
(Fot. Info Iława.)
Dzisiaj, 1 sierpnia, pracę w charakterze dyrektora Iławskiego Centrum Kultury rozpoczęła zwyciężczyni miejskiego konkursu Lidia Miłosz. Następczyni Ewy Wiśniewskiej została powitana uroczyście, czym była zaskoczona i wzruszona.
Najpierw nowa dyrektor Iławskiego Centrum Kultury spotkała się w siedzibie Urzędu Miasta w Iławie z Burmistrzem Iławy Dawidem Kopaczewskim i Zastępcą Burmistrza Iławy Dorotą Kamińską. W ratuszu doszło do finalizacji formalności polegających na złożeniu przez strony podpisów pod kontraktem nowej szefowej iławskiej instytucji kultury.
Potem spotkanie, już w szerszym gronie, zorganizowano w siedzibie ICK. Tam także nie zabrakło przedstawicieli władz miasta, załogi Iławskiego Centrum Kultury, a także przedstawicieli lokalnego środowiska artystycznego.
Słodki poczęstunek, kwiaty, przemówienia - to elementy tego spotkania.
- Mam nadzieję, że zamierzenia, które Pani Lidia Miłosz przedstawiła w dokumentacji konkursowej, zostaną zrealizowane. Nie ukrywam, że liczę też na Państwa pomoc, bo jesteście Państwo skarbnicą wiedzy. Wierzę, że jesteście Państwo zespołem, który jest w stanie wesprzeć dyrektora w realizacji zadań ICK. Proszę, by obdarzyć nową osobę zaufaniem, by ją wesprzeć w najbliższych miesiącach - powiedział Dawid Kopaczewski.
Burmistrz zapowiedział też dalsze zacieśnianie współpracy pomiędzy urzędem miasta a Iławskim Centrum Kultury.
- Życzę Pani dużo sukcesów i aby Pani współpraca ze środowiskiem układała się jak najlepiej. Jestem przekonany, że tak właśnie będzie, bo wszyscy chcemy, aby Iława tętniła życiem - artystycznym i nie tylko - tak z kolei powitał nową dyrektor ICK, w imieniu lokalnych artystów, rzeźbiarz Marek Kałuża.
Głos zabrała też sama nowa dyrektor Iławskiego Centrum Kultury.
- Gdy wyobrażałam sobie ten moment, było we mnie wiele niepokoju i stresu. Teraz jednak stoję przed Państwem, czując ogromne wsparcie, widzę uśmiechnięte twarze. Za to z całego serca dziękuję. Widzę, że będzie to wspaniały zespół, który pozwoli nam realizować we właściwy sposób zamierzone cele - podkreśliła Lidia Miłosz.
Nowa dyrektor powiedziała też o tym, co jest dla niej w pracy najważniejsze. W pierwszej kolejności wymieniła otwarte komunikowanie się.
- Mój gabinet jest dla Państwa otwarty. Jestem osobą otwartą, przychylną dialogowi, chciałabym wiedzieć, co się w każdym z Państwa dzieje, jakie są oczekiwania i potrzeby - powiedziała, wśród swoich priorytetów wymieniając jeszcze współpracę w grupie - dzielenie się zarówno sukcesami, jak i niepowodzeniami, inicjatywność, kreatywność i samodzielność pracowników oraz identyfikowanie się przez nich z organizacją, a także doskonalenie zawodowe.
Manipulacja, czy niekonstruktywna krytyka - na to z kolei, co podkreśliła w swoim przemówieniu dyrektor ICK, w tej instytucji miejsca nie będzie.
Lidia Miłosz, nowa dyrektor Iławskiego Centrum Kultury, powitana w miejscu pracy.
Zdjęcia: Info Iława.
Pierwszy dzień pracy w Iławskim Centrum Kultury Lidii Miłosz, nowej dyrektor tej placówki.
Ilość zdjęć 12
17Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
No to się zacznie... szkoda Iławy i straconego czasu. Typowy technokrata na stanowisku...
Ile obłudy w tym społeczeństwie lokalnym. Iławianie co się z Wami dzieje. Nikomu nie potraficie zaufać i dać szansy!!!
Fajna MILF
Vivat zdrajcy!!!
Idź stąd. Dosc zawiści w tej instytucji. Czas na normalność. Powodzenia nowej ekipie.
Nikt się nie da nabrać na ten CYRK!
Do czego potrzebny jest oddech tej kobiecie...Przyszła na gotowe.
Teraz (do końca roku) na pewno będzie cyrk, wszak kasa ICK jest już pusta...
Idź stąd! Daj szansę kobiecie a tej instytucji na oddech.
na zwolnieniu jest
Wrócił, gdy odeszłą była p. Dyrektor! Wyzdrowiał.
To Pan Gonzales pracuje w ICK? To dlatego już nie ma jego artykułów w kurierze.
Gozsaless nie nadaje się przecież do żadnej roboty, ani w iceka ani w gazecie. Siedzieć w domu i nie siać fermentu na mieście to jest propozycja dla niego......
Te ich artykuły czy raczej felietony to długie flaki z olejem. Teren nie czyta tego widząc autora. Wieś czyta i schodzi 100 % jeśli jest o tej wiosce coś pisane ale tak od korzeni. A tego nie ma, więc Kuriery leżą na ladzie. Kiedyś bynajmniej szły by, jako papier do pakowania śledzi ciastek kruchych czy nawet jako tutki do cukru czy marmeladkowych cukierków. Albo na rozpałkę do kaflaka