(Fot. Czytelnik/nadesłane.)
Zwalnianie blokady kół, w jaką wyposażone są kontenery na śmieci, powoduje ich przemieszczenie się po całym parkingu i okolicznych terenach zielonych. Zwłaszcza w ostatnim czasie, gdy dość silnie wiało. Zgłoszony przez Czytelnika problem konsultujemy z przedstawicielem spółki Koma, wywożącej z terenu Iławy odpady komunalne.
- Proszę spojrzeć na zdjęcie. Tak za każdym razem, gdy tylko troszeczkę powieje, wygląda hmmm... "punkt odbioru śmieci" przy ulicy Skłodowskiej 2A/2B - zgłosił iławianin. - Czekamy, kiedy śmietniki polecą w stronę parkingów i uszkodzą kilka aut. "Motywuje się" nas coraz wyższymi kwotami za segregację i odbiór śmieci, nie dając nic w zamian. Oczekuje się od lokatorów, że chyba sami to ogarniemy i - nie daj Boże - nie będziemy zawracali nikomu głowy. Wstyd przez duże "W" - ocenia mężczyzna.
f
Co na to Koma, spółka, której pracownicy odbierają odpady z widocznych na załączonym zdjęciu kontenerów?
- Zapewniam, że nasi pracownicy doskonale zdają sobie sprawę z konieczności zablokowania kół przy użyciu hamulców, w jakie te kontenery są wyposażone, za każdym razem po odbiorze odpadów. W sposób szczególny są uczulani, by o tym pamiętać, właśnie teraz, gdy pogoda rzeczywiście jest dość wietrzna. Jest to też przeze mnie kontrolowane - wyjaśnia koordynator spółki Koma w Iławie Tomasz Gliszczyński. - Nie możemy wykluczyć, że któryś z pracowników mimo wszystko zapomniał o blokadzie kół, ale robimy wszystko, co możemy, by był to po prostu nawyk, coś realizowanego za każdym razem - zapewnia i przyznaje: Jeśli koła nie były zablokowane, a kontenery - tak jak widać to na zdjęciu - nie były wypełnione, to faktycznie mogło dojść do ich przemieszczenia się pod wpływem wiatru.
W takiej sytuacji, jeśli pojemnik np. uszkodzi zaparkowany samochód, to spółka może być za takie szkody odpowiedzialna materialnie. Taką sytuację odnotowano już np. w Olsztynie. Ponadto, jeśli wiadomo, że do szkód doprowadziło zaniedbanie pracownika, to on również jest pociągany do odpowiedzialności - przez swojego pracodawcę. Jest więc po stronie Komy i jej kadry motywacja, by dbać o właściwe unieruchamianie kontenerów.
Kto więc zapomniał o hamulcu? Jak w tej konkretnej sytuacji doszło do przemieszczenia pojemników, nie mając dowodów, trudno stwierdzić... Ze strony przedstawiciela Komy jest natomiast propozycja rozwiązania systemowego.
- To budowa wiat na pojemniki, związana z wieloma korzyściami: od schludnego wyglądu przez bezpieczeństwo (nie ma mowy o przemieszczaniu kontenerów) aż po wyeliminowanie problemu podrzucanych odpadów. Takie wiaty już pojawiają się w niektórych lokalizacjach w Iławie, choć przyznam, że na razie jest to kropla w morzu potrzeb - zauważa Tomasz Gliszczyński.
3Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Na ul.Smolki wlasciciel domu jednorodzinnego ma tylko jeden pojemnik na smieci do ktorego wsypuje tylko popiół chyba reszte smieci spala albo podrzuca do smietnikow spoldzielni.Dlaczego w prywatnych posesjach nie obowiazuje wymagana ilosc pojemnikow na odpady tak jak w Spoldzielni Mieszkaniowej.Na tej posesji znajduja sie duże biale pojemniki jeden z czerwona duza nakretka drugi czarna pojemniki te sa w jakis klatkach, moze odpowiednie służby zainteresuja sie do czego komuś to potrzebne mam podejrzenia że moze to służyć do jakiś odpadow chemicznych
Ta firma chcialaby aby ludzie placili i sami wywozili śmieci. Właściciele domkow jednorodzinnych cos na ten temat wiedza.
Tak jak i zawsze pamiętają o zamykaniu drzwi do śmietników. Już nie raz wychodziłem wyrzucić śmieci zaraz po ich wyjeździe i drzwi zostawały otwarte. Pomijam, że zostawiają opróżnione pojemniki otwarte, a byli proszeni o ich zamykanie.