(Fot. materiały prasowe.)
W niedzielę, 15 grudnia odbędzie się 35. wycieczka z cyklu "Historia jednej ulicy". Wyprawa iławian ulicą Narutowicza będzie już ostatnią wycieczką z cyklu wypraw organizowanych od 2015 roku przez Michała Młotka i Dariusza Paczkowskiego po miejskich ulicach.
Pierwsza wycieczka z cyklu "Historia jednej ulicy" odbyła się 28 lutego 2015 roku. Od tamtej pory w projekcie, organizowanym przez Internetowe Muzeum Iławy, udział wzięło ponad 3 tysiące osób, które w ciągu 70 godzin przeszły łącznie około 25 kilometrów. Rekordowa pod względem frekwencji była wycieczka na Wielką Żuławę, w której udział wzięło prawie 150 osób. Najdłuższy, prawie dwukilometrowy odcinek, pokonany został w trakcie wycieczki ulicą Wojska Polskiego.
Koniec cyklu "Historia jednej ulicy" nie oznacza końca wycieczek w ogóle. O swoich dalszych planach Michał Młotek i Dariusz Paczkowski opowiedzą w czwartek, 19 grudnia podczas spotkania podsumowującego projekt "Historia jednej ulicy", które odbędzie się w sali konferencyjnej iławskiego kinoteatru. Regionaliści zapraszają na spotkanie wszystkich uczestników, którzy brali udział w wycieczkach po miejskich ulicach.
Tymczasem ostatnia wycieczka z cyklu odbędzie się w niedzielę, 15 grudnia. Początek wyprawy zaplanowano na godzinę 15:00. Zbiórka uczestników przy poczcie przy ulicy Jagiellończyka 2.
1Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Ciekawe samo w sobie jest zdjęcie ukazane na powyższym plakacie. Przedstawia ono nieistniejący już dziś nieduży kościół zbudowany w latach 1858-60 przez miejscową ludność katolicką, która nie miała od dawna w Iławie swej świątyni, gdyż tzw. czerwony kościół został już w XVI w. przejęty przez protestantów. Znajdował się na dzisiejszej ul. Niepodległości, naprzeciw budynku dzisiejszego ratusza, mniej więcej tam gdzie obecnie znajduje się niesławna "rampa" z gorzałą oraz bodajże jakiś sklep z ciuchami z jeansu. Niestety kościółek był przez wiele powojennych lat kompletnie zaniedbany i został rozebrany około roku 1965. A szkoda... A panowie Paczkowski i Młotek to powinni być w Iławie wręcz na rękach noszeni za ich trud i pasję w propagowaniu przeszłości Naszego Miasta. Oczywiście razem z panem Skrobotem, niestrudzonym badaczem pozostałości archeologicznych w Iławie oraz pomysłodawcą budowy iławskiego muzeum, które jest niestety ciągle tylko w dalekich planach. Też - a szkoda...