REKLAMACrazy Wall
REKLAMAOlszta
REKLAMABiG Ostróda
wydrukuj podstronę do DRUKUJ28 czerwca 2019, 12:29 komentarzy 9

(Fot. Info Iława.)

Chcemy być dobrym sąsiadem, rozumiemy, że mieszkańcy pobliskich miejscowości są narażeni na uciążliwości, które chcielibyśmy zmniejszyć - zapewniali podczas wczorajszego spotkania konsultacyjnego przedstawiciele firmy Bioelektra Group, prowadzącej w Różankach w gminie Susz działalność polegającą na sortowaniu i sterylizacji odpadów. Deklarowali gotowość przekazania na walkę z odorem nawet 300 tysięcy złotych.  

Spotkanie, które zorganizowano w świetlicy w Redakach w czwartek, 27 czerwca zgromadziło w tutejszej świetlicy zainteresowanych mieszkańców, którzy - biorąc pod uwagę przedpołudniową porę - byli dość liczni, reprezentantów firmy Bioelektra Group: Pawła Przybylskiego oraz Pawła Millera (z zarządu) oraz Piotra Lewandowskiego (kierownika zakładu w Różankach), a także radnych Rady Miejskiej w Suszu: Marcina Mądrego, Iwonę Walesiak i Agnieszkę Gapys. Pomimo zabiegów organizatora spotkania Marcina Mądrego nie pojawił się na spotkaniu żaden przedstawiciel drugiej z firm - przedsiębiorstwa Novago prowadzącego w tej samej miejscowości duże składowisko odpadów. 

Przedstawiciele Bioelektry deklarowali zrozumienie dla uciążliwości, które znoszą tutejsi mieszkańcy i chęć ich łagodzenia. Chodzi zwłaszcza o nieznośny zapach, jaki czasem, nie zawsze, dociera do zabudowań w Różankach, Falknowie i kilku innych pobliskich miejscowościach. Tak jak wynikało to ze skargi, której publikacja na portalu infoilawa.pl przyczyniła się do uruchomienia procesu konsultacji, mieszkańcy uczestniczący w zebraniu wyrazili przekonanie, że odór pochodzi z zakładu Bioelektry i wydobywa się wraz z parą podczas procesu sterylizacji odpadów. Uważają, że nie pochodzi natomiast z dużego składowiska odpadów, prowadzonego przez drugą w wymienionych wcześniej firm. 

Co do tego pewności nie mieli przedstawiciele Bioelektry. Podkreślili, że zależy im na wiarygodnym określeniu faktycznego źródła odoru. Jeśli okaże się, że rzeczywiście są to procesy odbywające się w ich zakładzie, to na złagodzenie uciążliwości przedsiębiorstwo jest gotowe wyłożyć 300 tysięcy złotych. W weryfikacji ma pomóc otwarte zaproszenie na teren zakładu skierowane do specjalnej komisji, która ma pomóc zbadać problem u źródła. W skład tej komisji weszli radni oraz mieszkańcy. Reprezentujący spółkę podkreślali, iż chcą być dla tutejszych mieszkańców dobrym sąsiadem. 

Podczas spotkania wyrażano też żal, iż zabrakło przedstawicieli Novago. Przy zaangażowaniu obu firm postępy w sprawie mogłyby być o wiele szybsze i bardziej satysfakcjonujące. Mieszkańcy wyrazili również obawę, że spotykanie się oddzielnie z przedstawicielami jednego i drugiego przedsiębiorstwa doprowadzi do sytuacji, że firmy tylko wzajemnie będą przerzucać się odpowiedzialnością, a problem nie zostanie rozwiązany. Dodali, że czują się wprowadzeni w błąd, bo przed uruchomieniem działalności mieli być zapewniani o braku uciążliwości i informowani tylko o procesie sortowania, a nie sterylizacji. Do tego obiecywano wiele miejsc pracy, co się zdaniem mieszkańców nie wydarzyło. Ogólnie mieszkańcy uważają, iż w niewystarczającym stopniu rekompensuje się im fakt uciążliwego sąsiedztwa.

Podsumować wczorajsze spotkanie trzeba jednak z umiarkowanym optymizmem. Marcin Mądry poinformował, iż z jego rozmowy z przedstawicielem Bioelektry wynika, że mieszkańcom będzie można przekazać przełomowe dobre wiadomości na ten temat być może już w przyszłym tygodniu. 

Trudne sąsiedztwo ma szansę zmienić się na lepsze. Po spotkaniu w sprawie skarg mieszkańców na uciążliwości związane z sąsiedztwem firm zajmujących się przetwarzaniem odpadów w Różankach (gmina Susz).
Zdjęcia, wideo: Info Iława.

Redaki, 27 czerwca. Spotkanie konsultacyjne mieszkańców z przedstawicielami firmy Bioelektra.

Ilość zdjęć 10

ZAŁĄCZNIK DO ARTYKUŁU

REKLAMAABS3
REKLAMASylwester

9Komentarze

dodaj komentarz

Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.

  • ~gość 9 ponad rok temuocena: 67% 

    Szacunek dla zarządu za chęć do rozmów a co do komisji to nie warto tego komentować.

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~Sm 8 ponad rok temuocena: 75% 

    Po co komisja, czujnik jakości powietrza na pewien okres. Dane do publicznej wiadomości. Po co zabierać komuś cenny czas.

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~Sm 7 ponad rok temuocena: 100% 

    Najlepsza komisja z ludzi bez wiedzy na dany temat. To takie polskie.

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~kiki 6 ponad rok temuocena: 55% 

    a gdzie wydział ochrony środowiska. tez powinien być . i stać za mieszkancami. przecież to pojezierze iławskie. i jego otulina .

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~gość 5 ponad rok temuocena: 100% 

    Ni z gruszki ni z pietruszki ten Twoj komentarz. Zanim zaczniesz cokolwiek komentować to sobie poczytaj o obszarach chronionych na terenie pojezierza iławskiego

    oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~Sm 4 ponad rok temuocena: 67% 

    To jak jest tak eko to czujniki jakości powietrza zamontować w okolicy.

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~autochton 3 ponad rok temuocena: 57% 

    Tak jest, robią hajs to niech płacą za smrodzenie.

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~autochton 2 ponad rok temuocena: 87% 

    Nie zrozumiałeś Janusz albo udajesz. Może być lepiej, ale nie kosztem smrodzenia innym. I tyle.

    oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~KrAl 1 ponad rok temuocena: 41% 

    Ahhh, myślenie na Janusza podstawa! Nie może być innym w życiu lepiej ;) sam zacznij robić taką kasę i ci nie będzie nikt przeszkadzał, uwierz :) a co do spotkania - szacun za pojawienie się członków zarządu, bo chęć bezpośredniego kontaktu z mieszkańcami świadczy o nich bardzo dobrze.

    oceń komentarz  zgłoś do moderacji
Artykuł załadowany: 1.0181 sekundy