REKLAMApluszak
REKLAMAPatrz
wydrukuj podstronę do DRUKUJ16 stycznia 2021, 12:16 komentarzy 6

(Fot. OSP Dobrzyki.)

Na drogach panują zimowe warunki. Trzeba do nich dostosować styl i prędkość jazdy. W ocenie policjantów interweniujących na miejscu dzisiejszego wypadku w Zalewie nie zrobiła tego 36-latka kierująca jednym z pojazdów, które zderzyły się na skrzyżowaniu.

Do zdarzenia doszło w sobotę, 16 stycznia około godziny 9:30 na ulicy Traugutta w Zalewie. Zadysponowano policję i strażaków z Iławy, Zalewa i Dobrzyk.

- 36-latka kierująca samochodem marki Toyota na skrzyżowaniu nie dostosowała prędkości do warunków ruchu, w wyniku czego straciła panowanie nad pojazdem, zjechała na przeciwległy pas ruchu i doprowadziła do zderzenia z kierującym samochodem marki Opel - informuje asp. Joanna Kwiatkowska z iławskiej policji.

Mężczyzna z obrażeniami ciała został przetransportowany do szpitala.

Red. kontakt@infoilawa.pl.
Fot. OSP Dobrzyki.

REKLAMAgeodeta
REKLAMASylwester

6Komentarze

dodaj komentarz

Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.

  • ~Strażak Sam 6 ponad rok temuocena: 23% 

    I znów mnóstwo strażaków do takiego zdarzenia... Na miejscu osp zalewo dodatkowo dobrzyki do pomocy i .... pchać statystow z PSP taki kawał drogi w tak groźnych warunkach panujących na drogach! Gdzie tu logika? Ja rozumiem kilku poszkodowanych ale do 1 osoby gdzie do tego wszystkiego są ratownicy ZRM pod nosem...

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~Tragedia 5 ponad rok temu

    Krew mnie zalewa jak pożal Cię Boże strażak pisze takie rzeczy. Ty masz czelność nazywać siebie strażakiem. Wstyd. Wyrazy współczucia dla jednostki ktora ma taką osobę w swoich szeregach.

    oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~niestrażak 4 ponad rok temuocena: 38% 

    Strażak Sam, biegnij po maść na ból doopy, szybko!

    oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~Wiesiu 3 ponad rok temuocena: 64% 

    Bo tacy ludzie jak ty, z zamkniętym umysłem, jak już im się zdarzy zadzwonić na numer alarmowy, to nie powiedzą co się naprawdę zdarzyło, tylko " wypadek, lokalizację sobie Pan/ Pani sprawdzi skąd dzwonię" i się rozłącza. A wystarczy podejść do zdarzenia, spytać się ludzi czy wszystko w porządku, ocenić czy coś się z samochodami dzieje, i dopiero wtedy dzwonić, i powiedzieć czego się dowiedziałem na miejscu zdarzenia. Nie pozdrawiam.

    oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~autochton 2 ponad rok temuocena: 90% 

    Nic gorszego niż nielogiczne procedury, co?

    oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~Swój 1 ponad rok temuocena: 83% 

    Jest to nielogiczne...Ale uwierz mi,takie są procedury,które ktoś zatwierdza i czy chłopaki chcą czy nie to muszą jechać. A co do twojego określenia chłopaków z PSP statystami...zastanowileś się przez sekundę na tym co piszesz czy to jest bezmyślny potok słów?Ci ludzie czuwają 24h , 7 dni w tygodniu i 365 dni w roku.Jak ty śpisz albo piszesz takie pierdoły to oni właśnie są po to żebyś w każdej chwili mógł liczyć na ich pomoc.Swoją drogą wyobraź sobie że przytrafia się tobie samemu zatrzymanie akcji serca...nie ma ZRM na miejscu i przyjeżdża PSP...i tak wedle tego co piszesz statystują sobie bo po kiego ajuh ratować takiego wuja...Pomyśl bałwanie bez szkoły.

    oceń komentarz  zgłoś do moderacji
Artykuł załadowany: 0.5659 sekundy