(Zdjęcia: Nadleśnictwo Iława.)
Przestraszonego i bardzo już wycieńczonego lisa uratował leśniczy Leśnictwa Tylice Jan Czapliński. Zwierzę wpadło do wąskiej i głębokiej studzienki na terenie placu budowy drogi.
Nieprzyjemną przygodę lis miał w okolicy Tylic w gminie Nowe Miasto Lubawskie. Tutejsze leśnictwo wchodzi w skład Nadleśnictwa Iława.
O tym, że zwierzę wpadło do studzienki, leśnicy dowiedzieli się od zaniepokojonego mieszkańca. Nietypowa akcja ratunkowa miała miejsce w połowie lipca.
- Na miejsce natychmiast udał się leśniczy Leśnictwa Tylice Jan Czapliński i po uzgodnieniu z wykonawcą inwestycji rozpoczął poszukiwania feralnej studzienki. Dzięki znakomitej znajomości terenu poszukiwania nie trwały długo i już po chwili odnaleziono przestraszone i wycieńczone zwierzę - relacjonują pracownicy iławskiego nadleśnictwa. - Kolejną trudnością było znalezienie sposobu, w jaki można było bezpiecznie wyciągnąć lisa z głębokiej i wąskiej studzienki pozbawionej drabiny.
Leśniczy wykazał się pomysłowością i do uwolnienia nieszczęśnika użył wędkarskiego podbieraka, który po niewielkich modyfikacjach sprawdził się znakomicie. W akcji ratunkowej brał również udział sam odkrywca uwięzionego lisa. Dzięki wrażliwości zgłaszającego i szybkiej reakcji nadleśnictwa zwierzę cieszy się wolnością i odzyskuje siły w swoim naturalnym środowisku.
Chodził lisek po placu budowy... Wycieńczone zwierzę uratował leśniczy Jan Czapliński.
Zdjęcia: Nadleśnictwo Iława.
5Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Miał problem z lisem. A gdyby żubr wpadł to by sobie nie poradził
Brawo!!
Uratował go, a w sobotę pojedzie na polowanie i zastrzeli.
Mogli go przynajmniej nakarmić.
Nie mogliby , ponieważ ufny by był do człowieka i wtedy nie poradziłby sobie na wolności.