Twórcą filmu "Secret Santa", bo o nim mowa, jest pochodzący ze Stradomna w gminie Iława 28-letni Jakub Asztemborski. To jego reżyserskie "pierwsze koty za płoty". I to właśnie on przybliża naszym Czytelnikom przesłanie świątecznego filmu.

Jakub Asztemborski wyreżyserował "Secret Santę". Na chwilę, jako aktor, a dokładniej pierwszy z kandydatów na Świętego Mikołaja - Ryszard, stanął też po drugiej stronie kamery. Chociaż z wykształcenia jest socjologiem... i programistą - tym zajmuje się na co dzień, to aktorstwo to dla niego nie pierwszyzna.

- Dobrych kilka lat temu miałem do czynienia z iławską sceną teatralną - opowiada pochodzący ze Stradomna absolwent iławskiego "Żeromka". - Dzisiaj, w wolnym czasie, działam w dwóch  wrocławskich grupach teatralnych. Ten projekt połączył aktorów z obu z nich. W jednej z nich, na przełomie stycznia i lutego, wystawiamy spektakl online, na Zoomie, ale ciągle nam było mało - czego efektem było powstanie "Secret Santy" - opowiada 28-latek.

W projekcie udział wzięło w sumie 14 aktorów. Zaangażował się także - odpowiedzialny za montaż filmu - Mateusz Asztemborski, prywatnie brat reżysera, oczywiście także pochodzący z naszych stron.

- Nasz film, będący amatorską produkcją non profit, zachęca do wspierania fundacji, potrzebujących środków szczególnie w ten smutny, covidowy czas - mówi Jakub Asztemborski. - Cały projekt zrealizowaliśmy wraz z innymi pasjonatami kina i teatru,  dla których - podobnie jak dla mnie - była to pierwsza poważna przygoda z kamerą. Było to spore logistycznie wyzwanie, ale jesteśmy całkiem zadowoleni z efektu. To były nasze pierwsze filmowe "koty za płoty".

A Wy, jeszcze wierzycie w Świętego Mikołaja? Zobaczcie świąteczną opowieść Jakuba Asztemborskiego - może obudzi w Was chęć, aby się nim stać?

Jakub Asztemborski, reżyser "Secret Santy", zagrał też jedną z postaci.

"Secret Santa".
Źródło: YouTube/Studio Ambiwalentni.