(Fot. Info Iława.)
Spokojna, merytoryczna, oparta na prezentacji pomysłów - taką kampanię wyborczą obiecuje ze swojej strony Dawid Kopaczewski, jeden z czterech kandydatów na burmistrza Iławy. Podczas jego piątkowej konferencji prasowej, zorganizowanej przed iławskim ratuszem, poznaliśmy niektóre z tych propozycji oraz nazwiska części kandydatów na radnych z komitetu Kopaczewskiego, który nazywa się "Łączy nas Iława".
Poza skupieniem się na konstruktywnej kampanii, opartej na pomysłach, Dawid Kopaczewski podkreślał, że jego komitet jest pozbawiony jakichkolwiek szyldów partyjnych, społeczny. Lider komitetu "Łączy nas Iława" zachęcił też lokalne stowarzyszenia oraz organizacje pozarządowe i grupy nieformalne do współpracy, zapraszał zainteresowanych na listy wyborcze. Ponadto zaapelował do mieszkańców o wsparcie finansowe jego kampanii, przyznając, że budżet jego obywatelskiego komitetu jest skromny. Obiecał, że dobrze wyda każdą złotówkę.
Później kandydaci na radnych z komitetu "Łączy nas Iława", a na koniec prezentacji ponownie Dawid Kopaczewski zaprezentowali niektóre ze swoich pomysłów i propozycji dla Iławy. Szczegóły poniżej.
Edyta Kocyła-Pawłowska: zmiana zasad umorzeń podatków
Każdego roku media podają do publicznej wiadomości kwoty umorzeń podatkowych dokonanych przez burmistrza. Za każdym razem budzą one wiele emocji. Jako komitet proponujemy zmianę w tej materii.
W ostatnich 4 latach wysokość umorzeń prezentowała się następująco: za rok 2014- 618 tys. złotych, 2015- 585 tys. złotych, 2016- 163 tys. złotych, 2017- 300 tysięcy złotych. Daje to kwotę ponad 1 miliona 666 tys. złotych na przestrzeni 4 lat. Proponujemy, by umorzenia podatkowe, w pierwszej kolejności, zastępować rozkładaniem podatków na raty. Tylko i wyłącznie w losowych wypadkach, jak np. pożar i ogromne zniszczenia zakładu pracy, burmistrz będzie dokonywał umorzenia. Musimy pamiętać, że umorzenie podatków powinno być ostatecznością, gdyż oznacza ono mniejsze wpływy do budżetu, a to z kolei oznacza mniejsze możliwości miasta w realizowaniu swoich zadań, czyli mniej pieniędzy na szkoły, przedszkola, drogi czy inwestycje.
Anna Pogodowska: reforma ZKM (bilet czasowy, aktualizacja rozkładu jazdy)
Bilet jednorazowy w Iławie kosztuje 2,8 zł. W Toruniu także 2,80 zł, a w Olsztynie 3 zł. Można zatem powiedzieć, że ceny biletów są takie same, mimo że te dwa wspomniane miasta są kilka razy większe niż nasza Iława. Dużą niedogodnością iławskiego publicznego transportu jest rozkład jazdy, który nie jest w pełni dostosowany do potrzeb mieszkańców. Naszym priorytetem będzie jego aktualizacja oraz wprowadzenie- wzorem dużych, dobrze skomunikowanych miast- biletów czasowych. Dzięki temu mieszkańcy Lipowego Dworu taniej dojadą na Osiedle Ostródzkie, nie będą już musieli kupować dwóch biletów. Wprowadzenie biletu czasowego będzie pierwszym etapem w zreformowaniu komunikacji publicznej, która powinna być przyjazna dla mieszkańców.
Andrzej Kunka: monitoring 24 godz. na dobę
Iławski monitoring kosztował około 600 tysięcy złotych. Niestety obserwacja kamer nie trwa całą dobę, przez co jego potencjał nie jest do końca wykorzystywany, a poziom bezpieczeństwa w mieście jest obniżony. Będziemy zatem dążyć do tego, by w kolejnych latach wydłużać czas pracy osób odpowiedzialnych za obserwację kamer, co przyczyni się do wzrostu poziomu bezpieczeństwa w mieście (zwłaszcza w okresie letnim). Stałym elementem tych działań będzie także rozwój monitoringu na poszczególnych osiedlach w kolejnych latach, dzięki temu łatwiej będzie walczyć z rosnącym wandalizmem.
Dawid Kopaczewski: naprawa Iławskiego Budżetu Obywatelskiego
Budżet Obywatelski to jedna z niewielu możliwości, dzięki której mieszkańcy i mieszkanki naszego miasta mogą mieć wpływ na to, co dzieje się w Iławie. Dlatego też z dużym rozczarowaniem przyjmujemy decyzję obecnego burmistrza Żylińskiego o nierealizowaniu tegorocznej edycji BO. Takie instrumenty, jeśli mają być skuteczne, efektywne, muszą być rozwijane, dlatego też, jako komitet wyborczy, deklarujemy przywrócenie BO oraz podniesienie jego kwoty do 500 tys., a docelowo do 1% budżetu miasta. Budżet Obywatelski to szansa na aktywizację mieszkańców, to szansa na sensowny dialog, to w końcu szansa na realne włączenie mieszkańców w zarządzanie miastem.
Michał Kamiński: zagospodarowanie Wielkiej Żuławy
Wielka Żuława jest niewątpliwym skarbem. Niestety do tej pory zupełnie niewykorzystanym. Chcemy rozpocząć miejską dyskusję na temat przyszłości wyspy. W pierwszej kolejności proponujemy stworzenie niewielkiej plaży miejskiej z zapleczem, kilku miejsc do grillowania, rozpalania ognisk oraz ścieżek rekreacyjnych. Iława nie posiada parku miejskiego, pełnego zieleni i miejsc integracji. Proponujemy stworzenie takiego miejsca na kawałku Wielkiej Żuławy, bez inwestowania wielu milionów złotych. Przeprawa promowa już działa. Wystarczy choć trochę otworzyć wyspę na mieszkańców i turystów.
Ponadto, podczas wyborów parlamentarnych w 2019 r. proponujemy przeprowadzenie lokalnego referendum, podczas którego mieszkańcy przedstawią swoje pomysły na temat wyspy. Czy należy ją sprzedać? Wydzierżawić? Czy miasto powinno tam inwestować? A może powinna zostać tak, jak jest, bez większej ingerencji kogokolwiek? Między innymi na takie pytania mogliby się wypowiedzieć mieszkańcy Iławy.
Dawid Kopaczewski: Publiczny Rejestr Umów
Przejrzystość to jedna z podstaw uczciwego samorządu, dlatego też wprowadzimy Publiczny Rejestr Umów, czyli wykaz wszystkich umów, faktur, które zawierane są przez urząd i jego jednostki organizacyjne. Publiczne pieniądze wymagają przejrzystości, także po to, by budować zaufanie społeczeństwa. Nie będziemy ukrywać wydatków urzędu, nie będziemy zasłaniać się prawem, które nie nakłada obowiązku ujawniania wydatków poniżej progu wymaganego przez ustawę. Dzięki publicznemu rejestrowi umów każdy mieszkaniec Iławy będzie mógł sprawdzić, gdzie urząd kupuje kwiaty, gdzie zaopatruje się w materiały biurowe czy środki czystości, komu zlecane są mniejsze i większe zamówienia promocyjne. Będzie to znaczący krok w budowaniu transparentności władzy, która służyć powinna swoim obywatelom. Każda wydana złotówka to złotówka podatników, dlatego też każdy podatnik będzie mógł sprawdzić, do kogo ona wędruje.
Dawid Kopaczewski: Iławska Karta Mieszkańca
Celem tego programu jest zwiększenie dochodów miasta z tytułu podatku dochodowego od osób fizycznych oraz promocja usług publicznych naszego miasta poprzez oferowanie na nie zniżek. Będzie on skierowany do wszystkich mieszkańców zameldowanych w Iławie, ale także do tych, którzy tu mieszkają, ale do tej pory nie rozliczali się tu ze swoich podatków. Jeśli zaczną to robić, Iławska Karta Mieszkańca będzie przysługiwała także im. Jednocześnie uruchomimy kampanię promocyjną zachęcającą osoby mieszkające w Iławie, które nie płacą tu podatków, do rozliczania się w naszym urzędzie skarbowym. Korzyści będą zarówno dla miasta (większe dochody z podatków) oraz dla samych zainteresowanych (zniżki na basen, lodowisko, kino, czy transport publiczny). Zmiana adresu to jeden prosty dokument, który będzie można także wypełnić w UM. Jest to też oferta dla osób mieszkających pod Iławą, by jednak wspierały nasz budżet, korzystając przy okazji ze zniżek.
Dawid Kopaczewski: pełnomocnik ds. osób starszych, niepełnosprawnych
Jednym z największych wyzwań polskich miast jest fakt starzenia się społeczeństwa. Bardzo często osoby starsze, tak samo jak osoby niepełnosprawne, borykają się z wykluczeniem społecznym. Proponujemy powołanie pełnomocnika, którego zadaniem będzie niwelowanie barier w poruszaniu się osób starszych, niepełnosprawnych, czy dzieci na wózkach. Jego zadaniem będzie także przygotowanie programu pomocy osobom, które nie są samodzielne, które muszą liczyć na ciągłą opiekę swoich bliskich. Chcemy podkreślić, że ta pomoc będzie także skierowana do opiekunów osób starszych, niepełnosprawnych, czy dzieci wymagających opieki 24 na dobę. Zdajemy sobie sprawę, że opiekunowie bardzo często zdani są na samych siebie, a ich całodobowe poświęcenie oznacza rezygnację z samorozwoju. Czas najwyższy zadbać także o ich komfort psychiczny i fizyczny.
Dawid Kopaczewski: Zlot Iławian
Będzie to nowa impreza w kalendarzu kulturalnym Iławy. Jej celem jest pielęgnowanie poczucia iławskiej wspólnoty. Przewidujemy koncerty, wystawy historyczne, wycieczki po Iławie, prezentacje iławian, którzy robią ciekawe rzeczy. Będzie to wydarzenie nacechowane pozytywną energią. Chcemy wspólnie świętować to, co nas łączy, a łączy nas Iława.
Konferencja Dawida Kopaczewskiego i kandydatów na radnych z jego komitetu.
Zdjęcia, wideo: Info Iława.
43Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Panie Dawidzie proszę o wskazanie konkretnych nazwisk lub nazwiska osoby z Pańskiego komitetu, która zostanie viceburmistrzem, jeśli jakimś cudem zostanie Pan burmistrzem. Proszę nie unikać, wyborczymi sztuczkami odpowiedzi na zadane pytanie. Byłem kandydatem, byłem w komitecie i co nie co wiem o wewnętrznych sprawach komitetu. Druga sprawa, proszę o jasną deklarację, że w chwili kiedy otrzyma Pan propozycję od burmistrza Żylińskiego konkretną propozycję objęcia stanowiska w zamian za poparcie jego kandydatury, co Pan zrobi? Historia nie tak odległa, sprawa z Panem Ambroziakiem skłania, aby zadać te pytanie.
Do hejtusia Stare Miasto. Radna Ewa Jackowska jak dotąd jest opluwana przez wasz "charyzmatyczny" komitet. A za co? Za to, że jest lepsza w tym co robi od Pana Kopaczewskiego? Za to, że ma poukładane w głowie i wie gdzie jest jej miejsce? Za to, że nie porywa się z motyką na słońce? Za to, że jest lubiana i nie okłamuje kolegów? Za to, że jest na dzień dzisiejszy tak mocna że nosem was wciąga? Za to, że działa na wielu płaszczyznach na rzecz Iławy? Za to ją tak nienawidzicie? Zróbcie sobie rachunek sumienia a potem rzucajcie w nią kamieniami o ile bez grzechu będziecie.
Jackowska to zło nie do ogarnięcia.
Przez kogo lubiana? Bardzo dużo ludzi jej nie cierpi i nie są to ludzie popierający Kopaczewskiego. Jest fałszywa do szpiku kości. Sporo osób skrzywdziła swoim postępowaniem. Ona wie o czym mowa, a jak nie- to niech zrobi rachunek sumienia.
Drodzy mieszkańcy Iławy, pamiętajcie proszę, że ta kampania to nie walka o ratusz, o stanowiska, wynagrodzenia i przywileje- .......będziecie pracowali społecznie? Bez wynagrodzenia? Łącznie z kandydatem na burmistrza? Żart? Pamiętajcie, że te wybory samorządowe to walka o przyszłość naszą i naszych dzieci- ....... ach te ciągłe pouczanko . Da Pan wiarę, że wiemy po co są wybory? Jesteśmy prawdziwą listą społeczną, bez szyldów partyjnych-....... bez kitów! W to już nikt nie wierzy.
Droga Pani Ewo Jackowska. Daruje Pani sobie te bezpodstawne oskarżenia wobec Pana Kopaczewskiego pod różnymi imionami, bo to załosne i poniżej pasa.
To proszę również nie oczerniać radnej, bo pudło.
Zróbmy najlepszy prezent dla Dawida. Cisza. Brak komentarzy. Niech gwiazdeczka przygaśnie. Wy wiecie, ja wiem jak on tego nie lubi. Panie Dawidzie mam potwierdzone informacje, że gro znajomych, w tym z Wspólnej Iławy odwróciło od Pana się z chwilą przekazania informacji o kandydowaniu. Próbowali Pana przekonać na argumenty, że to pomysł irracjonalny, że najpierw radny. Pana wyolbrzymione ego, samozachwyt argumentów nie podjęło. Poczuli się pewnie tak oszukani jak większość społeczeństwa w Iławie. Proszę mi nie odpowiadać. Łapki w dół wystarczą.
Panie Dawidzie jeśli rzeczywiście chciał Pan połączyć siły społeczników, ludzi robiących coś dla lokalnego środowiska to jestem zdumiony. Proszę zatem przedstawić z czego znani są ludzie stojący na zdjęciu z Panem, co takiego zrobili dla Iławy i jej mieszkańców. Co z nich za społecznicy. O Panu nie raz słyszałem, ale ta cała reszta? Znam niektórych tylko, nawet osobiście, a ci, których znam, niczym się dla nikogo nie przysłużyli i są bardzo interesowni. Już miałem oddać na Pana głos, bo wydawał mi się Pan nawet obiecującym kandydatem, ale teraz to już chyba nie pójdę na wybory.
Młodzi. Odważni. Teraz niewielu jest takich. Świetnie że chcą coś zrobić dla naszego miasta. Bravo.
Odwaga i co dalej. Przeciez oddac miasto w ich rece to skazać je na zagładę. Dziękuję.
Mieszkaniec os. Ostródzkiego niestety nie dojedzie na Lipowy autobusem. No chyba ze pojedzie pod Galerię Jeziorak, kupi drugi bilet i pojedzie spod jedynki na Lipowy. Powinna byc jeszcze jedna linia autobusowa dzięki której możnaby dojechać za jednym razem z ostrodzkiego.
Pani Karolino, by ułatwić tym mieszkańcom życie, proponujemy-wzorem większych miast- bilet czasowy. To pierwszy krok. Kolejnym będzie aktualizacja rozkładu jazdy. Trzecim etapem będzie próba połączenia tych osiedli. Czy to się uda? Wierzymy, że tak. Musimy jednak wygrać te wybory, dlatego już dziś zachęcamy do oddania głosu na nas.
Frekwencja porazajaca. Większość to partnerzy radnych. Nie popisaliscie się, mówiąc to wszystko co już pewien kandydat powiedział. Nawet probujecie ich naśladować, ale z mizerny efektem. 20 zł to na co zbieracie, skoro nie na banery? Pewnie grilla zrobicie :)
Który kandydat mówił o reorganizacji ZKM, o bilecie czasowym, o pełnomocniku ds. niepełnosprawnych? Który kandydat poruszył kwestię publicznego rejestru umów, umorzeń podatkowych, naprawy IBO, całodobowym monitoringu? Chyba stanowczo Pan przesadził z tym, że ktoś już to powiedział. Rozumiem Pana intencje, by nam umniejszyć, ale żeby aż tak pudłować? Pozdrawiam.
Frazesy i ogólniki, makaron na uszy, jak u wszystkich pozostałych kandydatów. Zaden nie zasługuje nawet na jeden głos.
Panie/Pani vit...frazesy i ogólniki? Bilet czasowy i aktualizacja rozkładu jazdy- to jest konkret. Pełnomocnik ds. osób niepełnosprawnych i starszych-to jest konkret. Konkretem też są pozostałe nasze propozycje, czyli zmiana zasad umorzeń podatkowych, publiczny rejestr umów, naprawa IBO, całodobowy monitoring itd. Czy można jeszcze bardziej konkretnie?
W takim razie prosze samemu zaglosowac :) czekamy
I to samo co u żyłki, negatywny komentarz łapka w dół, pozytywny łapka w górę. Ten sam poziom żenady.
Panie Dawidzie, z różnych przyczyn piszę tu anonimowo, choć nie uważam, że jest to odpowiednie miejsce i otoczenie, by prowadzić dyskusję. Spróbuję jednak. Chcę zrozumieć Pana decyzję i zastanawiam się dlaczego nie postanowił Pan stać się członkiem innej, niekoniecznie już istniejącej, drużyny? Prezentację komitetu zaczął Pan od informacji, że proszono Pana o to wielokrotnie. Pana kandydaci z pewnością są wartościowymi ludźmi i przyświecają im piękne idee. Pan jednak ma już pewne doświadczenie i wie, że trzeba też owego doświadczenia, by coś osiągnąć. Kierowanie miastem to niezwykle trudna i odpowiedzialna praca. Wiem, że Pan jako człowiek dojrzały już, musi o tym wiedzieć. Dlaczego więc taka decyzja? Dlaczego kompletowanie list przebiegło w taki sposób? Sama byłam proszona o kandydowanie z Pana list, przez zupełnie przypadkowe i niepełnoletnie osoby. Dlaczego, w imię działań na rzecz społeczeństwa, nie wszedł Pan w skład list innego kandydata?
Pani Klaro, gdy kilka miesięcy temu zrodził się w naszych głowach pomysł kandydowania, od razu założyliśmy jedno: budujemy komitet społeczny, niepartyjny. Chcieliśmy połączyć siły społeczników, ludzi aktywnych, którzy coś robią w swoich małych środowiskach. Ponadto społeczeństwo jest zmęczone obecnymi partiami, co widać chociażby po sondażach i frekwencji w wyborach. One mnie do siebie po prostu nie przekonują. Dlatego też chciałem spróbować zbudować właśnie komitet społeczny. Prawo na to pozwala, jak Pani zapewne wie. Jeśli chodzi część naszego programu, który zaprezentowaliśmy, to przecież nikt oprócz nas nie mówił o bilecie czasowym, o umorzeniach podatkowych, publicznym rejestrze umów, czy pełnomocniku ds. osób niepełnosprawnych. Pozdrawiam serdecznie.
Droga Klaro :) w tym kraju prezydentem był elektryk, to i burmistrzem zostać może Kopaczewski. Dziękuję to tyle
Nie chcę być domorosłym psychologiem, ale czy nie należało,dla dobra spraw, uczynić pomiaru swego egopsychologiem, ale czy nie należało,dla dobra spraw, uczynić pomiaru swego ego? Dlaczego na tym nieszczęsnym przedstawieniu kandydatów i elementów programu, przedstawiliście niemalże bliźniaczy plan innego kandydata? To tylko element jego, jak widać przemyślanej, kampanii, a Pan przedstawił to na pierwszym spotkaniu. Proszę nie pisać, że to ludzie spod szyldu partii A,B,C. Przecież są tam ludzie, którzy do partii nie należą, a mają wysokie miejsca na listach. Pana koleżanką Ewa, która siłą charakteru przewyższa wiele osób, została przyjęta, wysłuchana i nikt nie zabiera jej głosu. Budzi też kontrowersje, a mimo to nikt nie próbuje jej zepchnąć na dalszy tor. Polityka to nie jest powtarzanie ja, ja, ja, a szczególnie taka, jaką Pan chce prowadzić. Mam jeszcze kilka pytań, które nie wynikają z potrzeby krytyki. Z poważaniem, Klara
Dawid Kopaczewski powiedz Ty nam Panie, co Ty wiesz o problemach osiedli piastowskiego, podlesnego, lubawskiego, gajerka itd. Iława to nie starówka i ul.Niepodległości. To ponad trzydziestotysięczne miasto, to budżet około 140 mln zł. Porywasz sie z motyką na słońce, pchasz się do koryta, nie masz żadnego doświadczenia w rządzeniu, to nie gierka na kompie. Jak chcesz ściągać inwestorów do Iławy? Jak chcesz pozyskać środki z zewnątrz? Bedziesz pisał kolejne petycje jako burmistrz? Iława to nie rower miejski tylko poważne inwestycje i dyscyplina finansowa. Kandydatów do rady widzę też masz zacnych. Twój komitet to wyborcza kpina.
Gdybym pchał się do koryta, to bym przyjął propozycję iławskich partii i już byłbym na ich listach. Byłoby mi dużo łatwiej, chociażby ze względu na struktury partyjne. Nie zdecydowałem się jednak, bo miałem pełne prawo tych propozycji po prostu nie przyjąć. Ponadto społeczeństwo jest zmęczone obecnymi partiami, co widać chociażby po sondażach i frekwencji w wyborach. One mnie do siebie po prostu nie przekonują. Dlatego też chciałem spróbować zbudować właśnie komitet społeczny. I na koniec: te wszystkie osiedla mają wiele wspólnych problemów: mało miejsc parkingowych, mało miejsc do integracji lokalnej społeczności itp. Dochodzą sprawy z komunikacją miejską, zanieczyszczeniem powietrza, które niebawem się uwidoczni po raz kolejny. Przecież Pan dobrze to wie. Iława nie żyje tylko wielkimi inwestycjami, ale też tymi drobnymi, o których często się zapomina, a o których my właśnie chcemy mówić.
Kopaczewski vel Rygielski, nie dziękuję. Stanowczo odmawiam takiego deseru. Nikt nigdy nie wmówi mi , że Kopaczewski jest społecznikiem.
Panie wyborco katoliku, nie straszę, tylko uważam, że rozsiewanie tych niestworzonych rzeczy nie przystoi katolikowi :) Nie jestem antyklerykałem. W każdym zawodzie są ludzie porządni i niestety tacy, którzy nigdy w nim być nie powinni. Rozumiem zaangażowanie Kościoła w różne sprawy, ale często się z nim po prostu nie zgadzam. Jeśli chodzi o drugie pytanie: Jak mogę deklarować przystąpienie do jakiejś partii, skoro ona nie powstała i nie posiada programu, który mógłbym ocenić? Przecież to niepoważne.
Panie Kopaczewski "RADZI pan nie rozsiewać tych niestworzonych rzeczy". Bo co? Straszy pan? Skoro się pan odezwał to proszę odpowiedzieć na pytanie: czy to prawda, że jest pan antyklerykałem? I pytanie drugie: czy to prawda, że jeśli Biedroń założy partię, pan do niej wstąpi?
Panie Wyborco, proszę nie insynuować. Pan Rygielski nie jest w moim komitecie, nigdy w nim nie był ani go nie tworzył. Ma Pan złe informacje. Radzę nie rozsiewać tych niestworzonych rzeczy. Widzę, że bardzo słabo orientuje się Pan w tym, co obecnie się dzieje, skoro nawet tego Pan nie wie, kto kogo popiera. To źle o Panu świadczy.
W komitecie Dawida Kopaczewskiego widzę osobę, która prowadziła kampanię Ambroziaka. Jeśli to ma być miara sukcesu wyborczego, to finał wyborów już znam.
Pan Ambroziak sam sobie prowadził kampanię.
W komitecie Dawida Kopaczewskiego widzę osobę, która prowadziła kampanię Ambroziaka. Jeśli to ma być miara sukcesu wyborczego, to finał wyborów już znam.
Pan Ambroziak walczył o stołek w ratuszu i się udało. Inny niż zamierzał, ale do ratusza się dostał.
Jest rozczarowana. Skład osobowy komitetu, nie chcąc nikogo obrazić budzi zdziwienie. Zwłaszcza Pani z prawej w ciemnej marynarce. Mieszkańcy Starego Miasta wiedzą o czym piszę. Przekreśla Pan swoją wiarygodność i powagę do udziału w wyborach. Może zamiary miał Pan dobre, ale wyszło komicznie. Niepoważne to wszystko.
Pani Doroto, co ma Wspólna Iława do wyborów? Już kilka miesięcy temu Wspólna Iława informowała, że w wyborach nie startuje. I tak właśnie jest. Mój komitet wyborczy stworzyłem od podstaw, a do tego trzeba mieć odwagi. Oczywiście byłoby mi pewnie wygodniej, gdyby Wspólna Iława brała udział w wyborach, bo nazwa jest już rozpoznawalna w mieście, kilka rzeczy udało się zrobić, na inne zwrócić uwagę. Postanowiliśmy jednak, że ta nieformalna grupa nie będzie brała udziału w wyborach i tego się trzymamy.
Pani Anielo, nie ma i nie będzie mnie w żadnym komitecie. Przychodziłam na spotkania Wspólnej Iławy. Miałam konkretne oczekiwania. Niestety niemile się rozczarowałam. Sądząc po tej Pani w ciemnej marynarce, dobór kandydatów był z tzw. łapanki.
Proszę się raczej przyjrzeć swojemu komitetowi i jego uczciwości, droga Doroto.
Noramalnie jak z Hogwartu
Pan Dawid na przewodniczącego Młodzieżowej Rady Miasta!
Hej ho, hej ho! Na długi by się szło. Hej ho hej ho hej ho hej ho na długo by się szło.... Szkoda mi Nas... Iławiaków... kogos trzeba wybrać, a nie ma kogo, bo wszystkie punkty są żenujące
Dawid serio? (...) radną? I to na pierwszym froncie ?
Edytowany: ponad rok temu
Panie Dawidzie. Przez 4 lata działał Pan społecznie robiąc różne rzeczy i zwracając uwagę na różne kwestie. Wielokrotnie Pan podkreślał, że to wszystko to dla ludzi, dla iławian. A rzeczywistość pokazała, że oszukał Pan wszystkich, którzy wierzyli w Pana społecznictwo. Dokładnie jak Pana znajomi Gołębiowski i Jackowska, którzy do ostatnich dni się wypierali. Pomad to mówi Pan o zaprzestaniu przez troli internetowych oskarżania innych o różne kwestie i to jeszcze anonimowo. Przecież Pan sam wielokrotnie wypisywał do naszych mediów (radio i portale) żeby zadawali trudne pytania osobą publicznym, gdzie oskarżał Pan te osoby o dziwne rzeczy. No i chyba Pan z Pana znajomymi (chyba, że już nie znacie się po ostrych słowach z obu stron i rozstaniu) podkradliście sobie wzajemnie pomysły. Z tym, że Pani Jackowska i Gołębiowski byli szybsi w ich przedstawieniu. Komitet społeczny pewnie macie, bo wiele z tych osób jest nieznanych większości społeczeństwa. Przez co łatwo ich będzie oszukać.
Panie Zdziwiony, to, że działam społecznie nie oznacza, że nie mogę wystartować w wyborach. Nikt praw publicznych mi nie odebrał. Jestem pełnoprawnym obywatelem. Nie rozumiem zatem Pana oburzenia. Działałem przez ostatnie lata społecznie, dzięki czemu dowiedziałem się, z jakim trudem to się wiąże. By móc kreować, zmieniać otaczającą mnie rzeczywistość, muszę mieć większy wpływ na władzę. Będzie to możliwe, gdy zostanę radnym lub burmistrzem. To przecież oczywiste. p.s. Proszę napisać konkretnie, kogo oskarżałem? ps.2. Nikt nikomu pomysłów nie podkradł. Najzwyczajniej w świecie w jakiejś małej części mamy podobne pomysły. I tyle, nie doszukiwałbym tu się żadnej sensacji. Pozdrawiam Pana.
tulwin daj juz spokoj ile mozna trollowac pod smiesznymi nickami