Gil zwyczajny "upolowany" przy dworcu PKP w Iławie. (Fot. Krzysztof Łukaszewski.)
Czytelnik Krzysztof Łukaszewski dzieli się z internautami zdjęciem pięknego gila, którego udało mu uwiecznić na fotce, gdy ptak siedział na gałęzi w pobliżu iławskiego dworca. Natomiast wiedzą o tym gatunku i zwyczajach jego przedstawicieli dzieli się z nami Magdalena Rudnicka - autorka strony Dzika Iława na Facebooku i edukatorka przyrody.
Zdjęcie gila zwyczajnego w pobliżu dworca PKP w Iławie Krzysztofowi Łukaszewskiemu udało się zrobić w ostatnią sobotę rano, około godziny 7. Czy dużo mamy przedstawicieli tego gatunku w Iławie? To pytanie zadaliśmy Magdalenie Rudnickiej, która ostatniego dnia stycznia tego roku zorganizowała w mieście iławską edycję "Zimowego ptakoliczenia" - inicjatywy Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków. Jak się okazało, w krajowym podsumowaniu akcji gil znalazł się w finałowej dwudziestce najczęściej obserwowanych gatunków. Z 564 zauważonymi w różnych lokalizacjach w Polsce osobnikami zajął 19. miejsce. Akurat w Iławie podczas akcji obserwatorzy nie napotkali żadnego przedstawiciela tego gatunku, ale nie oznacza to, że jest on rzadkością.
- Nad Iławką, ale i na terenie całego miasta jest ich dość sporo - mówi Magdalena Rudnicka. - Gile (na zdjęciu samiec) zdecydowanie łatwiej jest zaobserwować w mieście zimą - dodaje. - Jest to związane z faktem, że nasze krajowe populacje w ciągu sezonu lęgowego przebywają głównie na terenie lasów i prowadzą bardziej skryte życie. Na czas zimy natomiast w poszukiwaniu pożywienia przenoszą się bliżej ludzi i są też bardziej śmiałe. Dodatkowo zimą przylatują do nas również populacje ze wschodu, stąd możemy zaobserwować ich znacznie więcej. Gil ze zdjęcia siedzi na gałęzi klonu; warto dodać, że jednym z głównych baz pokarmowych gili zimą są właśnie nasiona ukryte w noskach klonowych.
Zatem gila, dzięki zdjęciu Czytelnika i wiedzy Magdaleny Rudnickiej, trochę już poznaliśmy. Zachęcamy internautów do dzielenia się kolejnymi lokalnymi ciekawostkami przyrodniczymi.
Red. kontakt@infoilawa.pl.
6Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Co roku jest ich masa na Wojska Polskiego.
Gil, oczywiście myśląc o ptaku to oznaka nadejścia wiosny.
Są i gile w Iławie. Na Bagienku. Zdjęcie z zeszłego tygodnia. Słaba jakość bo z komórki.
Swego czasu, jakieś kilkadziesiąt lat temu, często widywałem gile w krzewach śnieguliczki, albo w koronach głogu wzdłuż fosy. Wtedy fosa nie była utwardzona płytkami betonowymi, a na dół w stronę jeziora prowadziła ulica wybrukowana "kocimi łbami". Skarpy fosy porośnięte były dużymi drzewami i krzewami m.in. czarnego bzu, tworzącymi podszyt jak w lesie. Niełatwo było się przedrzeć przez z nie w okresie wegetacji. Wędkarze na dnie fosy kopali robaki na ryby (rosówki), które służyły do łowienia węgorzy na Małym Jezioraku. Złowienie węgorza rzadkością wtedy nie było, choć wędki zrobione były z bambusa, a nie włókien węglowych.
heh myślałem że gile z nosa poleciały
NAJWAZNIEJSZE ŻE ŻURAWIE PRZYLECIAŁY - A Z NIMI ZARANIE WIOSNY