(Fot. OSP Susz.)
Kot wpakował się w kłopoty i utknął na wysokości? Po swojej przedwczorajszej interwencji, której przyczyną był niesforny zwierzak, suscy ochotnicy przypominają, że kotom nie brakuje zwinności i najczęściej potrafią same zejść z drzew, na które wcześniej weszły.
Tym niemniej druhowie nie zlekceważyli zgłoszenia, które dotarło do nich w czwartkowy wieczór (9 września), tuż po godzinie 21:00. "Uparty kot na drzewie w miejscowości Karolewo", tego dotyczyła ta interwencja. Wystarczyła drabina i strażacy szybko i sprawnie, jak sami podsumowują, sprowadzili kota na ziemię, aby zaraz oddać go w ręce właścicielki.
A z dystansem relacjonując całe zdarzenie, doradzają, jak się w takiej sytuacji zachować.
- "Wlazł kotek na drzewo i miauczy". Wlazł, to i zejdzie - napisali ochotnicy. - W przypadku, gdy kot siedzi na drzewie i miauczy, należy poczekać, aż zejdzie samodzielnie - dodają.
Red. kontak@infoilawa.pl.
Zdjęcia: OSP Susz.
6Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Gdzie kompletne ubranie strażaka i zabezpieczenie w szelki bezpieczeństwa??
Straż pożarna nie jest po to by koty z drzew ściągać tylko żeby pożary gasić. Kot by sam zszedł jak wlazł
Kiedyś koty wchodziły wszędzie.. nikt nie musiał ich zdejmować.. ach, te dzisiejsze Koty :0
No niekoniecznie druhowie... mogło coś mu się stać na drzewie, np. spadł z gałęzi i zatrzymał się na innej. Często do lecznicy trafiają koty z urazami, których się nabawili w ten sposób. Troszkę wyobraźni Panowie, to wasza praca.
To może ja rozszyfruję ten trudny skrót OSP - OCHOTNICZA Straż Pożarna. A więc nie zatrudnieni funkcjonariusze Państwowej Straży Pożarnej a ochotnicy, którzy poświęcają swój wolny cas na udział w akcjach.
Wete koty były prędzej od ciebie. Są bardziej poradne jak ty