Elżbieta Olszta, opiekunka biblioteki publicznej w Jamielniku. Z jej inicjatywy trzy pokolenia dzisiejszych mieszkańców czytały obozowe wspomnienia Czesława Czubaka, pielęgnując w ten sposób pamięć o ofiarach karnego obozu dla młodocianych w Lubawie.
Nie pierwszy raz jamielnicka biblioteka włącza się w dzieło pamięci o historii tego regionu. Historii niełatwej, bo wydarzyły się tu zbrodnie, których "nigdy nie zapomnimy".
Tak obiecali fundatorzy pomnika "pamięci dzieci - ofiar terroru hitlerowskiego więzionych za tymi murami w latach okupacji". Mowa o więźniach karnego obozu dla młodocianych w Lubawie, mieszczącym się w budynku dzisiejszego domu pomocy społecznej.
- Myślę, że wciąż zbyt mało osób wie o tym, że taki obóz w ogóle się w tym miejscu znajdował, a jeszcze mniej mieszkańców zdaje sobie sprawę, że istnieje książka, w której spisane są wspomnienia jednej z osadzonych tam osób. To świadectwo spisane jest w formie listów ofiary do oprawcy - mówi Elżbieta Olszta, opiekunka biblioteki publicznej w Jamielniku. - Sama natknęłam się na tę książkę zupełnie przypadkowo, wcześniej nawet ja nie wiedziałam, że była taka pozycja w naszym księgozbiorze i gdy zdałam sobie sprawę, czego dokładnie dotyczy, nie miałam wątpliwości, że jesteśmy ofiarom tego terroru winni pamięć.
Autor książki, Czesław Czubak z Gdańska, był jednym z pierwszych więźniów obozu w Lubawie. Gdy wybuchła II wojna światowa, miał 12 lat.
- Swoje wspomnienia spisał w formie listów. Zawarł w nich również wiele nurtujących go pytań. Listy te wysyłał do swojego oprawcy. Niestety, na listy nigdy nie otrzymał odpowiedzi - kontynuuje bibliotekarka.
Do odczytania przejmujących wspomnień, będących świadectwem obozowej rzeczywistości, pełnej terroru, pracy ponad siły, głodu i przemocy, zostali zaproszeni przedstawiciele trzech pokoleń: dzieci, dorośli i starsi. Opiekunka jamielnickiej biblioteki zwraca uwagę, że dla młodszych pamięć o II wojnie światowej staje się coraz bardziej odległa. Podkreśla, że to na starszych ciąży obowiązek przekazania tej pamięci. Wpisuje się w to poniższe nagranie...
Ofiara pisze do kata. Przejmujące wspomnienia czytają trzy pokolenia mieszkańców.
Red. kontakt@infoilawa.pl.
Wideo: biblioteka w Jamielniku.
2Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Wyrazy szacunku pani Elżbieto !
ul. Długa 22. "dzika zabudowa budynku gospodarczego". TAK NIE WOLNO !