(Zdjęcia: Karol Waliszewski.)
W ostatnią niedzielę, 18 sierpnia odbyły się pierwsze wędkarskie zawody spławikowe zorganizowane przez Stowarzyszenie „Miłośnicy Krainy Tysiąca Jezior”. Przedsięwzięcie okazało się strzałem w dziesiątkę.
Zawody były skierowane do dzieci i młodzieży z Iławy i okolic.
- Jest jednak oczywiste, że nie odmawialiśmy uczestnictwa także śmiałkom z nieco bardziej oddalonych miejscowości - mówi Damian Osiakowski, współzałożyciel i skarbnik Stowarzyszenia „Miłośnicy Krainy Tysiąca Jezior”. - Zainteresowanie zawodami przerosło nasze najśmielsze oczekiwania, tym bardziej że informacje na temat wydarzenia wypuściliśmy zaledwie dwa tygodnie wcześniej. Jak widać, połączenie poczty pantoflowej, promocji wydarzenia w Internecie oraz informacji udostępnionych w lokalnych sklepach wędkarskich przyniosło oczekiwany rezultat.
W pierwszych spławikowych zawodach MKTJ wzięło udział 54 adeptów sztuki wędkarskiej.
Po zapisach, które trwały od godziny 8:30 do 9:00, nastąpił oficjalny start zawodów. Zawody trwały dwie godziny, czyli do godziny 11:00.
- Być może zabrzmi to nieskromnie, ale dzięki wspólnemu i dokładnemu zaplanowaniu przebiegu całej imprezy oraz całkiem niezłej organizacji wszystko potoczyło się po naszej myśli i w naszym odczuciu bardzo sprawnie. Zaczynając od krótkiego przywitania, przez przytoczenie regulaminu, aż po ważenie, zapisy wyników, na wręczeniu nagród kończąc - relacjonuje Damian Osiakowski. - Atmosfera była rewelacyjna. Było widać koleżeńskie oraz przyjazne nastawienie. Wspaniale było obserwować, jak te dzielne maluchy, pod okiem swoich podopiecznych, próbują przechytrzyć szczwane rybki pływające w naszym miejskim jeziorku. Okoliczności, w jakich odbywały się zawody, były wyjątkowo sprzyjające, ponieważ poza niepodważalnym atutem, jakim jest umiejscowienie jeziora, w końcu to samo centrum miasta, mieliśmy rewelacyjną pogodę.
Zawody rozegrano w dwóch kategoriach wiekowych, bez podziału na płeć: do 12 lat i od 13 do 17 lat. Starsze dzieciaki musiały samodzielnie sobie radzić w rywalizacji o zwycięstwo, natomiast młodsze wędkowały pod okiem swoich opiekunów. Tutaj warto dodać, że wzorem do naśladowania byli nie tylko ojcowie i dziadkowie, ale też mamy i babcie uczestników i uczestniczek.
- Mimo tego, iż start w zawodach był całkowicie darmowy, nie brakowało nagród i wyróżnień dla naszych śmiałków - dodaje Damian Osiakowski. - Walka toczyła się od pierwszego gwizdka do ostatniego. Rozmiar ryb pływających w naszych wodach niestety nie pozwala na przeprowadzenie zawodów zgodnie z wymiarami ochronnymi. Dlatego zawody odbyły się na tzw. żywej rybie, co znaczy, że ryby po zakończeniu rywalizacji wróciły w odpowiedniej kondycji do wody. Na szczęście wśród zamieszkujących Mały Jeziorak „maluchów” nie zabrakło sporej ilości tych wygłodniałych i z apetytem. Rybki chętnie połykały zaprezentowane im przynęty, dzięki czemu prawie każdy dzieciak poczuł dreszczyk emocji związany z holowaniem zdobyczy. Każdy też starał się do cna wykorzystać czas przeznaczony na rywalizację, bo jak to bywa w wędkarstwie, nawet początkowe niepowodzenia i brak wyników może odmienić jedno sprawne zacięcie duuuuużej ryby, o której złapaniu każdy z nas, wędkarzy marzy. Miło też było zobaczyć, że mimo powszechnego jednak przekonania, że wędkarstwo jest domeną mężczyzn/chłopców, w zawodach wzięło udział bardzo dużo dziewczynek. Do tego w obydwu kategoriach dziewczynki znalazły się na podium.
Pierwsze trzy miejsca w poszczególnych kategoriach wraz z osiągniętymi wynikami poniżej.
Kategoria do lat 12
1. miejsce - Dawid Waliszewski z wynikiem 2,086 kg.
2. miejsce - Paweł Warski z wynikiem 1,955 kg.
3. miejsce - Kaja Kwiatkowska z wynikiem 1,814 kg (6 lat).
Kategoria od 13 do 17 lat
1. miejsce - Natalia Karbowska z wynikiem 1,505 kg.
2. miejsce - Laura Meler z wynikiem 0,195 kg.
3. miejsce - Jacek Weber z wynikiem 0,175 kg.
Dzięki hojności i przychylności wielu darczyńców każdy z uczestników dostał po dwa gadżety/akcesoria wędkarskie, a za trzy pierwsze miejsca w obydwu kategoriach, poza pucharami, zwycięzcy otrzymali atrakcyjne zestawy wędkarskie. Ponadto dodatkowe wyróżnienie w postaci wędki/kołowrotka dostały dwie osoby, które złapały największą ilość ryb (wagowo) w swojej kategorii wiekowej.
- W imieniu całego naszego stowarzyszenia MKTJ chciałbym podziękować osobom, sklepom i instytucjom, które wsparły naszą inicjatywę - podkreśla Damian Osiakowski.
Są to:
Burmistrz Miasta Iławy – za patronat nad imprezą;
Gospodarstwo Rybackie Iława – za nieodpłatne umożliwienie zorganizowania zawodów wędkarskich na jeziorze Jeziorak Mały;
Sklep wędkarski Cormo Fishing Poland – za nagrody dla uczestników zawodów;
Hurtownia sprzętu wędkarskiego Cupido – za nagrody dla uczestników zawodów;
Sklep Zoologiczno-Wędkarski Iguana – za nagrody dla uczestników zawodów;
Sklep Wędkarsko-Zoologiczny Twister – za nagrody dla uczestników zawodów;
Firma wędkarska Dragon – za nagrody dla uczestników zawodów;
Firma wędkarska Jaxon – za nagrody dla uczestników zawodów;
Społeczna Straż Rybacka – za niezastąpioną pomoc w sprawnym przebiegu imprezy.
- Przy tej okazji gorąco zachęcam wszystkich miłośników naszych wód i otaczającej je przyrody do wspierania naszego stowarzyszenia - dodaje Damian Osiakowski.
A jak można wspierać MKTJ? Przede wszystkim, dołączając do stowarzyszenia. Szczegóły są na stronie mktj.pl. Stowarzyszenie zaprasza też do udziału w organizowanych akcjach, np. sprzątania jezior.
- Możesz nam również pomóc, sugerując, co należałoby zmienić w pierwszej kolejności w otaczającym nas wędkarskim i przyrodniczym świecie, tym bardziej, jeśli masz już pomysł, jak to zmienić - kończy Damian Osiakowski.
Zdjęcia: Karol Waliszewski.
Nad Małym Jeziorakiem polowali na duuuużą rybę. Pierwsze takie zawody dla dzieci i młodzieży okazały się strzałem w dziesiątkę!
Ilość zdjęć 17
1Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Fajna inicjatywa,ale ten patronat honorowy obecnego burmistrza niepotrzebny.Poczułem niesmak...