W inauguracyjnym wyścigu w Kisielicach wzięło udział aż 90 załóg, w tym 10 żeńskich. W kategorii mężczyzn rozegrano 10 wyścigów (każdy po dwa przejazdy), cztery półfinały i ośmioosobowy finał, zaś w kategorii kobiet jeden wyścig (także dwa przejazdy), dwa półfinały i czteroosobowy finał.

- 90 załóg to najwięcej spośród wszystkich eliminacji Warmińskiej Ligi Wraków, jakie dotychczas zorganizowaliśmy - mówi Wojciech Wolak. - Jesteśmy wdzięczni kierowcom, że tak chętnie pojawiają się na naszych imprezach, w końcu to oni "robią show" i dostarczają widzom rozrywki.

Kisielicka publiczność także przypadła do gustu pasjonatom motoryzacji z Oskar Race.

- Publiczność była niesamowita, wspaniali ludzie. Trzeba przyznać, że potrafią się bawić. Pomimo dużej frekwencji było bezpiecznie i spokojnie - podkreśla Wojciech Wolak, który nie ukrywa, że już trwają rozmowy w sprawie organizacji w Kisielicach finału tegorocznej Warmińskiej Ligi Wraków. - Dzisiaj można powiedzieć, że na 99% będą to właśnie Kisielice. Jest temu bardzo przychylny pan burmistrz. Wszystko właściwie zależy od tego, czy władze powiatowe przedłużą zgodę na użytkowanie terenu, bo my już jesteśmy zdecydowani postawić na Kisielice.

Warto też wspomnieć o wymiarze charytatywnym imprezy. Dla Kordiana, mieszkańca Kisielic cierpiącego na rzadkie genetyczne schorzenie, udało się zebrać 7 589,75 zł. To kolejny rekord imprezy. Do puszek na rzecz chłopca zbierały m.in. gwiazdy "Złomowiska PL". 

- Marek zebrał 2 913 zł, a Edek 2 790 zł - informuje Mariusz Gołębiowski, dyrektor Miejsko-Gminnego Ośrodka Kultury w Kisielicach. - Można było zrobić sobie z nimi pamiątkowe zdjęcie, wrzucając dowolną kwotę na szczytny cel do puszki. 

Kordian okazał się zresztą wielkim fanem gwiazd "Złomowiska PL". Bardzo ucieszył się z wizyty, jaką mu złożyli.

Pierwszy Wrak Race w Kisielicach na lotniczych zdjęciach i nagraniu.
Zdjęcia i wideo z lotu ptaka dzięki uprzejmości autora Michała Krysztofiaka.