Były burmistrz przyznał, że nie podjął jeszcze ostatecznej decyzji, czy będzie sprawował mandat radnego. Dysponuje jednak stanowiskiem Wojewody Warmińskiego-Mazurskiego, że nie zachodzi w tej kwestii żadna kolizja prawna. (Fot. Info Iława.)
Czy były burmistrz, a obecnie radny Rady Miejskiej w Iławie Adam Żyliński może łączyć mandat radnego z pracą zawodową, jaką podjął w Związku Gmin Regionu Ostródzko-Iławskiego "Czyste Środowisko"? Jest tam wiceprzewodniczącym zarządu, a "Czyste Środowisko" jest międzygminnym związkiem, w skład którego wchodzi m.in. miasto Iława.
Czy zatem istnieje prawna kolizja? Według Adama Żylińskiego, powołującego się na stanowisko Wojewody Warmińskiego-Mazurskie, nie. Są za to... naciski i presja na dobrowolne zrzeczenie się przez Żylińskiego mandatu, które były burmistrz dobiera jako bardzo nieprzyjemne.
Sprawa była omawiana podczas sesji Rady Miejskiej w Iławie w poniedziałek, 29 kwietnia.
- Jaka jest sytuacja prawna odnośnie zrzeczenia się mandatu radnego w Pana sytuacji? - zapytał, zwracając się do Adama Żylińskiego, radny Stefan Hatała. - Pytają o to mieszkańcy - dodał.
Po pewnej konsternacji na sali sesyjnej, wywołanej faktem, iż zapytanie padło w części posiedzenia przeznaczonej de facto na komunikaty i oświadczenia, były burmistrz udzielił wyjaśnień.
- Gdy podjąłem pracę w Związku Gmin "Czyste Środowisko" w Ostródzie, od razu pojawiła się wątpliwość, czy mogę sprawować mandat radnego, czy też nie - mówił były burmistrz Iławy. - Nie ukrywam, że w pierwszej chwili myślałem, że automatycznie, z racji tego, iż jest to struktura samorządowa, ten mandat powinienem utracić. Później okazało się, że prawnicy ze Związku Gmin mieli na ten temat zupełnie inną wykładnię. W związku z tym pokusiłem się o korespondencję w tej sprawie z komisarzem wyborczym, który odesłał mnie do służb wojewody. Ostatecznie uzyskałem odpowiedź, iż nie ma żadnej kolizji prawnej pomiędzy wypełnianiem mandatu radnego i byciem etatowym pracownikiem Związku Gmin "Czyste Środowisko", ponieważ związek ten ma swoją osobowość prawną i nie jest traktowany jako jednostka samorządu terytorialnego.
To jednak, jak mówił Adam Żyliński, nie wyczerpuje tematu.
- Z jednej strony, w sensie prawnym, mogę tu przebywać i wykonywać ten mandat, ale z drugiej strony jest wokół tej sytuacji mnóstwo nieprzyjemnej presji. Nie wiem jeszcze, co zrobię w tej sytuacji, natomiast jest to dla mnie bardzo nieprzyjemne i bardzo kosztowne, jeśli chodzi o psychologię. Mam z tym pewien kłopot, przychodzenie na sesję rady miejskiej nie jest szczytem moich marzeń, myślę, że Państwo to rozumieją - przyznał były burmistrz. - Na dzień dzisiejszy nie podjąłem w tej sprawie żadnej decyzji z jednego powodu. Nie znoszę, jak ktoś wywiera na mnie presję i mnie naciska. Ci, którzy to robią, niech się z tego wycofają, wtedy łatwiej mi będzie podjąć decyzję - zaapelował.
Radny Stefan Hatała był ciekawy, co dalej ze sprawowaniem przez byłego Burmistrza Iławy Adama Żylińskiego mandatu radnego.
32Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
To jest wolny kraj , wybory były demokratyczne i nic nikomu do tego, trzeba to uszanować. Wywieranie nacisku jest nie stosowne.
Iława mówi NIE radnej Jackowskiej, na tym polega demokracja.
Iława mówi NIE Kopaczewskiemu,na tym polega demokracja...
nieprzyjemnie jeśli chodzi o psychologię heheh co to za tekst w stylu Kali chcieć kupe
jak ci nieprzyjemnie to po co siedzisz i nieprzyjemność sobie fundujesz. Za e kilka stów honor plamisz? Honoru Adamie , honoru !
Panie Adamie,brawo za szczerość...Pomimo kilku wad,był Pan najlepszym burmistrzem tego miasta.Dawid Kopaczewski w ciągu kilku miesięcy pokazał swoje prawdziwe oblicze czyli cynizm i bezwzględność,nie wspomnę już o braku kompetencji.Zapewniam Pana,że iławianie widzą,jak ogromną pomyłką był wybór Kopaczewskiego na burmistrza.
I niestety zdążył już skrzywdzić wiele osób...
Zgadzam się z "mieszkańcem"-bardzo wielu moich znajomych wypowiada si bardzo pozytywnie o Panu.Ostatnio na spotkaniu wielkanocnym z kombatantami- ludzie potem mówili - taki dzieciuch- gdzie mu tam do naszego dawnego burmistrza.Mam tylko nadzieję że to się kiedyś skończy i ta farsa wiecznie trwać nie będzie.
Aż się prosi powiedzieć : Proszę czytać ze zrozumieniem. Nie pół zdania, ale cały tekst! Śliwa p. Żylińskiego "jest wokół tej sytuacji mnóstwo NIEPRZYJEMNEJ PRESJI... jest to dla mnie BARDZO NIEPRZYJEMNE i BARDZO KOSZTOWNE , jeśli chodzi o PSYCHOLOGIĘ. Mam z tym pewien kłopot, przychodzenie na sesję rady miejskiej nie jest szczytem moich marzeń". Ja się wcale nie dziwię, że w takiej sytuacji może to być psychicznie nieprzyjemne i nie być szczytem marzeń. Za słowami byłego burmistrza "myślę, że Państwo to rozumieją". Choć pewności nie mam
Dla czepialskich: zamiast "Śliwa" miało być "Słowa"
Zero klasy u tego Natala...
Jaki biedny, targany rozterkami.. Gdyby ode mnie zależało dostałby mandat karny. Za inwestycję przy dworcu, zamiast rewitalizacji parku z trawą i drzewami dostaniemy płyty betonowe i bruk... W związku z tym na bruk Panie były...
Jeżeli masz na myśli tyłek to poprawnie pisze się "rzyć" ale! cóż! Jaki Pan taki kram..
Pocałuj byłego w żyć-
Skoro to nie jest szczyt Pana marzeń to co za problem? Trzeba odejść. Swoją drogą to smutne, że bycie radnym jest dla Pana tylko przychodzeniem na posiedzenie rady miasta. I to po tylu latach bycia samorzadowcem ....
Panie Adamie nie rezygnuje Pan z Mandatu Radnego , bo ,,Lewacy i Wiosna"na to tylko czekają.Jesteśmy z Panem.
Takie pytanie na sesji mógł zadać tylko ktoś z Pisu. Oni żyją oderwani od rzeczywistości. A swoją drogą drugiego człowieka tak zaangażowanego w sprawy Iławy i jego mieszkańców jak był Burmistrz Żyliński nie znajdziecie. Szkoda, że musi obracać się w takim otoczeniu.
Przecież w Radzie Miejskiej i Ratuszu to nie PiS rządzi, lecz jest w opozycji. Rządzi PO i to oni wciąż zajmują się gumkowaniem Żylińskiego z krajobrazu Iławy. Próżne Wasze nadzieje, Michałkowie, Mciusiowie i Dawidkowie... Zemsta przyjdzie nocą, niewidoczna i straszna...
Panie Radny Żyliński - chyba Pan zapomniał, że sprawowanie mandatu Radnego wiąże się z pewnymi obowiązkami, a nie z "przychodzeniem na sesję". Okropne jest wypowiadanie się w ten sposób o mandacie zaufania, jaki otrzymał Pan od wyborców. Jeśli uważa Pan, że bycie Radnym jest poniżej Pana godności - proszę z honorem odejść! Wiadomo, że aspirował Pan do stanowiska Burmistrza, więc jako przegrany, człowiek honorowy po prostu złożyłby mandat! Poza tym, jeśli Panu wydawało się to takie oczywiste, że powinien Pan przestać być Radnym, to skąd raptem poszukiwanie kruczków prawnych, by nim dalej pozostać? Wstyd!!!
Podleśna sprawdź i komentuj .Te inwestycje były pomysłami Ptasznika ,a nie Żylińskiego .
Lipowy - mijasz się z prawdą. Jest do sprawdzenia, kto to wymyślił i realizował - na pewno nie Pan Ptasznik.
Podleśna jesteś nie w temacie inwestycje, takie jak galeria jazzowa i fontanna przy galerii jest to inwestycja jeszcze po Ptaszniku.
Piotr - to ci dopiero argumenty - na szczaw... itp. Jeszcze więcej mieszkańców ubolewa nad budżetem, jaki były burmistrz zostawił, wymyślając chybione i wydumane inwestycje i niemal rujnując miasto finansowo. "My tym misiem (czyt. np. galerią jazzową) otwieramy oczy niedowiarkom i nikt nawet nie spyta, po co jest ten miś! To jest nasze, przez nas zrobione, i to nie jest nasze ostatnie słowo!..." A pieniądze utopione. A fontanna obok galerii za grube setki tysięcy, a wielomilionowa inwestycja przy dworcu?
Podleśna - spadaj na szczaw alko mirabelki- szmatę i chałupę sprzątaj- a od p.Żylińskiego to się babolu odpierwiastkuj -wieluy mieszkańców Iławy ubolewa że nowy burmistrz nie spełnia naszych oczekiwań i nawet ci co głosowali na niego dzisiaj żałują swojej decyzji.Zawsze można przeprowadzić referendum i naprawić co nieco.
skoro Żyliński twierdzi , że przychodzenie na sesje nie jest szczytem jego marzeń ,,, to rozumiem , bo w życiu zdobywał wyższe szczyty np. madat posła. Teraz wybory do Europarlamentu a na jesieni do polskiego sejmu i senatu. zakazu startowania nie ma.
Adam nie daj się!
Panie Adamie, to co o nas mówią nie czyni nas takim człowiekiem. Proszę jednak pomyśleć nad tym, co jest najlepsze dla Pana, posłuchać serca nie rozumu.
No cóż. Kochane pieniążki. Dla nich można czasami się poniżyć.
Co Radzie Miejskiej dziś daje obecność Adama Żylińskiego?
Posłuchaj patałachu- ludzie wybrali a ty i tobie podobni macie g...o do gadania- paniał…….
Chaos
Pełnienie zaszczytne funkcji rajcy miejskiego nie jest szczytem jego marzeń? Co za buta i arogancja :(