(Fot. nadesłane/kontakt@infoilawa.pl.)
Jeziorak, skuty lodem podczas ostatniej fali mrozu, pozostaje jeszcze zamarznięty. Ale... mamy już odwilż. Dlatego widok mężczyzny na tafli coraz słabszego lodu zaniepokoił świadków, którzy wezwali policję.
Interwencja miała miejsce w sobotę, 23 stycznia około godziny 14:00.
- Mieszkańcy, w trosce o życie i zdrowie, powiadomili policję, że po lodzie chodzi mężczyzna - mówi asp. Joanna Kwiatkowska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Iławie.
Przebywał on na zamarzniętym Jezioraku w pobliżu pomostu Grand Hotelu Tiffi, w odległości kilkunastu metrów od brzegu. Był to miłośnik wędkarstwa lodowego.
- Policjanci wylegitymowali mężczyznę, uczulili go też, że przy aktualnych warunkach pogodowych przebywanie na lodzie może być niebezpieczne - mówi policjantka. - Nie popełnił on jednak czynu zabronionego i był trzeźwy, więc nie został ukarany.
Nigdy nie wiemy, jaka na naturalnym akwenie jest grubość lodu. Dlatego służby apelują, aby unikać wchodzenia na lód na zamarzniętych jeziorach czy stawach.
Red. kontakt@infoilawa.pl.
Fot. nadesłane/kontakt@infoilawa.pl.
11Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
ale tak szedł ostrożnie ,czy raczej tupał ?
Do rozsądnych to on nie należy. Też lubię łowić spod lodu ale zawsze mam line przywiązana gdzieś do drzewa lub pomostu. Widocznie jeszcze się nie wykąpał w lodowatej wodzie. Mogę tylko apelować do wędkarzy żeby zawsze się asekurawac jeżeli idziesz sam łowić. Udanych połowów.
trzeba go nazwać po imieniu - półgłówek i idiota.
Jego sprawa. Na Chuy się wpierniczać? Prawo darwina.
Vlad, rozumiem że jak się jednak nie wpieprzył to obniżą nam podatki? hehehe
Ale jak się wpieprzy do wody, to kto pokryje koszty akcji ratunkowej albo wydobycia zwłok? Ty, ja i inni podatnicy. Więc to nie tylko jego sprawa.
To do ukarania?
KOLEJNY KRETYN NA PSEUDO-LODZIE TAK ZGINĄŁ MÓJ KOLEGA Z KLASY PODCZAS ŁOWIENIA SPOD LODU NA JEZIORAKU W OKOLICY SZAŁKOWA.
Powinni faceta porządnie nahajem przećwiczyć to może by siedział w domu i TVPiS oglądał 24 na dobę
Zidiocenie społeczeństwa sięga zenitu.....ukarał bym tego co wezwał policję gdyż interwencja była bezzasadna
i tu się zgadzam. Właśnie na akwenach odbywają się zawody bojerowe, ciekawe czy też tacy debile wzywają policję. Tu debil wzywa policję ale latem na kajaczku siedzi z dupą na pokładzie bez kamizelki albo skacze pomostu na łeb. Czegoś się towarzystwo nasłuchała ale brak podstawowej wiedzy z fizyki. No cóż... pewnie pokolenie gimnazjów.