(Fot. UM w Iławie.)
Kwietne łąki, będące próbą dostosowania Iławy do zmian klimatu, będą obejmowały kolejne tereny zarządzane przez miasto - zapowiedział, w odpowiedzi na petycję w tej sprawie złożoną przez mieszkańców, burmistrz Dawid Kopaczewski.
28 osób podpisało się pod petycją do Burmistrza Iławy Dawida Kopaczewskiego w sprawie tworzenia w Iławie łąk kwietnych. To uczestnicy drugiego, poświęconego ekologii "Śniadania Obywatelskiego", które odbyło się 14 września w Zielonym Zakątku, z inicjatywy lokalnego stowarzyszenia "Fabryka Inicjatyw Obywatelskich". Poznaliśmy już odpowiedź burmistrza.
"Petycja w sprawie utworzenia łąk kwietnych w mieście Iława" jest datowana na 17 września.
- Jako mieszkańcy Iławy wnosimy pod rozwagę Pana Burmistrza i Rady Miejskiej w Iławie możliwość utworzenia w Iławie zamiast trawników - łąk kwietnych - piszą w dokumencie autorzy. - Skąd taka propozycja z naszej strony? Jesteśmy przekonani, że zamiana wymagających trawników na kwietne łąki przyniesie wymierne korzyści dla mieszkańców oraz oszczędności dla miejskiej kasy.
O jakich dokładnie korzyściach mowa? Jak wymieniają autorzy petycji,
"w trudnych warunkach miejskich łąki kwietne poradzą sobie bez regularnego koszenia, podlewania, czy nawożenia; wiele z nich ma łodygi pokryte włoskami i/lub woskiem, co umożliwia akumulację pyłów komunikacyjnych; obniżają temperaturę - dzięki nim wzrasta wilgotność; są wyjątkowo wytrzymałe i odporne na suszę; są bogatym ekosystemem i stanowią tętniące życiem wyspy bioróżnorodności; dają pożywienie i schronienie dla pożytecznych owadów, a także ptaków i małych ssaków; działają kojąco na ludzi, bo najlepiej wypoczywamy wśród natury".
Ponadto osoby, które podpisały się pod petycją, zadeklarowały gotowość do zebrania wśród iławian podpisów poparcia dla tej inicjatywy. Do tego są gotowi włączyć się w pozyskiwanie środków finansowych na nasiona (jeśli tylko będzie to możliwe pod kątem formalnym) oraz pozyskanie opinii ekspertów w tej dziedzinie.
Co na to burmistrz, do którego petycja jest adresowana? Przyznaje, że temat jemu również jest bliski. Przypomina też, że pierwsze łąki kwietne powstały na terenach miejskich w ubiegłym roku.
- Założone zostały w ramach inwestycji polegającej na zagospodarowaniu terenów przy rzece Iławce i nad Jeziorem Iławskim, w tym na tzw. "Wyspie Młyńskiej" - napisał Dawid Kopaczewski. - Mogę zapewnić, że tendencja ta będzie obejmowała kolejne tereny zarządzane przez Gminę Miejską Iława zarówno przy planowaniu i realizowaniu nowych inwestycji, jak i w ramach bieżącego utrzymania - dodał burmistrz.
Dawid Kopaczewski w swojej odpowiedzi przypomniał też o zmniejszonej w minionym sezonie letnim częstotliwości koszenia miejskich trawników. Było to, jak napisał, wyrazem "dostosowywania się miasta do zmian klimatu" - podobnie jak tworzenie kwietnych łąk.
- Niestety, mimo wielu przychylnych głosów poparcia takiego działania sporo było sygnałów negatywnych od osób, które decyzję urzędu traktowały jako zaniechanie w dbałości o tereny miejskie. Zapewniam, że dołożymy wszelkich starań, by w naszym mieście powstały zadbane i kolorowe łąki, które zyskają akceptację naszych mieszkańców - zakończył burmistrz.
54Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Czy Radni mogą dostać przydział na miejskie mieszkanie? To jest zgodne z prawem? Kwiatki, łączki pitu pitu a tu się szykuje skandal! Kto to wyjaśni? Radny Rozborski? Burmistrz? Prezes ITBS?
Drugi Czaskowski .Żal
Już kiedyś pisałam."""ludzie p.Burmistrza""to potwierdza.ze sam nie podejmuje decyzji.Zapewne nagrywa na dyktafon a w domku uzgadniania posunięcia.Laka czy zieleniec? Łąka.bo nikt że znajomych nie ma firmy . która zajmowałaby się koszeniem trawy.Afirmy zewnętrzne za słabe pieniądze nie będą się wysilać na dokładnie koszenie. Panie Burmistrzu trochę samodzielnych decyzji.Nie psuj Pan tego co było dobre.Oszczedz Pan chociaż zieleń w spokoju!!!!!!!
O masakra, już większość miast w Polsce tak robi, a Iławiacy z kijem w d*pie mają problem... Ja jestem ZA, ładnie to wygląda i panicze z mieszkań nie płaczą że im ktoś o 6 rano kosi pod oknem trawnik :) Miasto musi iść z duchem czasu
Petycja -28 osób .....ja prld...
Stanowczo nie zgadzam się na takie rządy! Co to do cholery ma być! Ratusz karmi nas opowiastkami o łąkach z kwiatkami, a tymczasem na zapleczu chwasty! Jeśli to prawda z tym mieszkaniem radnej no to gruba afera! TBS cały czas płacze jakie to ma braki w mieszkaniach, fundują nam podwyżki czynszu. Dla swoich mają, nawet poza kolejnością. Z ciekawości podpytam czy w tbs nie pracuje mama naszej radnej? Ma ktoś wiedzę?
Burmistrzu, a mogę podrzucić petycję o równe traktowanie w sprawie zamiany mieszkania ITBS? Na mieście szepczą, że nowowybrana radna miejska dostała mieszkanie poza kolejnością. Prawda to?
czapka z kolcami na daszku , to chyba jakaś francuska moda, ale Iławiakom chyba się nie spodobała.
To są równi i równiejsi? No nieźle. Czy radna tak może?
Do genk: prawda to, ów radna to pani z szeregów prawych i sprawiedliwych, prywatnie partnerka pana co ma czapkę z daszkiem i kolcami.
Ciekawe, ciekawe - która to?
Tylko niech sprzątają te łąki bo wszędzie pełno papieröw i folii.
kwietna łąka= zachwaszczony trawnik, mlecze, pokrzywy, osty, łopiany, komosa, dzikie maki .... itd. to się dobrze trzyma nawet w czasie suszy. gatunki szlachetne w tym otoczeniu giną. Oj piękna będzie Iława z tymi zarośniętymi zielskiem kwietnymi łąkami.
znawca ? czy wielki fan TVP i propagandy ? to jest specjalna mieszanka roślin, która odstrasza kleszcze i osłabia rozwój chwastów :)
Nasz nowy burmistrz chyba za dużo trawy się nawąchał.
Wężony i żmijowce gniazda w tych zielskach wiją.....bleeeee
aligatory i anakondy
Kwietne łąki tak, dajmy temu szansę i zobaczmy. p. Portjanko jako wice nie! toż to stanowisko to też wizytówka naszego miasta. Potrzebny odpowiedni format intelektualny i kultura. Burmistrz się pogubił
Etatowy powieściopisarz w akcji.
Tadziu to jest bajkopisarz,, z którego się śmieją.
Nigdzie nie napisano że to chodzi o ciebie- uderz w stół a nożyce same się odezwą.
Tadzio, jeśli cię męczy czytanie to przecież zawsze możesz zająć się czymś innym - np. szydełkowaniem, dłubaniem w nosie, prasowaniem gatek i skarpetek, polowaniem na muchy, grą w tzw. salonowca zwanego pospolicie dupniakiem, oglądaniem w telewizorze disco polo lub też sprawdzaniem czy nie ma cię przypadkiem w drugim pokoju. Możliwości na twym poziomie jest wiele. Po co masz czytaniem nadwyrężać swój chyba skromny zasób szarych komórek? A może jednak mógłbyś nieco się wysilić i sam napisać coś ciekawego i nieco dłuższego niż jedno krótkie i niezbyt sympatyczne zdanko? Spróbuj, to nie boli...
A zarządcy spółdzielń i wspólnot katastrofalny stan swych terenów podobno jeszcze zielonych mieli oczywiście także bezmyślnie tam, gdzie zazwyczaj Słońce nie dochodzi., czyli w tzw. głębokim poważaniu. Więc rżnięto w hałasie resztki rachitycznej i wyschniętej trawy aż furczało i warczało. A wszystko co w niej żyło poległo lub uciekło. Odsłoniły się za za bogate pokłady psich gówienek oraz wszelkiego śmiecia wyrzuconego tam przez podobnie myślących co większość poniższych "myślicieli" i miłośników trawników wygolonych na łyso. Głupota ludzka jest jednak równie bezbrzeżna co bezdenna...
A ja z kolei przy okazji mam do Pana Burmistrza serdeczną prośbę, by w miarę swych możliwości wpłynął ze swym słusznym pomysłem także na zarządców spółdzielni mieszkaniowych oraz mieszkaniowych wspólnot. O ile na terenach zieleni należącej do miasta szanuje się przyrodę i nie zamienia się trawników w suchą pustynię, o tyle na terenach zielonych należących do iławskich spółdzielni i wspólnot, tego szczególnie suchego lata rżnęło się trawę na okrągło także w największe upały. Nowa trawa nie odrastała z braku wilgoci i trawnik po paru dniach wyglądał jakby przeniósł się na Saharę. A robiło się to tylko dlatego, że wcześniej z pewnymi firmami podpisano stosowne umowy na koszenie trawników, więc firmy te z uporem maniaka rżnęły, hałasowały, smrodziły paliwem spalanym w silnikach kosiarek bez żadnego umiaru i zastanowienia, byle tylko na bezmyślnym niszczeniu resztek zieleni zarobić parę przysłowiowych srebrników.
Panie Grzegorzu ma Pan rację - ale podobno ten Pan już tak ma.Nie pierwszy i zapewne nie ostatni raz .Na jedno zdanie- leci słowotok .Nie warto nawet podejmować z taką osobą żadnego dialogu.
Chciałbym zauważyć, że to nie ja uczepiłem się przewodniczącego wspólnoty, tylko On mnie. Kłania się czytanie ze zrozumieniem i kolejnością wpisów.
Człowieku - czepiasz się każdego kto inaczej myśli jak ty . Uczepiłeś się człowieka bo myśli inaczej - ma do tego pełne prawo tak jak i ty .Należy mieć nadzieję że w radzie miasta zasiadają mądrzy ludzie i myślą głową a nie...… i zostawią wolną rękę mieszkańcom- kto chce mieć kwiecistą łąkę niech ja ma , a kto chce trawnik -niech ma trawnik i o co tyle krzyku,Wody w Jezioraku nie zabraknie do podlewania - .Życzę mniej stresu bo widać jest pan człowiekiem bardzo emocjonalnym i narzucającym innym swoje zdanie.
A jeśli już się tak Pan oburza na zdanie o "przyspieszonym kopaniu w kalendarz", to proszę się przejeść na ul. Piaskową i zwiedzić sobie pewne ustronne i ciche miejsce, gdzie leżą zbyt licznie także ci, których stan jest efektem realizowania przez nasze nieudolne władze oraz osobników Pańskiego pokroju zabójczego dla nas wszystkich hasła "czynienia sobie ziemi poddaną". Miłych wrażeń...
Ale dla Pana najwyraźniej to się zupełnie nie liczy, gdyż jest Pan zwolennikiem ubogiego, wyschniętego w okresie suszy na wiór, trawniczka wygolonego w tzw. ząbek lub wręcz na łyso. Należy Pan najwyraźniej także do niestety bardzo szerokiego w naszym kraju (na czele z naszymi obecnymi władcami centralnymi) grona zwolenników bibilijnego hasła "czyńcie sobie ziemię poddaną", tak ochoczo powtarzanego jeszcze niedawno przez mordercę polskich zwierząt, drzew i lasów w osobie niesławnego Szyszki Jana oraz jego kolegę - ojczulka z pewnego toruńskiego "radyja"... No i ludzie pańskiego pokroju czynią to niestety skutecznie - nieustannie koszą bez żadnej potrzeby mordując przy okazji wiele małych stworzeń, rżną przydomowe drzewa, wywożą śmiecie do rachitycznych lasów, które są masowo przerabiane na deski, a inni zwolennicy tego głupiego dziś hasła kopcą najgorszym trującym miałem "węglowym", starymi szmatami i plastikowymi świństwem w swych prymitywnych kopciuchach. Pogratulować towarzystwa.
Czy cała sprawa zakrawa na absurd? Niekoniecznie, gdyż już lata temu iławska Rada Miasta uchwaliła w ramach prawa miejscowego kategoryczny zakaz wypalania gałęzi, liści i wszelkiego śmiecia także na przydomowych, prywatnych działkach oraz na zbiorowych ogrodach działkowych. I co wtedy Pan uczyni? Nadal będzie się arogancko zasłaniał swym podobno świętym prawem do własności? Są Szanowny Panie, jeszcze także tzw. konieczności wyższe, które mogą Pańską niepohamowaną potrzebę szarogęszenia się na swym wspólnotowym trawniczku skutecznie ograniczyć. Bo Panu zapewne się ciągle wydaje, że tzw. Natura stworzyła trawnik przed Pańskim blokiem tylko po to by cieszyć Pańskie oko wyrafinowanego estety. Nic bardziej mylnego. Trawnik poza oczywiście celami estetycznymi ( a taką funkcję może także znakomicie spełniać również "wielokwiatowa", kolorowa łąka) ma w także w okresie suszy nawilżać skutecznie powietrze oraz spełniać funkcje ekologiczne zarówno dla małych stworzeń oraz różnorodności roślinnej.
Szanowny Panie, proszę się tak nie denerwować, ponieważ to zdrowiu ( oraz podobno urodzie) szkodzi. Ale do rzeczy...Panu, władcy na swej Wspólnocie, najwyraźniej się wydaje, że tereny należące do wspólnot są niczym udzielne, niepodległe księstwa dzielnicowe, a ich pyszni władcy mogą robić na nich wszystko co im się żywnie podoba. Nic bardziej mylnego. Mimo iż są to tereny w pewnym sensie prywatne, to są jednak częścią większej całości, czyli w naszym wypadku Naszego miasta. A w mieście Jaśnie Panie Przewodniczący może obowiązywać obowiązkowe dla wszystkich tzw. lokalne prawo miejscowe. Załóżmy teoretycznie, że Rada Miasta na wniosek Burmistrza uchwali przepisy regulujące zasady koszenia wszystkich(!) trawników w mieście w okresie katastrofalnych susz (a taka była np. tego lata).
Jak Pan jest członkiem wspólnoty to bardzo proszę rzadzić się na własnym podwórku - proszę nie uszczęśliwiać ludzi na siłę- a kopytami w kalendarz to nigdy nie wiadomo kto pierwszy walnie - może ja a może TY.
Tak się składa, że ja także jestem członkiem Wspólnoty, choć nie tak ważnym jak Jaśnie Pan Przewodniczący, któremu się wydaje, że pojadł wszelkie mądrości. I tak samo jak Jaśnie Pan mam prawo do wyrażenia opinii, czy trawnik przed mym domem ma być łysą, wyschniętą i pożółkłą łachą, czy też wielobarwną, pachnącą łąką będącą schronieniem dla wielu małych, pożytecznych stworzeń i porośniętą przez różne rośliny, które Jaśnie Pan raczy nazywać chwastami. Dla Jaśnie Pana zapewne wszystko co rośnie i żyje, a nie jest Jaśnie Panem, zasługuje na pogardliwą nazwę chwastów. Tylko że bez tych "chwastów' nawet tak ważna i pyszna osoba jak pan Przewodniczący długo by na tym świecie nie pociągnęła i dość szybko walnęłaby przysłowiowymi kopytami w tzw. kalendarz, czego oczywiście Panu Przewodniczącemu nie życzę. Ale o wielostronnych zależnościach życia w ogólnie pojętej Przyrodzie mógłby jednak pan Przewodniczący nieco poczytać, by się więcej nie kompromitować aroganckimi i dość chamskimi andronami.
Od wspólnot mieszkaniowych to się obywatelu ODPIERWIASTKUJ - wspólnoty mają prawo same decydować o tym czy przed swoim blokiem chcą mieć piękny trawnik czy chwasty - znalazł się NAPRAWIACZ ŚWIATA . U siebie w ogródku możesz człowieku robić co chcesz ,sadzić co chcesz - ale od naszych wara.
Nikt nikomu nie nakazuje miłości pod adresem Burmistrza, słuszna merytorycznie krytyka też jest zawsze wskazana, ale elementarny szacunek wobec Niego, wybranego na urząd burmistrza w końcu przez większość mieszkańców Naszego miasta byłby chyba przejawem elementarnej kultury osobistej. Nazywanie Go chociażby "burmistrzuniem", na co w dość chamski sposób pozwala sobie poniżej pewien "Tomuś", można uznać za jakby symboliczne naplucie przez tego osobnika w twarz wszystkim tym iławianom, którzy na pana Kopaczewskiego oddali swe głosy podczas wyborów samorządowych. Więc może "Tomciu", chociażby odrobinę kultury, jeśli oczywiście w ogóle wiesz co to takiego. A popisywanie się na forum publicznym swą prostacką głupotą oraz prymitywizmem wypowiedzi też nie jest chyba twym najlepszym pomysłem. Z kolei o innym, poniższym, żenującym osobniku interesującym się tylko i jedynie "pierdołami" to już wręcz żal się wypowiadać. Sam daje sobie "najlepsze" świadectwo.
Zacietrzewienie osób atakujących bardzo słuszny pomysł Fabryki Inicjatyw oraz Burmistrza jest zatrważające. Do takich ludzi nic nie trafia - wysuszone na wiór trawniki, usychające drzewka, dym i smród buchający z kopciuchów na wszystkich iławskich osiedlach domków jednorodzinnych. Według nich pewnie wszystko należy wyciąć, wykarczować, zadymić, zalać asfaltem lub obłożyć betonową kostką. A Burmistrza zmieszać z błotem, wyzwać i głupkowato wyśmiać tylko dlatego, że on im się nie podoba. Mam wrażenie, że część autorów poniższych wypowiedzi przeniosła się tutaj z nudów i braku czytelników z także niestety iławskiego, gadzinowego forum pewnej tygodniowej, kolorowanej gazetki, gdzie prymitywizm, bezgraniczne chamstwo, skrajna cenzura wydawcy i nieustanne opluwanie Burmistrza za wszystko co zrobił lub nie zrobił, za to czy był lub nie był w kościele z takiej czy innej okazji oraz wyzwiska i przezwiska pod Jego adresem są na porządku dziennym.
Coś ze zdrowiem u pana nie tak- tak sobie poczytałam wszystkie wypowiedzi dot.tej kwestii trawnik czy łąka i mam pytanie- czy mamy małym dzieciom które bawią się pod blokiem,rozkładają kocyki,bawią się lalkami czy maluchy 3-4 letnie kopiące piłeczkę przegnać na kwiecistą łąkę pełną ostów,wszelakiego rodzaju chwastów -niektóre dzieci są alergikami to im mamy zafundować ten komfort.
Pana Żylińskiego także zawsze bardzo szanowałem oraz ceniłem za to wszystko co zrobił dla Naszego miasta i złego słowa nigdy o Nim nie napisałem. Ale teraz burmistrzem jest pan Kopaczewski. I za mądre posunięcia należy Go chwalić. Kolegą żadnego z panów nie bylem i nie jestem. To tyle. Serdecznie pozdrawiam.
Szkoda iławianinie że tak zaciekle nie broniłeś burmistrza Żylińskiego - na którego wylewano wiadra pomyj.Widocznie jest Pan dobrym kolegą obecnego p.burmistrza- pochwalam.
Hamulec kolejny raz zaciągnięty. W mieście łąki, a w gminie Wójt oddaje nowe ulice. Panie burmistrzu nalegam, trochę powagi. Czy pański komitet wyborczy pod nową nazwą fabryki inicjatyw obywatelskich będzie decydował o losach naszego miasta? Petycję podpisało raptem 28 osób!
Pomysł jest dobry, wolę kolorowe łąki niż koszone do piasku trawy i widoczne "atrakcyjne" psie kupy.
A ja jestem jak najbardziej za łąkami, super pomysł, pięknie wyglądają łąkowe kwiaty. Pozdrawiam
A pytał się kogoś burmistrz o zdanie?. Przed wyborami to chodził od drzwi do drzwi, a teraz o nic się nie pyta.
Pozdro dla alergikow beda musieli siedziec w domach
a od trawy nie muszą?
Bardzo dobry pomysł. Takie zagospodarowanie terenów zielonych zmniejszy długofalowo koszty ich utrzymania, dodatkowo da schronienie dla ptaków. Wizualnie też będzie wyglądać lepiej niż dziesiątki trawników.
A kolega ma na myśli kuropatwy i bażanty pośród komosy, bylicy ostów, pokrzyw i łopianów ,,bajecznie" kwitnących.??? Rzeczywiście będzie cudnie.
Podpisuję się pod tym wszystkim co już zostało napisane. Tragedia!
To pewnie pomysł p.Kocyły -Pawłowskiej i spółki.Śniadanie Obywatelskie - śmiechu warte i takimi pierdołami zajmuje się nasz burmistrz.Paniom ze śniadanka obywatelskiego radzę zająć się swoimi rodzinami,dziećmi i nie uszczęśliwiać mieszkańców idiotycznymi pomysłami na siłę.Lans na siłę i parcie na szkło.
no no, bo miejsce kobiet jest w kuchni! I miejsce mężczyzn tez jest w kuchni! Wszyscy powinni siedzieć w kuchni. Bo tam jest miło i pachnie jedzeniem ;)
Motylem jestem lalalalala motylem jestem...! zróbmy jeszcze Woodstok - Przystanek Iława.....kochajmy się i tańczmy na chwałę Bobaska!!! Masakra.
Oto sukces naszego naczelnego burmistrzunia - będziecie biegać po kwietnych łąkach- p.burmistrzowi też zalecam- biegając po tak wysokich trawkach można i przyjemności zaznać - WSZAK WYSOKA KWIETNA ŁĄKA POTARMOSI I OGOMKA .Gratuluję pomysłu - oto program p.burmistrza taki na cito!
A może tak konsultacja społeczna burmistrzu? Ta fabryka to pana ludzie z kampanii. Ja mam pomysł, skoro będą łąki to zakupcie kozy jeszcze. Słów brakuje. Aaa i jeszcze ta nominacja Portjanko na zastępcę, łapy mi opadły do samej gleby. Demontarz miasta trwa...
Czym się ten chłopiec zajmuje...Słów brakuje...