Tragiczny wypadek z września 2015 roku. (Fot. TVN24.)
Przed Sądem Okręgowym w Olsztynie, VII Wydziałem Karnym Odwoławczym, ruszyła sprawa apelacyjna funkcjonariusza policji oskarżonego o spowodowanie wypadku drogowego, w wyniku którego śmierć poniósł motocyklista, 41-letni Marcin T. z Iławy.
W sprawie wypadku, do którego doszło 20 września 2015 roku na drodze krajowej nr 16 w pobliżu miejscowości Podlejki koło Gietrzwałdu, zapadł już wyrok w pierwszej instancji. Wydał go w kwietniu tego roku wydział karny Sądu Rejonowego w Olsztynie.
Sąd uznał wtedy Andrzeja Ch., policjanta oskarżonego o spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym, za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu. Sąd ocenił, iż materiał dowodowy zgromadzony w tej sprawie ponad wszelką wątpliwość dowodzi, że jedyną przyczyną wypadku było niedostosowanie prędkości przez oskarżonego do panujących warunków drogowych. Taka miała być przyczyna, dla której prowadzony przez funkcjonariusza radiowóz w niekontrolowany sposób przemieścił się na przeciwległy pas ruchu, gdzie następnie zderzył się z prawidłowo jadącymi motocyklami. W wyniku rozległych obrażeń wielonarządowych śmierć na miejscu poniósł wtedy 41-letni Marcin T. z Iławy, a dwóch innych motocyklistów zostało rannych. Andrzej Ch. został skazany na karę 1 roku więzienia z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na dwuletni okres próby. Sąd zobowiązał go też do zapłaty na rzecz pokrzywdzonych motocyklistów zadośćuczynienia w kwotach po 5 tys. zł oraz nawiązki w wysokości 25 tys. zł na rzecz żony zmarłego 41-latka.
Od tego wyroku przysługiwało odwołanie, z czego oskarżony wraz z obrońcą skorzystali. Sprawa apelacyjna ruszyła przed Sądem Okręgowym w Olsztynie 14 listopada, gdy odbyło się pierwsze posiedzenie.
Jak nas informuje Olgierd Dąbrowski - Żegalski, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Olsztynie, są trzy podstawowe możliwości: wyrok sądu pierwszej instancji z kwietnia może zostać przez Sąd Okręgowy w Olsztynie utrzymany w mocy, zmieniony albo uchylony i skierowany do ponownego rozpoznania przez sąd pierwszej instancji. Pierwszy wyrok pozostaje nieprawomocny. Do sprawy wrócimy.
3Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Dla mnie komedią jest to, ze policjant dostał tylko marny rok za spowodowanie śmierci motocyklisty. Jak nasi bohaterowie z oddziału 997 znajda 0,5g marihuany to pchają do więzienia na 10 lat pod pretekstem zwalczenia handlu narkotykami. To jest po prostu śmieszne i wymaga nagłośnienia w celu wywarcia nacisku na prokuraturze. Jak ten człowiek ma odwagę spojrzeć w lustro, przez to, co zrobił. Nie życzę mu, żeby ktoś z jego rodziny miał taki wypadek, córka czy syn. Czy wtedy czułby spokój gdyby sprawca odwoływał się od wyroku i dostał jakiś marny rok? Bezprawie.
Zgadzam się z częścią komentarza, która mówi o śmiesznym ściganiu małolatów z fifką i traktowaniu ich jak handlarzy. Nie zgadzam się natomiast, że policjant nie ma mieć prawa do obrony i apelacji - każdemu z nas może wydarzyć się wypadek na drodze i każdy z nas ma prawo do obrony, a sprawę rozstrzyga sąd. Oczywiście nie popieram łagodniejszego traktowania z racji, iż oskarżony jest funkcjonariuszem policji, ale tutaj chyba nie ma to miejsca. I nie, w najmniejszym stopniu nie umniejszam tragedii rodziny zmarłego w wypadku.
Prywatna opinia oskarżonego dokumentem sądowym ? Od kiedy ? A czas płynie, płynie, płynie...Policyjna kasa leci, leci, leci... Papuga komponuje, komponuje, komponuje... I znowu kasa leci, leci, leci... I tak w nieskończoność. A że bez "twarzy" to żadnego z panów nie obchodzi. Zresztą żeby coś stracić to trzeba to mieć. Jeszcze niebieski podwyżkę dostanie i tym gorliwiej i prędzej będzie ścigał kiboli radiowozem. A co mu tam!!! W jego rozumku jest niewinny jak lilija.