(Fot. KPP w Iławie.)
Coraz więcej skuterów wodnych na Jezioraku i niestety zaczyna dochodzić do wypadków.
Na wodach najdłuższego polskiego jeziora w Szałkowie skuter uderzył w łódź. Pływający nim mężczyzna, mieszkaniec Lubawy, nie uniknął obrażeń i trafił do szpitala, a za jakiś czas trafi przed sąd.
Wypadek miał miejsce na wysokości Szałkowa we wtorek, 13 lipca. Z początkowych informacji wynikało, że skuter wodny uderzył w dwie osoby.
- Na miejscu okazało się, że 46-latek, poruszając się skuterem po tafli jeziora, z niewyjaśnionych przyczyn uderzył w poruszającą się łódź, którą pływało dwóch mężczyzn - wyjaśnia asp. Joanna Kwiatkowska z iławskiej policji. - 46-latek nie posiadał przy sobie dokumentów uprawniających go do poruszania się skuterem wodnym, patentu sternika motorowodnego oraz dowodu rejestracyjnego skutera, gdyż, jak twierdził, zostawił je w domu.
W wyniku zdarzenia mieszkaniec Lubawy został ranny w głowę. 46-latek z obrażeniami głowy został przetransportowany do szpitala.
Natomiast za nieprzestrzeganie przepisów Ustawy o żegludze śródlądowej oraz nieposiadanie przy sobie obowiązkowych dokumentów w najbliższym czasie mieszkaniec Lubawy będzie musiał tłumaczyć się przed sądem.
KPP w Iławie/red. kontakt@infoilawa.pl.
12Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Mieszkaniec Lubawy jak każdy inny... stan umysłu
nie skuterom a lubawiankom zakazać pływać po Jezioraku i po sprawie :) może płaszcz ze spodni mu wyszedł i zasłonił oczy... kto wie :)
Wystarczy egzekwować prawo na akwenie , ograniczenie do km na godzinę i po sprawie
Czyżby to Artur Sz?
Jo :-)
Powinni zrobić porządek z tymi skuterami. Czlowiek nie może spokojnie popływać po jeziorze ani rowerem wodnym ani kajakiem bo pływają w koło i specjalnie robią fale, do tego kupa hałasu i smrodu. Pływaja blisko plaży i z dużą prędkością.
ze soba zrob porzadek
W ramach niewielkiego pocieszenia dodam, że policja powiadomiona o ekscesach skutersynów robiących kipisz w pobliżu zacumowanych jachtów jakoś tam reaguje. Nadzieja jeszcze żyje...
W końcu, niech się za nich wezmą, a nie na skarbku ganiają kapiących się ludzi.
Skarbek to nie plaża. Zakaz kąpania jak bys nie wiedział. (A)
zakaz pływania po jezioraku skuterami i problem rozwiązany
Tak jest! Jeszcze tirom zakazać jeździć po drogach, bo przecież duży i głośny, i problem rozwiązany! Hip hip! HURRA!