
Dzik w Karolewie, zwierzę nie boi się ludzi. (Zdjęcia: Paulina Sarnowska.)
Zbliżył się do ludzi na odległość około 20 metrów. Nie atakował, ale też nie wykazywał strachu i nie podejmował ucieczki. Dzikie zwierzę biega koło domów, było nawet... na placu zabaw. Takie nietypowe zachowanie dzika od dwóch dni niepokoi mieszkańców Karolewa niedaleko Susza.
Dzik tak pewnie czuje się w obecności ludzi, że naszej Czytelniczce Paulinie Sarnowskiej bez większej trudności udało się sfotografować zwierzę.
- Dziś około godziny 15.30 na drodze Karolewo - Susz wyszedł mi na drogę dzik, który szedł ze mną w kierunku Susza. Szłam z babcią i tatą, a dzik szedł blisko nas i wcale się nie bał - opisuje mieszkanka gminy Susz, dodając, że najmniejsza odległość, na jaką zbliżyło się zwierzę, wynosiła nie więcej niż 20 metrów. - Dzik nie ucieka i nie boi się - podkreśla autorka załączonych zdjęć. - Dlatego trochę strach jest chodzić po wsi i do miasta, zarówno w dzień, jak i wieczorem.
Nie było to pierwsze spotkanie z dzikim zwierzęciem. Z przekazanej nam relacji wynika, że dzik już od dwóch dni biega w pobliżu domów w Karolewie, zaś wczoraj (w sobotę, 26 stycznia) około godziny 13:00 odwiedził nawet plac zabaw.
Czy faktycznie "dzik jest dziki, dzik jest zły"? Przyrodnicy przekonują, że dzik jest płochliwy i jego ucieczka na widok człowieka jest bardziej prawdopodobna niż atak, ale media odnotowują przykłady agresji. Tylko w styczniu tego roku było głośno o kilku takich przypadkach. Jak wynika z informacji serwisu nowiny24.pl, w Rzeszowie dzik wbiegł za rodziną, matką z dwójką dzieci w wieku 6 i 10 lat, do klatki schodowej, gdzie niegroźnie ugryzł chłopca. Do innej niepokojącej sytuacji doszło w naszym regionie. Jak donosi portal onet.pl, na terenie budowy pod Olsztynem odyniec zaatakował i zranił jednego z pracowników.
Dlatego nie bagatelizujemy sygnału od naszej Czytelniczki. Sprawę przekazaliśmy już do Urzędu Miejskiego w Suszu. Zgodnie bowiem z Ustawą o samorządzie gminnym sprawy bezpieczeństwa obywateli należą do zadań własnych gminy. Do tematu wrócimy po uzyskaniu komentarza samorządu.
Tymczasem przypominamy najważniejsze informacje dotyczące spotkań człowiek-dzik, za Komendą Wojewódzką Policji w Olsztynie.
W przypadku spotkania z dzikiem człowiek, jeśli nie został przez niego zauważony, nie powinien wykonywać gwałtownych ruchów, lecz spokojnie się oddalić. Jeśli dzik nas dostrzeże, najlepszym wyjściem jest stanąć w bezruchu. Ucieczka może sprowokować zwierzę do ataku, a biegnie on z prędkością nawet 10 metrów na sekundę. Dzik ma bardzo wyczulony węch (w odległości 500 metrów może wyczuć człowieka) oraz wyczulony słuch pozwalający usłyszeć pęknięcie gałązek, trzeszczenie śniegu, a nawet szum tarcia ubrań. Słabością dzika jest wzrok, ponieważ zauważa tylko ruch. Mieszkańcy i turyści powinni pamiętać, że zaniepokojona locha z młodymi jest bardzo agresywna. Warchlaków nie wolno dotykać, zaczepiać, łapać, ani tym bardziej atakować. Dzików nie wolno szczuć psami oraz dokarmiać. Zwierzęta pojawiają się w mieście, szukając pożywienia. Jeśli je znajdują, wówczas do takiej sytuacji się przyzwyczają. Szczególną ostrożność należy zachować w lasach i na szlakach turystycznych, a także w miejscach, w których dziki niedługo wcześniej zryły teren. Po zmroku należy unikać zarośli i łąk. W miarę możliwości należy korzystać z dróg, po których jeżdżą samochody. Nawet jeśli dzik wydaje się oswojony, to wciąż pozostaje niebezpiecznym zwierzęciem. Nie wolno więc do niego podchodzić. Ponadto mieszkańcy powinni informować policję, jeśli napotkają w lesie quady, czy motocykle crossowe. Płoszą one zwierzynę, która wówczas może być groźna.
UWAGA! Nigdy nie należy lekceważyć dzików!
Dzik nie jest drapieżnikiem, ale atakuje w chwili zagrożenia.
Dzik śmiało sobie poczyna pod Suszem. Nie boi się ludzi i nie ucieka.
Zdjęcia: Paulina Sarnowska.
Dzik śmiało sobie poczyna pod Suszem. Nie boi się ludzi i nie ucieka.
Ilość zdjęć 8
9Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
a mieszka tam tylu utalentowanych Myśliwych... i z biednym dziczKiem nie mogą sobie poradzić ?:)
Dzik sobie śmiało w najlepsze poczyna a w Iławie dalej ludzie pracy nie mają...
Nie podejmowal ucieczki no naprawde gratuluje!
Może to już ostatni biedaczysko
Biedna, una istota. Wychodzi do "człowieka", który powziął decyzję o odstrzale. Przykre, b.b.b.b.przykre i smutne.
Widocznie postrzelili go i szuka pomocy by go dobić powinien zgłosić sie do ministra środowiska ten mu pomoże zawoła myśliwego by go dobił
Przeciez jest weekend tej rzezi na dzikach:)co się dziwicie ze łazi i prosi o ułaskawienie,,a dziewczynka robi sensacje:-p
Nieuchronnie skończy jako suszona myśliwska albo kabanos.
Wie co się święci więc ucieka, paradoksalnie do ludzi od ludzi ze strzelbami.