(Fot. Info Iława.)
"Boże Narodzenie to czas miłości - okaż litość!"- to apel, który wraz z ulotkami przekazują w lokalnych marketach i sklepach rybnych inspektorzy Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Zwierząt Animals w Iławie. Ma trafić do klientów, którzy wigilijnego stołu nie wyobrażają sobie bez karpia. To świąteczny smakołyk, ale wcześniej- żywe stworzenie...- przypominają miłośnicy zwierząt związani z iławskim schroniskiem.
Doroczna, przedświąteczna akcja OTOZ Animals w naszym mieście rozpoczęła się w markecie na ulicy Wyszyńskiego w środę, 19 grudnia. Po południu pierwszej tegorocznej kontroli warunków, w jakich przetrzymywane są żywe karpie, dokonała tutaj kilkuosobowa grupa inspektorów z iławskiego OTOZ. Nieprawidłowości- nie stwierdzono. Gdyby było inaczej, to inspektorzy przekazaliby sprzedawcom zalecenia, a w przypadku odmowy dostosowania się do nich poinformowaliby policję albo inspekcję weterynaryjną.
Jak przypominają, podstawą prawną upominania się o dobrostan ryb, które mają skończyć na półmiskach i talerzach, jest m.in. Ustawa z dnia 21 sierpnia 1997 r. o ochronie zwierząt. Natomiast szczegółowe wytyczne dotyczące sposobu obchodzenia się z żywym karpiem są zawarte w dokumencie opracowanym przez Główny Inspektorat Weterynarii.
Akcja ma celu kontrolę punktów sprzedaży żywego karpia, ale też edukację skierowaną bezpośrednio do konsumentów. Inspektorzy rozdawali im ulotki informacyjne, w których apelują: "ryby odczuwają ból tak jak Ty, nie znęcaj się!".
- Zaleca się, aby czas przenoszenia żywej ryby z miejsca zakupu do domu, niezależnie od zastosowanego opakowania, nie był dłuższy niż 1 godz. 40 minut przy temperaturze powietrza 0-5 stopni, zaś przy temperaturze powyżej 10 stopni nie był dłuższy niż 20 minut - podaje OTOZ. - Warunkiem przeżycia karpia bez wody do 20 minut jest użycie reklamówki z atestem (plastikowe ożebrowanie), by strzela nie były sklejone lub umieszczenie ryby w wodzie (minimum 1 litr na 1 kg karpia).
Inspektorzy radzą też, by nie zabijać karpia samodzielnie. Lepiej, by zrobił to na miejscu- w sklepie, sprzedawca. Ma więcej wprawy i wiedzę o tym, jak uśmiercić rybę bez zadawania jej zbędnego cierpienia.
Akcja inspektoratu potrwa aż do Wigilii. Będzie prowadzona w Iławie, ale też innych miastach w naszym powiecie.
"Karpiowy patrol" - w Iławie akcja ruszyła w ostatnią przedświąteczną środę.
Zdjęcia: Info Iława.
29Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Do..Grzegorz ,Dionizos .Jednemu odj........o,a drugi płytki mózg zabrali się do pisania -zabawy,wszystko byłoby o.k. gdyby nie chodziło o żywe istoty. Nie rozumiecie panowie (chyba) powagi problemu. Pomimo różnicy podejścia do tematu życzę Wesołych Świąt i sssmacznego karrrpia!!!
nie wierzę....
Zacznijmy od tego, że mięso karpia nie jest dobre, czuć mułem na kilometr, lepszy pstrąg i w zasadzie inne ryby ale jeśli ktoś musi tego karpia zjeść bo tradycja itp. to powodzenia.
Ilawianin 35 nie cpaj tyle
Specjalnie wstałeś o godz. 3 w nocy by to napisać? Wyrazy szczerego podziwu. ja też ciebie serdecznie pozdrawiam.
No debile, normalnie debile... Kiedyś ojciec zabił swiniaka tępym nożem w drewnianej szopie i było dobrze, mama odrąbala kurczakowi łeb i rzucał się po trawie do wykrwawienia - też było dobrze. A miało to miejsce może 15 lat temu. Dla każdego była to normalna kolej rzeczy. Teraz wielkie lamenty, bo sprawia sie ból, bo zwierzak będziesz miał traume na 5 minut przed śmiercią i tego typu pierdoly... Czy przez te kilka lat naprawdę nam - ludziom tak odjebalo?
Ale z Was płytkie mózgi... Jeden prowokacyjny komentarz i nastąpiło pospolite ruszenie a Grzegorz śmieje się i ma to w du***. Poza tym proponowałbym najpierw nauczyć się poprawnej polszczyzny a dopiero później się wypowiadać.
Grzesiu masz zadatki na psychopatę! Żonę też bijesz regularnie, bo ojcie tak robili! Szkoły podstawowe, skończone, twój język o tym świadczy..
Do ~Grzegorz: Napisz jeszcze jak się zabawiacie nam na u was na wiosze.
Odj.....ło tobie! Niczego nie rozumiesz bo bardzo płytko myślisz i jesteś w związku z tym prosty jak przyslowiowa budowa cepa !
Następnym krokiem będzie bronienie jabłek przed spadaniem z drzewa...
Myśliwi to kłusownicy:)wiem coś o tym,już nie raz miałem z nimi do czynienia;)jeden byczek z pięknym porożem do skupu a dwa do domku:)
Nie karp jest zagrorzony tylko człowiek
A co z np. z kotkami, które się zabawiają swoimi ofiarami? Jak ktoś ma półdzikiego kotka to niech się przyjrzy.
Zgadzam się, ale tylko częściowo. Człowiek faktycznie jest zagrożony. Ale z powodu swej własnej głupoty - patrz np. zanieczyszczenie atmosfery. Ale zagrożony jest także karp. Z dwóch powodów - z powodu głupoty człowieka zanieczyszczającego wszystkie zbiorniki wodne oraz z powodu ludzkiego bestialstwa. Zwierzęta też się nawzajem zabijają i zjadają. Ale nie znęcają się niepotrzebnie nad swą ofiarą. Z jednym wyjątkiem - takim okrutnym zwierzęciem jest jedynie człowiek. Ale na szczęście nie każdy. Są jednak niestety wśród nas tacy, którzy mordują (często zresztą po pijanemu) inną żywą istotę jedynie dla swej prymitywnej przyjemności, ubierając to zbrodnicze skłonności, dla znalezienia alibi na swój podły proceder, w jakąś fałszywą i obłudną pseudofilozofię. Takimi ludźmi są tzw. myśliwi, a tak naprawdę zwykli sadystyczni mordercy lubujący się widokiem krwi swej ofiary zabitej tchórzliwie nowoczesną bronią nie dającą zwierzęciu żadnych szans. To jest prawdziwa podłość obca zwierzętom.
Do omenik i nic tylko ......proszę ze zrozumieniem przeczytać komentarz jaki pisze ,,ilawianin 35,, z którym się w 100.''zgadzam, wiem, że są tacy którym obojętne jest to czy dane mięso pochodzi ze zwierzęcia ubitego w sposób humanitarny i profesjonalny czy uduszonego w męczarniach .,a to nie powinno być dla nas LUDZI obojętnie,tak uważam. Jeść oczywiście każdy musi, mięso także, ale jeśli chodzi o ryby są one niejednokrotnie traktowane w sposób bestialski , duszone we wszelkiego rodzaju sieciach w których giną w męczarniach (tylko tego nie widać) Bardzo dobrze pisze iławianin 35..,,niech ktoś spróbuję wytrzymać w plastikowej torbie. ''...zgroza! Więcej empatii! !!!
Słowo klucz to: hormony stresu. Podążaj za króliczkiem...
I Cyk po Karpia!:)
W markecie (wiadomo jakim) na Wyszyńskiego nieprawidłowości nie stwierdzono? To jakiś żart państwo "ochraniacze zwierząt"? Facet wielką chochlą wyciąga rybę z basenika i owija ją jakąś twardą plastikową siatką, podobno po to by jej skrzela się nie zlepiały. Zbytek łaski. A to dlatego, że ryba i tak już cierpi, gdyż podobno skóra karpia jest bardzo wrażliwa na wszelki dotyk. A następnie wrzuca ją do plastikowej reklamówy, w której karp dusi się w cierpieniu przez dłuższy czas. I to ma być ta litość? A może pan sprzedawca lub państwo klienci spróbowaliby jak to jest przyjemnie przebywać przez dłuższy czas w jakiejś, dużej duszącej reklamówie? I co, nie ma chętnych? To zwyczajne znęcanie się nad zwierzęciem. Żywych ryb po prostu nie powinno się nigdy sprzedawać w sklepach. A najlepiej nie żreć niczego co w wcześniej było żywą i czującą istotą. Nawet z okazji podobno tak nabożnych świąt. Wiem co piszę, gdyż żadnym byłym zwierzęciem się nie obżeram. Znakomicie można się bez tego obyć.
Bardzo słuszna akcja.
Pan inspektor ręce w kieszeni i prowadzi dialog.. No to klasa.
Po czym stwierdziłes ze prowadzi dialog ?
Masakra... obrońcy Karpi. Później ów Inspektor ze smakiem zajada Kebab, który też zrobiony jest z żyjącego niegdyś barana-kurczaka... a na niedzielny obiad zajada się Pysznym rosołem z kurczaczka i schabowym na drugie danie . Wpis nie ma na celu obrażenia nikogo. Tylko znam takie przypadki. Nie mówię wcale o Iławie.
Do ~Nic tylko na nich robić: Czy ty piszesz serio czy udajesz głupa?
Jesteś nad wyraz "inteligentny". Życzę ci tylko byś kiedyś znalazł się w jakimś świecie "cywilizowanych" karpi, które cię przed swym jakimś podobno nabożnym świętem będą trzymały w ciasnej klatce z odrobiną powietrza, następnie wrzucą do jakiejś dużej reklamówy z wodą byś mógł się w niej przez długi czas dusić w podobno humanitarny sposób. A jeśli jakoś uda ci się przeżyć te "przyjemne" przejścia, to cię na żywca obedrą ze skóry i wrzucą na rozgrzaną patelnię. To by cię nauczyło na czym winna polegać empatia wobec innych, żywych istot. Ale podejrzewam, że tak gruboskórnego osobnika jak ty to i taka nauczka niczego by nie nauczyła. PS. Jeśli masz w swym domu psa lub jakieś inne żywe stworzenie, to przekaż mu wyrazy mojego głębokiego współczucia. Z powodu takiego ich pana ja ty... A Jezusik, który podobno wkrótce objawi się w żłobku, będzie czuł do ciebie jedynie raczej coś w rodzaju obrzydzenia. A to z powodu twej "miłości" do bliźniego swego, który ma nieco inny kolor skóry niż ty...
Omenik ma rację! Bożydar, wiesz o co chodzi z tą karpiową Paniką? O to żebyś poszedł do marketu i kupił karpia ubietgo gdzieś na zachodzie :) Nie naszego krajowego bo to be! Tylko ze Szwecji, Norwegii...spójrz mój drogi skąd są ryby które kupisz z lodówki. Tam je przed śmiercią nakarmili, poczytali bajkę, uczyli i ciach...zabili. Podobnie z fajerwerkami w sylwestra. W Berlinie fajerwerki, w Tokio Fajerwerki, w Paryżu fajerwerki, w Nowym Jorku fajerwerki a w nas lasery? Tylko w Polsce jeszcze zwierzęta zostały a może w na całym świecie już ogłuchły i oślepły? W 4 literach się przewraca co niektórym lewakom. Za rok usłyszymy pewnie żeby nie jeść kapusty z grzybami Wigilię czy pierogów z farszem z grzybów leśnych bo one też czują jak się je wyrywa z ziemi a i jeszcze suszy gdzieś co już jest takim bestialstwem. Zastąpi się to kapustą z pieczarkami. Z czasem dojedziemy do tego, że w żłóbku nie może być figury Jezusa bo za zimno albo dlaczego biały a dlaczego nie dziewczynka? Bo tak jest!
Tu nie chodzi o jedzenie, tutaj chodzi o sposób zabijania karpia!!! A to że taki pracownik zje mięso, to nikt mu tego nie zabroni., tak samo jak Tobie.
Spokojnie nie bójcie się o karpia. Jak co roku w Iławie jest karp z Litwy, z tego tytułu jest on bardziej odporny i wytrzymały i nic mu nie będzie.
Nawet po zjedzeniu....... hi, hi....