(Fot. kontakt@infoilawa.pl.)
9 września rusza nabór do Młodzieżowej Akademii Profesjonalistów, która funkcjonować będzie przy Inkubatorze Technologicznym w Iławie. To szansa dla uczniów szkół ponadpodstawowych z terenu powiatu nie tylko na rozwijanie pasji i zainteresowań, ale też na zdobycie nowych doświadczeń zawodowych.
W ramach Młodzieżowej Akademii Profesjonalistów w pierwszym semestrze nauki, czyli do połowy stycznia przyszłego roku, w Inkubatorze Technologicznym w Iławie odbywać się będą popołudniowe zajęcia z programowania i medycznego angielskiego.
„I-meetup”, czyli zajęcia z programowania, prowadzić będą doświadczeni programiści z DeSeCo Software House, firmy, która ma swoją siedzibę w Inkubatorze Technologicznym. Z kolei zajęcia „I-english” z medycznego angielskiego poprowadzi Dominika Kasprowicz, na co dzień nauczycielka języka angielskiego z wieloletnim doświadczeniem w pracy z młodzieżą.
W każdej grupie, aby zajęcia były jak najbardziej efektywne, będzie się mogło znaleźć maksymalnie 20 osób, dlatego o przyjęciu do Młodzieżowej Akademii Profesjonalistów decydować będzie postępowanie rekrutacyjne. Rekrutacja ruszy na stronach http://www.inkubator.ilawa.pl 9 września i potrwa do 19 września. Polegać będzie na wypełnieniu prostego formularza i przekonaniu prowadzących, dlaczego chciałoby się brać udział w pracach Młodzieżowej Akademii Profesjonalistów.
2Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Wystarczy przejść się ulicami Iławy (i wszystkich innych polskich miast) i popatrzeć sobie np. na bardzo liczne szyldy naszych sklepów. Większość nazw ni z gruszki ni z pietruszki oczywiście po angielsku, przy okazji często kompletnie bez sensu i na dodatek niekiedy z błędami ortograficznymi. Niektórzy mają ostatnio także w Iławie pełne gęby fałszywego superpatriotyzmu. Ale prawdziwy, codzienny patriotyzm winien się przejawiać także w zwykłym szacunku do naszego języka polskiego. Motto dawnego i mądrego poety - " A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swój język mają"...
Ja też się bardzo cieszę z tych wszystkich inicjatyw. Tylko na litość Boską czy one wszystkie muszą się nazywać "I-meetupami", "I-englishami", a firma je organizująca koniecznie "Software Housem"? Ludzie, czy zapomnieliście już języka polskiego w swych gębach, czy też po prostu brak wam zwykłej fantazji językowej, czy też może macie kompletnie ograniczone zasoby językowe? A może przewidujecie, że skromną iławską wylęgarnię zwaną szumnie Inkubatorem zaleją całe stada kontrahentów z angielskiej, światowej strefy językowej? Śmiechu warte... Przecież wtykanie wszędzie gdzie się tylko da nazw angielskich jest przejawem jedynie prymitywnego snobizmu i zwykłej głupoty. Znajomość języków obcych jest jak najbardziej pozytywnym zjawiskiem. Ale pogardzanie na każdym kroku naszym pięknym i bogatym językiem polskim jest tyle prymitywne co kompletnie bezmyślne.