(Fot. Info Iława.)
Sympatycy kolejnictwa w poniedziałek, 7 stycznia mogli oglądać w Iławie operację logistyczną polegającą na załadunku i transporcie zabytkowego kolosa, ważącej 78 ton lokomotywy parowej TKt48-53. Było to zadanie równie niecodzienne, co żmudne i wymagające.
Prace przygotowawcze i później załadunek parowozu na platformę prowadzone były od poniedziałkowego poranka. Po wielu godzinach lokomotywę bezpiecznie i bez uszczerbku dla pomnika techniki przeniesiono z krótkiego toru ekspozycyjnego przed dworcem Iława Główna, gdzie parowóz stał przez ponad 30 lat, na platformę transportową.
Cały zestaw, który przewiózł parowóz do podwarszawskiej hali, gdzie przejdzie on renowację, miał długość aż 35 metrów. Realizacja niecodziennego ponadgabarytowego transportu rozpoczęła się tuż po godzinie 22:00.
Odrestaurowany TKt48-53 ma powrócić do Iławy późną jesienią 2019 roku. Jego renowacja i przystosowanie do pełnienia funkcji pomnika techniki pochłoną prawie 400 tysięcy złotych.
Zdjęcia: Info Iława.
Wideo: Majorex/YouTube.
Ostatnie chwile przed nocnym transportem iławskiego parowozu. Iława, 7 stycznia.
Ilość zdjęć 11
3Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Jako mieszkańcy bloku bardzo się cieszymy, że nasza lokomotywa dostanie drugie życie. Nasze dzieci mają mnóstwo wspaniałych wspomnień z nią związanych. Dużo mogliby poopowiadać...
No niestety zdjęć jest mało nawet w prywatnych archiwach. Wstawiał to Pociąg Ratunkowy z Iławy. Tak potwierdzam że tory położono między komendą SOK a Pocztą między czasie parę razy im wypadła bo był to dość ostry łuk ale się udało. Przyznam że akcja wstawiania była bardziej skomplikowana logistycznie, ale nie takie rzeczy robił ten wspaniały zespół ludzi
Elegancko im poszło. Szkoda, że nie ma archiwalnych zdjęć z jej stawiania, to musiała być operacja. Podobno tory normalnie kładli i wjeżdżała po nich, tylko chyba już nie o własnych siłach.