(Fot. nadesłane.)
Z przykrym problemem mają do czynienia mieszkańcy osiedla pomiędzy ulicami Dąbrowskiego i Narutowicza w Iławie. Dotyczy to zwłaszcza rodziców małych dzieci. Jak informuje nasza Czytelniczka, należący najprawdopodobniej do jednej z mieszkanek kot regularnie... załatwia potrzeby fizjologiczne w miejscowej piaskownicy. Kota - winowajcę obciążają dowody w postaci zdjęć, dokumentujących, iż faktycznie osiedlowa piaskownica jest raczej kuwetą, a nie bezpiecznym miejscem do beztroskich zabaw dla najmłodszych...
Sprawiający problemy kot jest regularnie widywany. Iławianka opisuje, że wręcz codziennie ma miejsce sytuacja, że zwierzę schodzi do piaskownicy po drabince znajdującej się na balkonie jednego z mieszkań.
- Kot wchodzi do piaskownicy, gdzie załatwia potrzebę, po czym wraca - jak gdyby nigdy nic - do domu - opisuje kobieta.
Sąsiedzi próbowali interweniować, ale dotychczas - bezskutecznie.
- Pani twierdzi, że to nie jej kot, jeszcze potrafi nawyzywać - przekazała nam Czytelniczka. - Na tym placyku nie ma zbyt dużo atrakcji dla dzieci i jedyną zabawą, jaką mają, jest zabawa w piasku. Niestety, nie raz była sytuacja, że dziecko z płaczem biegło do mamy, bo wysmarowało się odchodami - dodaje.
Mieszkanka osiedla ma wątpliwość - czy taką sprawą zajmie się policja? Obawia się, że niektórzy mogą ją uznać za błahą... Chodzi jednak w końcu o zdrowie dzieci, zatem w komendzie na ulicy Wiejskiej sprawdzamy, czy mundurowi się tym zajmą.
- Jak najbardziej - odpowiada asp. Joanna Kwiatkowska, która ocenia, iż jest to temat dla tzw. policjanta pierwszego kontaktu. - Przekażemy dzielnicowemu, który pełni służbę w tej części miasta, szczegóły tej sprawy wraz z adresem. Wkrótce będzie interweniował - zapowiada oficer prasowy KPP w Iławie.
Jeśli funkcjonariusz ustali, że właściciel rzeczywiście pozwala na takie zachowanie swojego zwierzęcia, to może tej osobie grozić odpowiedzialność w oparciu o Kodeks wykroczeń.
- Kto zanieczyszcza lub zaśmieca miejsca dostępne dla publiczności, a w szczególności drogę, ulicę, plac, ogród, trawnik lub zieleniec, podlega karze grzywny do 500 złotych albo karze nagany - czytamy w art. 145 przywołanego aktu prawnego.
Do sprawy wrócimy po interwencji dzielnicowego. Tymczasem, ze względu na udokumentowane zanieczyszczanie piasku w piaskownicy, rodzicom trzeba zdecydowanie odradzić wizyty na wskazanym placu zabaw... Gdy kota uda się odzwyczaić od nawyku, który jest nie do zaakceptowania, administrator placu zabaw będzie zmuszony wymienić piasek.
Zdjęcia nie pozostawiają wątpliwości: kot ma w piaskownicy kuwetę.
Lepiej, by - do czasu rozwiązania problemu - dzieci nie bawiły się w piaskownicy na osiedlu pomiędzy ulicami Dąbrowskiego i Narutowicza w Iławie. Rzeczniczka prasowa iławskiej komendy zapowiedziała tutaj interwencję dzielnicowego.
29Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
A może by tak ustawić tabliczkę kotom wstęp wzbroniony, wtedy żaden szanujący się kot by nie wszedł. Biedny kot chciał mieć chwilę dla siebie a tu mu się zdjęcia robi z ukrycia i udostępnia się je publicznie, czy to jest zgodne z ochroną danych osobowych?. I tak na koniec, rodacy do pracy, po całym dniu pracy nie chciałoby się nikomu robić takich zdjęć.
Wygoncie koty to szczury zaraz będą buszowac po śmietnikach
Zgłoście do sprawy reportera już były s.....e psy teraz bedzie s......y kot ;P
Są b.mądre wpisy z podpisem "kurizum". Dołożę do całej sytuacji trochę kpiny: a jak ten kot nie mieszka na tym osiedlu???? To NIE zadanie dla Policji!!! Litości,! Oni mają POWAŻNIEJSZE sprawy!!!
Szczególnie jak jakieś dziecko dostanie jakiegoś choróbska. Tylko nikt nie skojarzy, że to od grzebania w kociej kuwecie. Tak nawiasem to plac zabaw powinien być ogrodzony.
Ludzie nie chcę was martwić, ale tak jest w każdej piaskownicy. Należy się z tym liczyć, że żadna piaskownica na żadnym osiedlu nie jest czysta. Chyba, że gdzieś się piaskownicę osłania na noc - w co oczywiście nie wierzę. Takie są realia czy się komuś podoba czy nie.
Bzdury?! FBI!? Dziecko jesteś? Piszę co widzę i to prawie codziennie. O ile dobrze pamiętam na temat śmieci w tym miejscu był też artykuł.
Bzdury piszesz. Zawiadom FBI.
Znam to miejsce bardzo dobrze i to jest chyba jedno z niewielu miejsc w mieście, gdzie jest tyle kotów w tym też dzikich. Prawdę mówiąc masakra, bo zostawiają nie tylko odchody, ale i smród i wcale nie dziwię się rodzicom, bo zarazić się toksoplazmozą jest w tej sytuacji bardzo łatwo. Poza tym mieszkańcy jednego z bloków na trawniku robią sobie miejsce na wyrzucanie odpadów z balkonu, które przyciągają nie tylko koty, ale i pewnie gryzonie. Gromadzenie śmieci w miejcu do tego przeznaczonym też pozostawia wiele do życzenia. Jest to totalny sajgon, śmieci walają się dookoła kontenerów a przy odrobinie wiatru po całym terenie bo ciężko jest otworzyć klapę i wrzucić śmieci do kontenera a potem zamknąć.
Taka kocia natura że smrodzi w piach.
Przeczyta jedna madka z druga, dziecku powie ze kot narobił a potem sie zacznie rzucanie kamieniani w zwierzaki. Ciekawe czy tym policja sie zajmie? Nalozy mandaty na rodzicow?
Trąba - madka to wlasnie maDKa :-)
A co to jest "madka"?
Niech właścicielowi do łóżka [...] jak taki madry jest. Precz z kotami to [...]
Edytowany: ponad rok temu
Później nie jęcz, że masz gryzonie w domu/podwórku.
Plac zabaw jest dla dzieci, piaskownica jest dla dzieci, nie jest to kuweta dla kotów. Pani zgłasza sytuację, ponieważ nie da się dotrzeć do właścicielki słownie. Czytać ze zrozumieniem!!! Skoro właściciele psów muszą sprzątać po psach to dlaczego po kotach właściciele nie mają sprzątać??? Normalny człowiek trzyma kota w domu, ma dla niego kuwetę w domu, a nie wypuszcza kota na dwór, żeby srał i szczał gdzie popadnie i jeszcze mając świadomość tego, że kot wali prosto do piaskownicy, patalogia to już jest!
Może postawić funkcjonariusza przez całą dobę? Ludziom przewraca się w głowach, kot załatwia się w piasku. Proponuję sprawdzić kto załatwia się w tej pseudo piaskownicy w nocy.
Ponoć CBŚ ma się tym zająć
Bzdura! Klasycznych kotów burych jest na pęczki. Przyłapali jednego i się uparli. A co z nocnymi wolno żyjącymi? Albo tymi z domków jednorodzinnych? Albo piaskownica powinna być przykrywana albo zanim wpuści się dziecko, samemu sprawdzić. Ja mieszkając na dużym osiedlu, zawsze tak robiłam. No, ale to mamuśce musi się chcieć.
Niestety ale pomimo pozornej absurdalności tej sytuacji, należy ukarać właściciela kota. Do kogoś ten kot należy (o ile kot może należeć do kogoś poza samym sobą ;) ) , a skoro tak to właściciel odpowiada za szkody jakie zostały spowodowane przez pupila. Ustalić właściciela, obciążyć kosztami wymiany piasku i tak za każdym razem. Naprawdę kota można przyuczyć do innych zachować - ale trzeba trochę chęci i pracy
Do Bonifacego - psy obsikujące piaskownice z każdej strony, a jak dobrze łapę zadrze to i do środka nasika, też pójdą do aresztu? Nocą też pilnują który kot narobił? Zastanów się nad absurdem całej sprawy bo mi raczej wygląda to na sąsiedzkie porachunki. Kotów na wspomnianych ulicach zatrzęsienie i co, tylko jeden jest złośliwy? Może to wcale nie ten kucnął w piach?
do "Kuriozum" " Kot wchodzi do piaskownicy, gdzie załatwia potrzebę, po czym wraca - jak gdyby nigdy nic - do domu - opisuje kobieta. " czytanie ze zrozumieniem się kłania
Ile kotów burych przewija się po ulicach miasta? Jeden podobny do drugiego jak dwie krople wody? Który był w piaskownicy? A który nie? W życiu bym nie zapłacił. Piaskownicę publiczną się przykrywa i zabezpiecza albo sprawdza samemu a nie puszcza dzieciaki luz pas. Psy często sikaja na piaskownice, też dostaną mandaty?
To jakaś kpina : kota na Policję! Bo nie mają, co robić. Kpina. Koty były są i będą. I będą korzystały z natury, bo to ich środowisko. Wejdzie pani do piaskownicy-kolosalna nie jest i wyrzuci. A wejście do jeziora na plaży - CO TAM LUDZIE ROBIĄ!, a wdychanie smogu, to sterylne??? Też na Policję?!
To właściciele zwierząt powinni zadbać o miejsce w którym zwierzęta załatwiają swoje potrzeby fizjoligiczne... o to żeby pozostała czystość... były psie pakiety... śladu po nich nie widać tylko pełno kup na trawce przy chodnikach.... własciciele czworonogów - WSTYD!!!!
Nie stać mnie żeby dać 1zł za TOI-TOIA.. :(
kocie nie daj się to twoja piaskownica!
oj na pewno nie tylko jeden kotek ma tam kuwetę :) trzeba było kupić sobie działkę i tam zrobić zamykaną piaskownicę a tak to niestety wasze dzieci neich sie bawią brązowym piaseczkiem :) ja proponuję dla kota mandat
Nie ogarniam tej kuwety...