Krzysztof Piątek (35'), Robert Lewandowski (56', z karnego), Kamil Grosicki (58') i Damian Kądzior (84') - to zawodnicy polskiej reprezentacji w piłce nożnej, którzy wczoraj - w poniedziałek, 10 czerwca dali szczęście kibicom. Zgromadzeni na Stadionie Narodowym w Warszawie wreszcie widzieli taką reprezentację, jaką chce się oglądać! Polacy aż 4:0 pokonali Izrael w meczu eliminacji do Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej. Kadra Jerzego Brzęczka zebrała pochwały nie tylko za wynik, ale i styl, w jakim pokonała Izrael.

Związane z tym spotkaniem emocje na żywo przeżywali iławianin Filip Gałka i pochodzący z naszego miasta, a mieszkający teraz w belgijskiej Antwerpii Andrzej Jakielski - zapalony kibic futbolu, który zamiłowanie do piłki ma w genach po ojcu. "Pawełek", jeden z najbardziej znanych kibiców iławskiego Jezioraka, zasłynął m.in. wznoszonym na Sienkiewicza okrzykiem "Orły do boju!"

- To był piękny mecz! - podsumowuje swoje wrażenia po wczorajszym meczu reprezentacji Andrzej Jakielski. - Co prawda w pierwszej połowie nasi piłkarze trochę oddali inicjatywę rywalowi, ale później: bomba! "Piątka pod ladę" zrobiła swoje. Na drugą połowę wyszliśmy naładowani, by dobić rywala.

Był to pierwszy mecz, jaki Andrzej Jakielski miał okazję oglądać na warszawskim Narodowym. 

- W miarę możliwości jeszcze tu wrócę - dodaje, nie ukrywając, że to spore przeżycie kibicować biało-czerwonym na żywo.

Polska - Izrael 4:0! Zwycięstwo Polaków na fotograficznych migawkach iławian ze Stadionu Narodowego w Warszawie.
Zdjęcia: Archiwum prywatne.