Na zdjęciu Skarbnik Gminy Susz - Bożena Chmielewska z burmistrzem Krzysztofem Pietrzykowskim.
Skarbnik Gminy Susz - Bożena Chmielewska po 31 latach pracy w suskim samorządzie przechodzi na emeryturę. Jednak jeszcze nie ma jej kto zastąpić, dlatego doświadczona urzędniczka pozostanie w magistracie, aby przygotować swojego następcę do przejęcia pałeczki.
Co prawda od jakiegoś czasu w suskim urzędzie miejskim następcę przygotowywano, jednak ostatecznie burmistrz nie zdecydował się na powierzenie tej osobie tak ważnej funkcji. Teraz proces szkolenia trzeba będzie rozpocząć od nowa.
Bożena Chmielewska, skarbnik i jednocześnie główna księgowa, przepracowała na tym kluczowym w suskim samorządzie stanowisku 31 lat.
- Zbiega się to z historią naszej samorządności. Myślę, że mogę się poczuć upoważniony, aby w imieniu tamtych burmistrzów i tamtych rad oraz rady obecnej bardzo serdecznie pani skarbnik podziękować. Życzę pani jeszcze wielu lat spokojnego wypoczynku - mówił przewodniczący rady Stanisław Blonkowski, który wręczył Bożenie Chmielewskiej bukiet kwiatów.
Urzędniczka czuwająca nad gminnymi finansami postanowiła przejść na emeryturę.
- Pani skarbnik złożyła wniosek o przejście na emeryturę. Sygnalizowała mi już w zeszłym roku, że rok 2021 będzie rokiem, w którym chce się pożegnać i odejść na emeryturę - uzasadniał potrzebę podjęcia przez radę uchwały o odwołaniu skarbnika Burmistrz Susza Krzysztof Pietrzykowski.
W głosowaniu radni wyrazili na to zgodę. Obszerniej burmistrz wyjaśniał kwestię powołania następcy, na co również musi wyrazić zgodę rada. Okazało się, że... następcy jeszcze nie ma.
- Od około roku przygotowywaliśmy osobę z wewnątrz referatu do objęcia tej funkcji. Nie da się z marszu wejść w finanse gminy; ten pociąg jedzie bardzo szybko - mówił Krzysztof Pietrzykowski.
Jednak, jak wyjaśniał burmistrz, po tym, jak mecenas zapoznał się z dokumentami księgowymi, zgłosił co do proponowanej osoby "poważne wątpliwości".
- Odstąpiłem od tej propozycji, bo jeżeli chodzi o skarbnika gminy, to nie może być żadnych wątpliwości prawnych, czy merytorycznych. Przyjąłem wariant B. Daleki jestem od ogłaszania konkursu, moją koncepcją jest powołanie skarbnika spośród pracowników, którzy związani są z naszą gminą. Jednak nie da się danego pracownika przesadzić z fotela na fotel, to się nie uda. Mam taką koncepcję, aby to przygotowanie trwało. Jesteśmy w bardzo trudnym okresie: przed nami przygotowanie projektu budżetu na przyszły rok oraz zamknięcie - rozliczenie roku bieżącego - kontynuował burmistrz. - Proponuję, aby na ten najtrudniejszy okres przyuczania przyjąć panią skarbnik "na nakładkę", aby innego pracownika przygotować do przejęcia finansów gminy.
Na razie nie wiadomo, ile dokładnie czasu zajmie szkolenie nowego skarbnika. Niemal z pewnością potrwa to co najmniej do końca tego roku kalendarzowego. Ma to być osoba wyłoniona z grona już pracujących w suskim magistracie urzędników.
Red. kontakt@infoilawa.pl.
9Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Fajnie się czuje teraz ta "przygotowywana osoba"... Głupoty burmistrz opowiada, zastawiając się prawnikiem... Obecna księgowa powinna dawno odejść, odetchną ludzie z podległych jednostek. Patrzy tylko na finanse, człowiek w tym się nie liczy. Ludzi ma za nic. Taka cudowna kobieta... Rządzi burmistrzem, jak chce.
Ale kit wciska Pietrzykowski mieszkańcom.Skarbnik to zwykła księgowa i każda bystra księgowa jest w stanie ją zastąpić od zaraz.. Mam nadzieję,że suszanie mają dość rozumu i nie dadzą sobie wciskać kitu,no chyba,że burmistrz jest słaby i wierzy w to co mówi...
Tak, burmistrz kit wciska, bo skarbniczka przed awansem prowadziła sprawy podatkowe, przeskoczyła z fotela na fotel. W żaden sposób nie była związana ze sprawami gminy. Została krótko przeszkolona przez poprzednią księgową i .... pociąg jechał dalej.
Berta widać po komentarzu,że do bystrych się nie zaliczasz...
Nie jestem z Susza i nie znam Waszych układów, ale jeśli uważasz, że każda bystra księgowa jest w stanie od razu zastąpić skarbnika...To znajdź taką. Prowadzenie księgowości w samorządzie to trochę inna bajka niż księgowość firmowa. Inne ustawy itp. Same liczby może tak, ale liczy się jeszcze wiele nie małych niuansów... Naprawdę dobry księgowy, który może by wszedł od razu w buty skarbnika czyli z szeroką wiedzą księgową i prawną nigdy nie przyjdzie pracować do budżetówki nawet jakby z 6-7 tys. na rękę mu proponowali, bo w sektorze prywatnym zarobi 2x tyle, a w dużych korporacjach 3,4 nawet 5 razy tyle. Może nie lubisz Waszego burmistrza (nie obchodzi mnie to), ale to Ty kit wciskasz.
W Zuku w Suszu przez rok było 2 prezesów, jeden (odchodzący) uczył drugiego, płacili mieszkańcy, teraz to samo z księgową w urzędzie, znowu podwójnie płacimy, taka to już nasza suska tradycja, "miś na miarę naszych suskich możliwości" :)
Wredna baba,która nie lubi młodszych i ładniejszych...
Prawda! Burmistrzowi wygodna. Nie podważam fachowości, ale człowieczeństwo... Koleżanka jej kadrowa, wiecznie nachmurzona, naburmuszona, z miną cierpiętnicy, jakoś w miarę szybko odeszła a ta "cudowna" kobieta tyle czasu siedzi. Już się wszyscy cieszyliśmy, że to koniec, a tu d...
Ale szopka, po to zwołano " uroczystą sesję " , by poinformować o tym, że zostaje dalej. A Radni odwołali skarbniczkę, czy nie ? Czar prysł, daliśmy już na mszę świętą, ze skarbniczka odchodzi, a tu masz, dalej będzie rządzić urzędem i gminą. Myślę, że to potrwa do końca kadencji Burmistrza, dla niego super układ, jakoś przesiedzi jeszcze te dwa lata, a kobitki niech rządzą.