowych zgodnie z art. 66 Kodeksu wykroczeń sprawca podlega karze aresztu (od 5 do 30 dni), karze ograniczenia wolności lub karze grzywny do 1 500 złotych.
Takie zachowania odciągają funkcjonariuszy od ważnych zadań. Policjanci zawsze reagują na każde zawiadomienie, więc reagują również na te fałszywe. Funkcjonariusze także informują o zdarzeniu inne instytucje.
Takich i podobnych zgłoszeń jest wiele. Przed wybraniem numeru alarmowego każdy powinien się zastanowić, czy sprawa, z którą dzwoni, wymaga interwencji policji, ponieważ wzywając służby bezpodstawnie, można przyczynić się do nieudzielenia pomocy innej osobie, która naprawdę takiej pomocy potrzebuje, a do której - w wyniku np. głupiego żartu - patrol policji nie dotrze.
1Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Na psychiatryku brakuje miejsc? Tylu oszołomów na wolności, ze szok.